Ale dużo Cioć forumowych ma sierściuch

Dziękuję wszystkim w imieniu Chili

wymiziam i dalej się będę opiekować
Iwonko, chyba będę musiała zwołać pospolite ruszenie bo się nie mogę ogarnąć z tym sadzeniem. Wczoraj znów kupiłam sześć worków 50l ziemi i do dzieła. Codziennie coś. Nie mówiąc ile koleusów czeka i się ukorzenia, dzięki sympatycznym Forumkom. A tu niedługo lilie trzeba będzie przejrzeć i przybyszowe dać do przedszkola

No trudno, zima musi poczekać...
Dominiko, właśnie znalazłam jedną cebulkę

i posadziłam obok, tylko tak się teraz zastanawiam czy nie do góry nogami, eee korzeniami.

Chyba muszę ją odnaleźć i sprawdzić

M przekażę pochwały
Linetko, 
to jeszcze nie ostatnie lilie. W tym tygodniu powinny zakwitnąć jeszcze African Queen

bardzo jestem ciekawa bo ich na żywo nigdzie nie widziałam.

Roślinki od Ciebie mają się świetnie, wszystkie się ślicznie przyjęły, widać że z serca ofiarowane
Magdo 
Zabezpieczamy obydwa pieski stosując Frontline. Ale był okres że kleszczy nie było więc nie dostawały ostatnio, a tu raptem tak gwałtownie zaatakowały. Teraz już obydwa zabezpieczone i liczę że sytuacja się nie powtórzy. Jakby się nie szwendały po bagnach to nie byłoby w ogóle sprawy, a tak zmartwienie, ból i wydatki
Żurawki sprawdzone przez ostatnią zimę, na początek miałam 3 szt, a teraz to nie wiem może już 30. Nie pewnie przesadziłam aż muszę policzyć jak wrócę
A wrzosy koniecznie kup. Ja też się nie mogłam oprzeć jak zobaczyłam taki obrazek w Skierniewicach
Aniu, gdyby te nasze zwierzaki trochę bardziej się słuchały to mniej byłoby kłopotów, a tak to... Ale Twój kotek wyzdrowiał? czy...
Justynko, głaszczę ją teraz nawet za dużo, w łebku jej się przewróci

Ale od Cioci Justynki zawsze
Agness 
nie Tryumphator

a takie kupowałam. Zaraz sobie sprawdzę w necie. Jak ja kocham takie pomyłki
