Dzień dobry.
No nie wierzę, wyobraźcie sobie, że przed chwilą odebrałam telefon, że 24.09 mam się zgłosić na rehabilitację.
Czekam od lutego, już myślałam, że zapomnieli o mnie, a tu niespodzianka.

To się nazywa refleks, szybkość działania służby zdrowia mnie powala. Nie ukrywam jednak, że w lutym czułam się zdecydowanie lepiej, więc może oni tak specjalnie.
Ewa, rzeczywiście.

Jak tak dalej pójdzie, może i ja się załapię.
Dorotko, on jest taki kochany, zachowuje się jak pies, na mnie też dobrze działa.
Aguś, nieźle było. Później próbowałam streścić to M, ale chyba nas nie zrozumiał.

Miłej służby, już bliżej niż dalej.