Moje skromne królestwo - Anitaaa

reniazt · Post » 20 maja 2008, o 09:41

Anikto - a jaki nawóz dajesz do lilii wodnych?

Anitaaa · Post » 20 maja 2008, o 09:47

reniazt pisze:Anikto - a jaki nawóz dajesz do lilii wodnych?

Pałeczki nawozowe do roślin kwitnących i obornik przefermętowany.Stosuję od 8 lat lilie mam piękne i ryby żyją ,nawet się bardzo mnożą.

anulka · Post » 20 maja 2008, o 10:24

Anitko napisałam na pw.
Chce Ci jeszcze napisac ,ze nie jestes tu sama ze swoimi problemami.Bardzo wielu z nas ma chore dzieci,starych rodziców ,zycie pełne kłopotów.Własnie dlatego odskocznią od tych problemów są nasze ogrody i kwiaty.Zawsze mozesz się podzielic z nami swoimi troskami.Pocieszamy się wzajemnie i to dodaje sił.Choroba to najgorsza rzecz,jaka moze nas spotkac ,ale trzeba walczyc ,bo psychika ludzka moze zdziałać cuda.

Anitaaa · Post » 20 maja 2008, o 12:27

anulka pisze:Anitko napisałam na pw.
Chce Ci jeszcze napisac ,ze nie jestes tu sama ze swoimi problemami.Bardzo wielu z nas ma chore dzieci,starych rodziców ,zycie pełne kłopotów.Własnie dlatego odskocznią od tych problemów są nasze ogrody i kwiaty.Zawsze mozesz się podzielic z nami swoimi troskami.Pocieszamy się wzajemnie i to dodaje sił.Choroba to najgorsza rzecz,jaka moze nas spotkac ,ale trzeba walczyc ,bo psychika ludzka moze zdziałać cuda.

Święte słowa.

kogra · Post » 21 maja 2008, o 21:29

Pospacerowałam znów po twoim ogrodzie i powzdychałam sobie. Tyle wspaniałych zakątków, tyle roślin i taka bogata kolekcja funkii. Piękny ten twój ogródek. Jeszcze nie raz tu wrócę odpocząć od pracy w moim ogrodzie.

Serdecznie pozdrawiam. :P

empuza · Post » 21 maja 2008, o 21:48

Witaj Anitko

Masz przepiękny, kolorowy ogród i wiele bardzo ciekawych i rzadko spotykanych roślin !!!
Obejrzałam wszystko z wielkim zainteresowaniem.
Podziwiam Cię i gratuluję samozaparcia!
Masz uroczą córeczkę i ślicznego synka.

Anitko, autyzm nie zawsze oznacza ciężkie i smutne życie. Co więcej, ma ono sporo uroków jakich nie znajdziemy nigdzie poza autyzmem. Trzymam za Was kciuki.

Anitaaa · Post » 21 maja 2008, o 21:59

Grażynko ,bardzo mi miło.

Chcialabym się pochwalić nie wiem czy wypada.Kiedyś 2 lata temu zatrudnił mnie bizmesmen z Brześcia Kuj. bym popracowala przy zieleni jako nadzorca.Niestet radość trwała kródko tylko 2 lata ,syn ważniejszy był.

Pracuje za mnie koleżanka i ciągnie dalej .Cieszę się bo , ktoś moją prace uszanował.

Rabatków z kwiatami nie było.

Anitaaa · Post » 21 maja 2008, o 22:03

Ogród przed domem zaprojektowany,nestety zapuszczony był.

Musiałam wiele nadrobić.

Anitaaa · Post » 21 maja 2008, o 22:08

Tylko nie pytajcie czy skończyłam szkołę w tym kierunku.

kamixsa · Post » 21 maja 2008, o 22:13

bardzo po proszę o zdjęcia maków w pełnej krasie

kogra · Post » 22 maja 2008, o 10:16

Anitko ten zakątek z stawkiem czy też oczkiem jest zniewalający. Brakuje tam tylko ławeczki żeby można było usiąść i kontemplować. To cudowne miejsce - ......już,....a kiedy rozkwitnie skalniak / jak myślę / z lewej strony, to będzie to chyba najpiękniejsze miejsce jakie widziałam na tym forum. Istne cudo

. Nie trzeba wcale mnóstwa roślin. Coś dosadzisz i będzie jak w bajce.

Anitaaa · Post » 22 maja 2008, o 11:11

kogra pisze:Anitko ten zakątek z stawkiem czy też oczkiem jest zniewalający. Brakuje tam tylko ławeczki żeby można było usiąść i kontemplować. To cudowne miejsce - ......już,....a kiedy rozkwitnie skalniak / jak myślę / z lewej strony, to będzie to chyba najpiękniejsze miejsce jakie widziałam na tym forum. Istne cudo . Nie trzeba wcale mnóstwa roślin. Coś dosadzisz i będzie jak w bajce.

Grażynkonie wiem czy dobrze zrozumialaś te ostatnie zdjęcia to tam gdzie pracowałam ja też chciała bym mieć taki staw ,kaskadę .To ogród bizmesmenów niestety ogród dbałam do wizerunku fabryki i lokalu gastronomocznego całość to 2 ha.To są ludzie zapracowani i nie mają chwili relaksu.To jest wspaniałe szefostwo,nie długo jadę na kontrol w odwiedziny i wstawię zdjęcia.Poprosiłam szefa by nie byle kto prowadził ogród to ja wybierałam nastepnego szefa na moje stanowisko ogrodnika naszczęście to taka miłosniczka jak ja.Jej się też przydadzą pieniądze ,bo nie pracowała nigdzie, a ma dzieci na studiach.Ja tam nie zarabiałam na chleb, to tylko z pasji zapropnowali mi pracę jako dodatkową.
Prowadzimy z mężem gospodarstwo rolne.

violetta · Post » 22 maja 2008, o 11:40

Ładne miejsce stworzyłaś u tego szefa. Widać, że dużo pracy w to włożyłaś. Ale najwazniejsze, że robiłaś to , co lubiłaś.

Anitaaa · Post » 22 maja 2008, o 11:50

violetta pisze:Ładne miejsce stworzyłaś u tego szefa. Widać, że dużo pracy w to włożyłaś. Ale najwazniejsze, że robiłaś to , co lubiłaś.

Wioletka to nie tylko ja mialam wspaniały zespół osób 6 osób po trzech ,bo w dwa miejsca zakładu.
Niewielka odleglość 4 km, ja mieszkam między tymi zakładami.

Anitaaa · Post » 22 maja 2008, o 14:17

Nie mogę się doczekać kiedy zakwitnie pustynnik. :P