
Ogród w dolinie część 2
Re: Ogród w dolinie część 2
no po prost piknie!!!! 

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród w dolinie część 2
Aniu skrętnik piękny, uwielbiam takie ciemne kwiatki , ale nie mam ręki do skrętników.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród w dolinie część 2
Aniu, jak - tak praktycznie -pielęgnować skrętniki ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród w dolinie część 2
Dzięki za informacje o dożynkach w Pszczynie. A do Kapiasa zaglądam po drodze z pracy (Katowice), jeśli akurat sama wracam samochodem, bo moje towarzyszki podróży są bezogrodowe.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 2
Obiecuję, że wieczorem odpowiem na wszystkie posty, ale teraz idę do ogródka posadzić nabytki: chryzantemę oraz dwa cyprysiki japońskie 'Tsatsumi Gold'. Zdjęcia oczwiście będą
A na razie małe widoczki...
Conika na tle sianej przeze mnie smagliczki i irgi, która zaczyna i na nią wchodzić. Na raie nie raguję..

Kompozycja z berberysów i nie tylko. Nastrojowa i jesienna. Nie patrzcie tylko na trawę. Wiem, że powinnam pokosić, ale kosiarka nadal w serwisie

Ale będzie piękna, jak się rozrośnie
Do zobaczenia późnym wieczorem
Życzę wam owocnej pracy w ogrodach i dużo, dużo słonka 

A na razie małe widoczki...
Conika na tle sianej przeze mnie smagliczki i irgi, która zaczyna i na nią wchodzić. Na raie nie raguję..

Kompozycja z berberysów i nie tylko. Nastrojowa i jesienna. Nie patrzcie tylko na trawę. Wiem, że powinnam pokosić, ale kosiarka nadal w serwisie


Ale będzie piękna, jak się rozrośnie

Do zobaczenia późnym wieczorem


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12818
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród w dolinie część 2
Cudne zimowity, passiflora, datura (sam taką miałem w zeszłym roku, ale przez zimę mi ją przędziorki zeżarły), no i pajączek. Aczkolwiek chyba dzisiaj okazem, który wkleiłem w swoim wątku, udało mi się Ciebie przebić. 
Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród w dolinie część 2
A tak w ogóle, to planowałam walkę ze szczawikiem, ale M. wyciągnął mnie na rower do Szczyrku. Przyjemnie było, a szczawik ma się nadal dobrze.
Gdzie się da muszę go potrakować jakimiś chemikaliami, bo jest nie do pozbycia.
Gdzie się da muszę go potrakować jakimiś chemikaliami, bo jest nie do pozbycia.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5386
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród w dolinie część 2
Szczawik można usunąć ale trzeba mieć dużo cierpliwości i trochę czasu.On ma bardzo długie korzenie więc najlepiej to robić po deszczu starając się dokładnie podważyć.Widelec w rączkę i tak do każdego krzaczka.Teraz nie mam tego ładnego szczawika.
Randapkiem nie skutkowało.Kupując rośliny w doniczkach usuwam też pierwszą warstwę ziemi bo on tam siedzi często z innym
obrzydlistwem co nazywa się "parostnica".Pełno tego w szkółkach.
Randapkiem nie skutkowało.Kupując rośliny w doniczkach usuwam też pierwszą warstwę ziemi bo on tam siedzi często z innym
obrzydlistwem co nazywa się "parostnica".Pełno tego w szkółkach.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogród w dolinie część 2
Aniu irge lepiej chlasnij, bo ona jest dosc ekspansywna
a jak sie ja tnie od poczatku, to jest bardziej atrakcyjna niz taka juz spora i dopiero przycieta.
ps parostnica, to faktycznie obrzydliwstwo - nawet nie wiedzialam, ze to to sie tak nazywa.

ps parostnica, to faktycznie obrzydliwstwo - nawet nie wiedzialam, ze to to sie tak nazywa.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród w dolinie część 2
Aneczka no jak zwykle olorowo i pieknie u Ciebie
Skretasek cudo ,uwazaj ...one czarują, wiem cos o tym
Irga jest cudna o tej porze roku ...wiesz one fajnie wygladaja formowane , koło przedszkola mojej małej sa takie przyciete w bonzoikowe drzewka,extra to wyglada

Skretasek cudo ,uwazaj ...one czarują, wiem cos o tym

Irga jest cudna o tej porze roku ...wiesz one fajnie wygladaja formowane , koło przedszkola mojej małej sa takie przyciete w bonzoikowe drzewka,extra to wyglada

