Norbitka-Beatko też tak mam z wybraniem się do kogoś.Zimą rzeczywiście więcej czasu ale i wybrać się trudniej .No ja w każdym bądź razie czekam na Ciebie.
AGNESS-Aga z tym mączniakiem to jakaś dziwna sprawa bo pogoda rzeczywiście nie sprzyja w tym roku chorobom grzybowym przykładem chociażby pomidory które u mnie do tej pory zielone i nie zarażone. Inwazja robactwa rzeczywiście była ale ślimaki te brunatne jakoś wyginęły , chyba zdecydowanie zima była dla nich niekorzystna- nie żebym za nimi tęskniła. U nas teraz inwazja myszy, pchają się do pomieszczeń strasznie ciągle uzupełniam rozsypaną trutkę a ostatnio zamieszkała taka jedna desperatka na strychu i straszne harce nam urządzała ale dostała jedzono i już jest spokój.
heliofitka-Iwonko Sara nie jest absolutnie wegetarianką chociaż bardzo lubi wszelkie owoce a teraz chodzi pod orzecha włoskiego i zajada się orzechami aby puste skorupki po niej zostają.
Iglaki to domena mojego męża on je wynajduje i zwozi do domu.
nirali- Kasiu u nas też pięknie jest na dworze, czyżbyśmy mieszkały blisko siebie

, Wczoraj trochę jabłek zerwałam a dzisiaj zbieranie ziemniaczków i starsze dziecię zamówiło sernik na jutro dobrze że ciasto na spód było w zamrażalniku.Dostałam wczoraj przesyłkę z Florexpolu ,trzeba posadzić roślinki, Zbyszek dostał w prezencie magnolię gwiaździstą.
Coś z kuchennego parapetu
LaViol- Witaj Wiolu. Podobno sposobem na cebulowe na mokrych glebach są podniesione rabatki wtedy woda nie zalega w ziemi, ja nie muszę tego stosować chociaż u mnie glina ale teren jest zróżnicowany i woda odpływa.Właśnie w przyszłym tygodniu ma być u naszej Sary kawaler i zobaczymy co z tego wyniknie to będzie już trzecie podejście, nie wiemy czy do tej pory to była wina psa czy naszą suczą jest coś nie tak.Jeżeli chcesz to mogę Ci przesłać nasiona jeżówek zbieranych z moich ,jakie wyrosną nie wiem, ja siałam wiosną zebrane w ubiegłym roku ale nie kwitną jeszcze.
jolcia1212-Jolu u mnie też wymarzły zimowity, jesienią posadziłam jakieś dwie szlachetniejsze odmiany i niestety nie przetrwały zimy.
gosia07-Gosiu na pewno by się znalazł chętny do obsługi tym bardziej że aby przekręcić czy zdjąć mięsko nie trzeba wstawać tylko trzymając za uchwyt podjeżdżasz rusztem. U nas też zawsze był problem z obsługą grilla a teraz jest super.
Picea mariana "Aurea"
Tajka-Tajeczko ten tulipanowiec to jest zakala ogrodu bo nie dosyć że nie kwitnie to jeszcze tak szybko zapowiada jesień.
Grill jest super, a najbardziej jest z niego zadowolony Zbyszek.