Gosiu, mówiłaś
Ewa, zbiory dosyć udane... jak na początkującego ogrodnika
Elu, wokół tarasu glebę mam tylko do głębokości około 15 cm, a pod spodem gruz, resztki fundamentów i posadzki po starym garażu. Musiałabym najpierw wykuć dużą dziurę i wypełnić ziemią albo zrobić podniesioną rabatę, zanim mogłabym posadzić hortensję do gruntu. Nie mam tam miejsca na ogromny krzak i wolałabym, żeby się za bardzo nie rozrastała. Póki co hortensja rośnie w donicy, zobaczę czy da sobie radę.
Małgosiu, widziałam że kupiłaś kilka nowych hortensji, ciekawe czy Pinky winky utrzyma się na drugiej pozycji na twojej liście ulubionych.
Helen, możesz również okryć gałązkami iglaków, mojej ogrodowej to wystarczyło.
Aniu, Pinky winky spędziła już u mnie jedną zimę w zadołowanej donicy, martwię się, czy przezimuje w niezakopanej.
Olu, szkoda że hortensje nie pachną, prawda?
Dzięki Forum okazało się, że niedaleko mnie, bo około 35 km mieszka inna Forumka, Tomate
Ewa to przesympatyczna osoba i taka jak ja zakręcona na punkcie pomidorów. Odwiedziła mnie miedawno, pogawędziłyśmy sobie miło i wymieniłyśmy się nasionkami pomidorów. Ewa, dzięki jeszcze raz i zapraszam ponownie
Zaległe fotki z sierpnia
hibiskus i zawilec japoński
lilia Pink Expression i róża Dame de Coeur (to ta, której wycinałam dzikie odrosty). Zakwitła dwoma kwiatami różniącymi się kolorem i kształtem. Wycięte pędy miały inne liście, więc wygląda na to, że mam nie dwa, a trzy w jednym.
A to już aktualne zdjęcia,
gailardia w duecie z wiciokrzewem.
zaczynają dojrzewać owoce physalis (nne nazwy tej rośliny to Inkapflaume, miechunka pomidorowa lub rodzynek brazylijski)