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród w dolinie część 2
Fajny Tsusami Gold. Wygląda jak po tsunami.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie część 2
Nie odpuściłam sobie i dziś
Na poranny, spokojny spacer po ogrodzie mogę sobie pozwolić tylko w niedzielę. Po wczorajszym wieczornym i nocnym deszczu ogród wyglądał dziś wyjątkowo fascynująco












Grażynko! I ja mam nadzieję przechować moje datury do wiosny. Jak na razie tylko raz mi sie nie udało, więc jest duża szansa
Justynko (justyna_gl)! Jakoś tak jest, że jakbym mogła spać, to wstaję jak do pracy. A jak muszę wstać, to mi się spać chce!
Teresko! Te róże sadziłam wiosną, ale i mam takie posadzone jesienią. Nie ma jakiejś różnicy. Teraz też będę sadzić. Dziewczyny tak długio kusiły, że się złamałam i zamówiłam
Kronenberg kupiłam przypadkiem. Pojechałam po 'niebieską' i jak zobaczyłam Kronenberg, to zakochałam się od pierwszego wejrzenia i wyszłam juz z nią. Zresztą to forumowa choroba. Pojechałąm po Charlesa de Gaulle'a, a wyszłam z Kronenbergiem, Chopinem, Fresią i Beroliną
Małgosiu (Małgocha1960)! Skoro zapraszam, to się licze z ty, że może się pojawić 'kilka' osób. Na pewno będzie wesoło
Zatem niezmiennie zapraszam! Datury mam dwie. Żółta mi sie nie przechowała, więc kupiłam małą. Mimo, że majowe mrozy nieco ją potubowały, odbiła i jest bardzo ładna. Niedawno odkryła, że pięknie pachnie. Fioletową dostałam w prezencie. NIe rośnie szybko, ale kwitnie jak szalona. I również ślicznie pachnie. Miejsmy nadzieję, że obie uda mi się przechować!
Maryniu (marpa)! Miałam kiedys skrętniki, ale jakoś mi nie chciały w mieszkaniu rosnąć. Teraz mam trzy odmiany. Jestem nieco mądrzejsza niż wówczas i myślę, że dzięki temu będę ich miała coraz więcej. To piękne kwiaty
Igor! Ależ Ty jesteś ostatnio zajęty. Wpadasz jka po ogień. Potem znikasz
Wiedz, że mi sie to nie podoba. I nie tylko mnie... Ale fajnie, że Ci sie podoba...
Geniu! Mam nadzieję, że ja jednak mam rękę do skrętników
Aniu (akl62)! Skrętniki przede wszystkim nie lubią ostrego słońca. Zatem trzeba im zapewnić stanowisko z rozproszonym światłem lub stanowisko półcieniste. Generalnie nie lubią jak jest za gorąco. Optymalna temperatura to 10 - 20 stopni i czym niższa - tym rzadziej należy je podlewać. Jak jest niska to raz w tygodniu, przy wysokich - nawet kilka razy na dzień. Podlewanie - do podstawki lub poprzez zanurzenie w wodzie. Lubią wilgoć, więc zaleca się wysypanie kermazytu na podstawkę i utrzymywanie go w stałej wilgotności (kormazyt jedzie do mnie, więc na razie nie mam). Nie przepadają za nawożeniem, więc ewentulanie można dać połowę normalnej dawki. Raz w roku powinno się je przesadzić tzn. wymienić część ziemi. Najlepiej wiosną do ziemi torfowej lub mieszanki kwiatowej z perlitem (ja tak mam). I tyle. Generlanie jednak uchodza za rosliny bezprobemowe. Walkę ze szczawikiem toczę, ale dalej jest go fragmentami niemało. W ostateczności nie dopuszczam do jego kwitnięcia, bo wtedy 'strzela' nasionami. Szkoda, że tak późno wyczytałam, że byłąś w Szczyrku
Tsatsumi mi się spodobał i choć nie miałam takiego planu, wyszłam z dwoma!
Loki! Na 100% we wszystkim zostałm przebita przez Twoja cudną modliszkę
No i dalej będę się starać, by Ci sie podobało. Np. dziś znowu masz swoją ulubiona daturę
Aniu (wielkakulka)! Jestem przeciwnkiem radapowania bez ograniczeń. To chemia i nie wierzę, że nie szkodzi naszym małym przyjaciołom
Staram się walczyć z chwastami przede wszystkim ekologicznie.
Janku (magry)! Twoje rady w zakresie walki ze szczawikiem są bezcenne
Na pewno spróbuję. Deszcz był wczoraj, więc dziś dyskretnie podziałam widelcem
Jule! Od samego początku panuję nad irgą, by nie zarosła więcej niż chce. Ale ją lubię i świetnie utrzymję w miejscu ta rabatkę. Ona jest pochyła, bo między ścieżką do domu a pasami do garażu (a tam się znajduje) jest około 60 cm różnicy w poziomie gruntu.
Dorotko (Keetee)! Jeszcze faktycznie jest kolorowo
Nie mam co narzekać. Czyżbyś i Ty miała parę skrętniczków? Może pokażesz... A irgę mam płożącą, więc raczej bonsai z tego nie będzie
Nadto ona ma konkretne zadanie tzn. ma wiązać glebę z uwagi na małą skarpkę. Ale przy tym jest ładna, zielona, więc generalnie nie mam nic przeciwko niej 















