Aprilkowy las cz. 2

[reniuniek]

Joluś, dopiero teraz docztyałam, że masz chorego pieska, przykro mi
Już lepiej z nią???

Fajnie było cię zobaczyć na fotce
Zazdroszcze spotkania w takim gronie
Miłego dnia

[April]

Linetko, Teresko, Kasiu, Dominiko, Moniko, Renato bardzo dziękuję za zainteresowanie losem niesfornego psiaka. Już jest lepiej, zaczęła pić wodę i wstaje. Chodzi co prawda jeszcze się słaniając ale już zdarza jej się zamerdać jak się do niej podchodzi. Nawet rano upomniała się że chce wyjść na dwór. Idzie ku dobremu Ale gdyby nie szwędała się sama po okolicy może nie byłoby kłopotu. My wymieniamy ogrodzenie a ona korzysta z zamieszania i daje susa na bagna i przynosi paskudztwa na sobie. Tak się kończy nieposłuszeństwo.
Można już spokojnie wrócić do tematów roślinnych

Teresko, z zakupów jestem bardzo zadowolona. Kupiłam żurawki których koło siebie nie mogłam znaleźć żeby uzupełnić rabatkę z Red Baronami. Dziś mam zamiar zacząć sadzić tulipany i wrzosy, które będą stanowiły obwódkę przed hortensjami. Żeby się tak w tym piasku nie narobić to tulipany lądują w donicach, sama wiesz najlepiej że to często jedyne wyjście.
Kasiu, już się jakiś czas przymierzałam do tego żeby tam dosadzić wrzosów. Nawet kupiłam takie blado różowe. Ale jak siostra przywiozła te intensywnie różowe wrzośce to natychmiast nastąpiła zmiana planów Wydaje mi się że pasują tam idealnie Dzięki
Renatko, ja nie przepadam za fotkami ale tak zupełnie wyłamywać to się nie da więc niestety uwieczniłam się A spotkanie było rewelacyjnie i bardzo mi zapadło w pamięć. Ja jako nowa byłam jak w amoku, ogarnąć tyle ludzi, skojarzyć z ogrodami i jeszcze wszyscy tak mądrze rozmawiają o roślinach ja mam jeszcze bardzo dużo do nadrobienia. Skorzystałam bardzo na tym spotkaniu, dostałam mnóstwo roślin i bardzo cenne rady. Teraz to wszystko wzbogaci mój ogródek

ZAKWITŁY U MNIE LILIE TRIUMPHATOR




Widać ile mam jeszcze pracy, jałowce w doniczkach czekają na swoją kolej...




Zakwitły bratki, które się same rozsiały. Wreszcie coś mi się samo zaczęło wysiewać...





Ten chyba najbardziej mi się podoba. Ten kolorek przechodzący przez różne odcienie fioletu...

[heliofitka]

Jolu taka dobra nowina z samego rana Pewnie będę miała dobry dzień.
Teraz ze spokojną głową możesz zabrać się za sadzenie, bo faktycznie nazbierało się Ci się doniczek
Oby zima Cię tylko nie zastała

[dominikams]

No to Ci pewnie ulżyło, co? Gratuluję szybkiej akcji ratunkowej i przytomnego M., bo to w końcu jemu należą się brawa.

Aaa... czy w Twoich trawkach od Justi nie było cebulek? Bo ja znalazłam kilka - Justynia pisała, że to są krokusy Joanna D'arc.

[Lineta]

Wspaniale, że Chila ma się lepiej, pomiziaj ją od wszystkich kochających forumowych ciotek.
Lilie masz wspaniałe, a w zestawieniu z amarantusami wyglądają szczególnie pięknie. I brateczki śliczne, zwłaszcza ten ostatni.

[variegata]

Ufff... dobrze, że idzie ku lepszemu jeśli chodzi o psinę Polecam stosowanie spot-on typu Fiprex, to na 4 tyg, zabezpiecza przed kleszczami. Swoja drogą, to Wy musicie bardzo uważać, skoro u psów występuje borelioza to świadczy o jej występowaniu w Waszej okolicy . Każdy kleszcz=profilaktyczna antybiotykoterapia.


Gratuluje zakupu żurawek U mnie nie bardzo chcą rosnąć bujne- za dużo słońca mam niestety. Ale to bardzo wdzięczne roślinki i pięknie kwitną. Wrzosy- przypomniałaś mi, że muszę je kupić

[sweety]

Super, ze piesek już sie lepiej czuje
Mojego kota także zgubiła ciekawość i szwędacwto
Świetnie wyglądają Twoje białe lilie z szarłatem!

