Jeszcze taki się nie narodził co by wszystkim dogodził :/
Mógłbym ci trochę pożyczyć słoneczka (nawet gratis

, mam go tak pod dostatkiem, że nawet niektóre odmiany jałowców nie wytrzymują! Jak ja bym chciał być na twoim miejscu
Jeśli u sąsiada nie rośnie las tylko pojedyncze sztuki przy ogrodzeniu, to nie martw się, na pewno nie urosną takie wysokie jak w lesie! Będą sporo mniejsze!
Co do wysadzania fundamentów do mocno przesadzasz
Po drugie cyt "
Słońce świeci dla każdego i sąsiad nie ma prawa tak wiele mi go zabierać" - mam pytanie, czy ty tą działkę dostałeś, odziedziczyłeś itp? Czy kupiłeś?
Jeśli to drugie to sorki ale "widziały gały co brały", nie jest to wada fizyczna a sąsiad może się nie zgodzić i będziesz z nim darł koty do końca życia nawet jak tych drzew już dawno nie będzie! Czy nie szkoda ci życia na walkę z wiatrakami!!!
A nie możesz sobie zrobić pięknego ogrodu wykorzystując właśnie cień i bliskość drzew iglastych? Azalie, rododendrony, wrzosy i wiele, wiele innych czuło by sie idealnie!
Dlaczego rodak z drugim rodakiem zawsze muszę walczyć między sobą o jakieś bzdury?
Może trzeba sprzedać działkę za duże pieniądze, bo dla wielu bliskość lasu to ogromny atut i kupić sobie w miejscu gdzie słońce będziesz miał w lecie przez 17 godzin dziennie