Grażynko! I ja mam nadzieję przechować moje datury do wiosny. Jak na razie tylko raz mi sie nie udało, więc jest duża szansa

Justynko (justyna_gl)! Jakoś tak jest, że jakbym mogła spać, to wstaję jak do pracy. A jak muszę wstać, to mi się spać chce!
Teresko! Te róże sadziłam wiosną, ale i mam takie posadzone jesienią. Nie ma jakiejś różnicy. Teraz też będę sadzić. Dziewczyny tak długio kusiły, że się złamałam i zamówiłam


Małgosiu (Małgocha1960)! Skoro zapraszam, to się licze z ty, że może się pojawić 'kilka' osób. Na pewno będzie wesoło

Maryniu (marpa)! Miałam kiedys skrętniki, ale jakoś mi nie chciały w mieszkaniu rosnąć. Teraz mam trzy odmiany. Jestem nieco mądrzejsza niż wówczas i myślę, że dzięki temu będę ich miała coraz więcej. To piękne kwiaty

Igor! Ależ Ty jesteś ostatnio zajęty. Wpadasz jka po ogień. Potem znikasz

Geniu! Mam nadzieję, że ja jednak mam rękę do skrętników

Aniu (akl62)! Skrętniki przede wszystkim nie lubią ostrego słońca. Zatem trzeba im zapewnić stanowisko z rozproszonym światłem lub stanowisko półcieniste. Generalnie nie lubią jak jest za gorąco. Optymalna temperatura to 10 - 20 stopni i czym niższa - tym rzadziej należy je podlewać. Jak jest niska to raz w tygodniu, przy wysokich - nawet kilka razy na dzień. Podlewanie - do podstawki lub poprzez zanurzenie w wodzie. Lubią wilgoć, więc zaleca się wysypanie kermazytu na podstawkę i utrzymywanie go w stałej wilgotności (kormazyt jedzie do mnie, więc na razie nie mam). Nie przepadają za nawożeniem, więc ewentulanie można dać połowę normalnej dawki. Raz w roku powinno się je przesadzić tzn. wymienić część ziemi. Najlepiej wiosną do ziemi torfowej lub mieszanki kwiatowej z perlitem (ja tak mam). I tyle. Generlanie jednak uchodza za rosliny bezprobemowe. Walkę ze szczawikiem toczę, ale dalej jest go fragmentami niemało. W ostateczności nie dopuszczam do jego kwitnięcia, bo wtedy 'strzela' nasionami. Szkoda, że tak późno wyczytałam, że byłąś w Szczyrku

Loki! Na 100% we wszystkim zostałm przebita przez Twoja cudną modliszkę


Aniu (wielkakulka)! Jestem przeciwnkiem radapowania bez ograniczeń. To chemia i nie wierzę, że nie szkodzi naszym małym przyjaciołom

Janku (magry)! Twoje rady w zakresie walki ze szczawikiem są bezcenne


Jule! Od samego początku panuję nad irgą, by nie zarosła więcej niż chce. Ale ją lubię i świetnie utrzymję w miejscu ta rabatkę. Ona jest pochyła, bo między ścieżką do domu a pasami do garażu (a tam się znajduje) jest około 60 cm różnicy w poziomie gruntu.
Dorotko (Keetee)! Jeszcze faktycznie jest kolorowo



- DuczekiOsia
- 1000p
- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Ogród w dolinie część 2
ale jesiennie
pięknie a cyprysik fajny
miło wpaść i pooglądać fajne widoczki 