[justyna_gl]

Super że Chila już się lepiej czuje. Pogłaszcz ją od nas kochana i dobrze się nią opiekuj

[AGNESS]

Joluś ślicznie zakwitły brateczki, ten żółto-brązowy cudeńko U mnie też się powysiewały, mam nadzieję, ze na wiosnę będzie od nich kolorowo
Joluś wydaje mi się, że lilijka to nie Tryumphator a Casablanca

[April]

Ale dużo Cioć forumowych ma sierściuch Dziękuję wszystkim w imieniu Chili wymiziam i dalej się będę opiekować

Iwonko, chyba będę musiała zwołać pospolite ruszenie bo się nie mogę ogarnąć z tym sadzeniem. Wczoraj znów kupiłam sześć worków 50l ziemi i do dzieła. Codziennie coś. Nie mówiąc ile koleusów czeka i się ukorzenia, dzięki sympatycznym Forumkom. A tu niedługo lilie trzeba będzie przejrzeć i przybyszowe dać do przedszkola No trudno, zima musi poczekać...
Dominiko, właśnie znalazłam jedną cebulkę i posadziłam obok, tylko tak się teraz zastanawiam czy nie do góry nogami, eee korzeniami. Chyba muszę ją odnaleźć i sprawdzić M przekażę pochwały
Linetko, to jeszcze nie ostatnie lilie. W tym tygodniu powinny zakwitnąć jeszcze African Queen bardzo jestem ciekawa bo ich na żywo nigdzie nie widziałam. Roślinki od Ciebie mają się świetnie, wszystkie się ślicznie przyjęły, widać że z serca ofiarowane
Magdo Zabezpieczamy obydwa pieski stosując Frontline. Ale był okres że kleszczy nie było więc nie dostawały ostatnio, a tu raptem tak gwałtownie zaatakowały. Teraz już obydwa zabezpieczone i liczę że sytuacja się nie powtórzy. Jakby się nie szwendały po bagnach to nie byłoby w ogóle sprawy, a tak zmartwienie, ból i wydatki
Żurawki sprawdzone przez ostatnią zimę, na początek miałam 3 szt, a teraz to nie wiem może już 30. Nie pewnie przesadziłam aż muszę policzyć jak wrócę
A wrzosy koniecznie kup. Ja też się nie mogłam oprzeć jak zobaczyłam taki obrazek w Skierniewicach



Aniu, gdyby te nasze zwierzaki trochę bardziej się słuchały to mniej byłoby kłopotów, a tak to... Ale Twój kotek wyzdrowiał? czy...
Justynko, głaszczę ją teraz nawet za dużo, w łebku jej się przewróci Ale od Cioci Justynki zawsze

Agness nie Tryumphator a takie kupowałam. Zaraz sobie sprawdzę w necie. Jak ja kocham takie pomyłki

[dominikams]

A masz jeszcze jakieś plany przed zimą? Może coś wyciąć

Dużo Ci zostało do posadzenia? U mnie jeszcze trochę roślin w doniczkach. Większość czeka na przesadzenie innych, taka reakcja łańcuchowa. No i koniecznie muszę jeszcze dokupić kilka roślin przed końcem sezonu. Mam też zamiar (oby zapału i sił nam wystarczyło) uporządkować kilka miejsc. A wiosną, wiadomo, znów... zakupy i rycie.

Jak będziesz potrzebowała pomocy, to dawaj znać. A w ogóle to może spotkamy się w przyszłym tygodniu gdzieś na kawkę?

[justi177]

to może ja sie wybiorę, tak przypadkiem całkowicie do M1 i też się zalapię na kawkę? Nie żartuję oczywiście
Dobrze, że ze zwierzynką lepiej ......nam się nie udało dwa tygodnie temu.......
Ps. Bratki, to ja namiętnie wyrywam u siebie od roku....

[sweety]

go. Nie

[dominikams]

to może ja sie wybiorę, tak przypadkiem całkowicie do M1 i też się zalapię na kawkę? Nie żartuję oczywiście

A to jest bardzo dobry pomysł

[Bufo-bufo]

Wrzosów moc w Skierniewicach, szukam ostatnio wrzośców, ale jakoś nie mogę trafić.