Czemu ja sobie to ciągle robię

czyli kasuję to co już napstrykałam
Ale nawet to nie popsuje mi humoru. Tak fajnie jest bez przeszkód korzystać z Fo

Wczoraj byłam zapracowana i nie miałam czasu pisać, trochę zaległości nadrobiłam ale jeszcze nie wszędzie zdążyłam zajrzeć. Dziś podobnie pracowity dzień ale może coś się uda.
Ewo, czytała, ponad 30 trawek posadzonych

Ale zdjęć wciąż brak.
Teresko, pocieszyłaś mnie co do hortensji pnącej, bo myślałam że tylko moja tak wcześnie żółknie. Koleuski już zaczęłam sadzić bo część ma korzonki. Sadzę po dwie sadzonki do doniczki na zasadzie kontrastu, fiolet i zielony. Część też jest monochromatyczna. Mam nadzieję że dobrze robię.
Magdo
Dominiko ale co ja nowego zasadziłam??? lawendy? czekały już od wiosny na tarasie a część ze Skierniewic, żurawki, wrzosy i trawki dawno, tylko uzupełniałam korą. Hortensja Limelight to jedyny ostatni nabytek i stał się cud bo od razu posadziłam, zwykle to trwa parę nieraz tygodni. Reszta bez zmian

Marzyło mi się jeszcze trochę płożących podosadzać ale już chyba nie dam rady. Tylko jednego Gold Cone kupiłam kolumnowego żeby zobaczyć przy migdałku czy pasuje. To Ty robisz u siebie rewolucję za którymi ja nie nadążam
Aniu, wszystkie
dostane od kochanych forumek. Jak je
podtuczę to sama będę mogła się dzielić
Jule, dostałam całą sałatę, jak piszesz, i będę wiosną wykorzystywała do kompozycji na tarasy. A ponieważ mam aż trzy tarasy to muszę tego trochę naprodukować

Część już posadzona, reszta się ukorzenia. Do Twojego ogrodu by raczej nie pasowały, chociaż są takie bardziej jednokolorowe np zielone jasne i jako dodatek bo bakopy albo białej calibrachomy też by u Ciebie fajnie wyglądały. Albo z mrozami.
Joasiu 
dobrze wiedzieć o przyczepce. Ja planuję kupić dopiero. A teściowie nie mają drewna na sprzedaż przypadkiem w jakiejś ludzkiej cenie? bo też muszę nabyć, mam tylko sosnowe.
Margo Gosiu, znam Twoją miłość do sadzenia gęsto

ale mnie uprzedzano że lawenda mocno
tężeje z wiekiem i muszę jej sporo miejsca zapewnić. Na moim piaseczku powinna dobrze rosnąć. To dopiero próbna partia. Od wiosny rabata będzie przedłużona i będą na niej też róże otoczone lawendą. Ale prace projektowe jeszcze trwają. Wczoraj układałam obrzeża z klinkieru żeby sobie to jakoś ułożyć ale było już bardzo ciemno więc jak się zaczęłam potykać o cegły to sobie odpuściłam

Ale naszła mnie wena więc od dziś zacznę rysować projekty. I jak, zbierasz ekipę do prac u siebie czy czekasz do wiosny robiąc wstępne projekty na papierze?
A róże jakie ewentualnie proponujesz?
