

Oglądam z nie mniejszym podziwem wykorowane rabaty i ścieżkę z betonowych płyt; oglądając ją, przypomniałam sobie, że moja koleżanka ( "własnymi ręcami") robi podobne płyty z betonu wlewanego do foliowych reklamówek, które następnie zawiązuje i "rozpłaszcza". Po zastygnięciu i zerwaniu reklamówek wychodzą całkiem niezłe płyty, w dodatku w ciekawe wzorki, pochodzące z fałd i zakładek na folii.
I jeszcze się wtrącę do obrzeży, które też planuję - ja podpatrzyłam takie u Beaty (która wiem, że podpatrzyła u Agi
