Justynko, drastyczne dla ogrodnika

To znaczy że tyle jeszcze do zrobienia. Lubię bardzo ten swój lasek ale odrobinę musze ucywiliozować. Zaraz wkleję zdjęcie ścieżki przed zmianami- takie z ostatniej zimy. Na hortensję czekam z niecierpliwością
Ewo, ja w tym samym sensie pokazywałam, z przymrużeniem oka, tyle można tam jeszcze zrobić. A wiesz że wśród tylu zadbanych ogrodów takie puste pole z paroma patykami to scena jak z horroru
Jak chcesz las, to nic prostrzego, nasadź sosen i za 50 lat będzie tak jak u mnie. Znam osobę która ten las sadziła
Magdo ale to fotka tylko tej części do zagospodarowania

Drugie tyle lasu mam po lewej jak patrzysz na fotę, to las którego nie będę ruszać poza oczywiście przecinką pielęgnacyjną. I z drugiej strony domu jest rabata północna wzdłuż podjazdu ta z daliami, najbardziej zaawansowana pracowo. No i z tyłu za fotografem, rabata z pergolami, której tu nie widać.
Ja wiem że Ty masz pół hektara do obrobienia ale mnie mój lasek wystarczy

i też mnie bolą plecy jak na to patrzę
Aguniu, ja tego dziewiczego lasu mam drugie tyle. Ta fotka pokazuje tylko miejsce które będzie zagospodarowane, kiedyś

A zakątkiem bylinowym się z pewnością nie stanie choćby z braku słońca. Jedyne które tam planuję kwiaty to rh i azalie, pozostałe to iglaki. No chyba że mi się koncepcja do tego czasu zmieni

Mam całą zimę do planowania.
A Twoją nie-Limeliht widziałam, bardzo ładna. Ja bym nie żałowała że ją mam.
Dominiko, no jestem, mogę w pracy trochę odpocząć od ciężkiej roboty. Kolano mi wysiada od tego ciągłego
w górę i w dół przy przęsłach. A te pomyłki mnie wkurzają, na szczęście biały wszędzie pasuje. Gorzej z Twoimi drzewkami
Wando, ja nie kupowałam na all. Ale u siebie na bazarku. Facet miał całe skrzynie, ładnie zapakowane, prosto z Holandii. Więc raczej to jego załadowali w bambuko, dając co innego. No chyba że świadomie robił ludzi w jajo. Tak czy siak białe lilie mi nie przeszkadzają, tyle tylko że muszą zmienić miejsce bo to miniaturki przy Flore Pleno. Wysoka African Queen miała podkreślać urodę i egzotykę tygrysiej Flore Pleno. No nie udało się. Dziękuję za nazwę hosty, zaraz sobie o niej poczytam
I trzymam kciuki za nasze hortensje, ale byłaby miła niespodzianka

no i oczywiście róże, one wiedzą że będzie jeszcze ładnie.
Aniu, nie krzycz, jest bałagan, nie mogę się go wyprzeć i staram się tych miejsc nie pokazywać. Będą służyły jako materiał wyjściowy dla zaprezentowania fazy
przed ale dopiero jak już będę miała
po 
a na to trzeba poczekać.
Ja nie lubię niespodzianek kolorystycznych bo staram się rabaty zachowywać w pewnych określonych barwach. Takie niespodzianki bardzo psują mi założenia. Tak na wiosnę kupiłam białą gipsówkę, która okazała się ciemno różowa. To fatalnie wyglądało na rabacie białej z czerwonymi elementami. Aż mnie zęby bolały. Optymizm mimo wszystko zachowuję, to nie jest narzekanie byle narzekać ale takie bardziej twórcze

A lilie bardzo mi się podobają i z pewnością nie pójdą na stracenie ale na rabatę północną do białych koleżanek
Cześć
Madziu, dobrze że chociaż Ty rozumiesz moją frustrację kolorami. Ale tulipany kupowałam kolorowe, wiosna to jedyna pora roku kiedy po monotonnej zimie każdy kolor cieszy. Ale ten miszmasz będzie tylko na jednej rabatce. W innych miejsach musi być elegancko.
Vanilkę kupowałam u SZ jako nową sadzonkę, nawet nie przypuszczałam że jej się tak spodoba że postanowi w tym roku pokazać kwiaty. Anabellki mam dwie obok hortensji pnącej a z drugiej strony Limelight jedną. Zamierzam dokupić jeszcze jedną dla zachowania symetrii i dlatego że pomiędzy nimi powstała dziura. Anabelki się trochę pokładają ale można je ładnie podwiązać tak żeby nie było widać. U mnie są teraz cudownie zielone.
Agatko, rozumiesz mnie więc

Żartuję sobie oczywiście że to tragedia, ale wkurzające to z pewnością jest.
A co do piesków to wyobrażasz sobie jaką prędkość osiąga mój Golden pędząc 80 metrów z jednego końca działki na drugi jak zobaczy samochód z lodami lub listonosza

Dziwię sią aż że jeszcze się nie zderzył z żadnym drzewem

I też oczywiście przybiega po pochwały że pilnuje, na szczęście się tak nie ślini
Teraz zdjęcie reszty lasu, który zostaje. No prawie reszty bo się całość w kadr nie zmieściła. Fota zimowa przed przeróbkami rabaty ze ścieżką.

dla przypomnienia po przeróbkach

rabata północna

cd rabata północna

A to mam jeszcze do posadzenia do doniczek
