Dyskrecja, widziałam Heniu w towim wątku, że zamówiłaś
Crocus Rose. Świetny wybór. Ja zamawiałam ją w ciemno i od razu był strzał w dziesiątkę, a to przecież nie zawsze się zdarza. Teraz moim marzeniem stała się
Ascot, badzo zachwalana przez jej posiadaczy

Masz ją u siebie, bo nie pamiętam?
Fajna jest też różyczka
White Haze. Ma kwiatki, jak wiszące chusteczki. Kwitnie obficie. Mam ją od niedawna, a już mnie zdążyła zachwycić.
Kaniu, nie ma się czego obawiać. Gdy jest normalna pogoda, trawy nie wymarzają, dobrze zimują nawet w donicach. To zeszły rok był taki paskudny. Przecież wymarzły także róże, prawda? I to odmiany, które zdawać by się mogło, są odporne. Kosaćce syberyjskie rzeczywiście wyglądają jak trawa. Dobry masz pomysł, żeby zastąpić nimi trawy. Tylko one wymagają wilgoci.
700 m2 to wcale nie tak mało, jeśli przychodzi czas na podlewanie i pielenie. Chyba większego terenu nie zdołałabym obrobić

Jest dobrze, jak jest.
Ursulko, ja fiołeczki podlewam dokładnie tak samo, ale faktyczne chyba je za mało nawoziłam. Teraz, jakieś dwa tygodnie temu podlałam nawozem do roślin balkonowych. Pomyliłam się i dałam go za dużo. Ale chyba wyszło im to na dobre po długim czasie "głodu", bo w te pędy ruszyły z kwitnieniem. Będę tak robic co dwa tygodnie, oczywiście już ze zwykła dawką nawozu. A ja bardzo się cieszę, że masz takie fiołkowe bukieciki, bo tojest marzenie wszystkich osób, które je mają na parapetach.
JSZFRED, Asiu, no nie jest tak do końca z tym zacienieniem u mnie. Akurat tam gdzie mam swoją różankę, jest słoneczko. Jednak różyczki je lubią. Wpadaj Asiu do mnie, wpadaj, choćby na słówko.
Izaziem, ja Izo bym jednak już teraz nie przesadzała, myślę, że nie zdążą się zadomowić w nowym miejscu. Co prawda sama przesadziłam jedną, bo miała zbyt dużo cienia, bo było to koniecznością. Ale tobie radzę, nie ruszaj.
Heliofitko, trawy zimują, ale gdy jest w zimie normalnie, a nie tak jak było teraz. CHyba ostnice są wrażliwe na zimno, ale na przykład miskanty zimują dobrze. Ja tam się uparłam na trawy, nie wyobrażam sobie już bez nich ogrodu.
Ten kącik, który przytoczyłaś, zrobiła się taki ładny dzięki białemu niecierpkowi. Bardzo ci polecam te roślinki, ja w przyszłym roku chcę ich mieć więcej, bo kwitną całą wiosnę i lato bez przerwy. Niecierpki i koleuski nigdy mnie jeszcze nie zawiodły.
AniaDS, no trochę ich faktycznie mam
Christinkrysiu, agapant z pewnością w piwnicy świetnie przezimuje.
Gajowa, piękne masz zbiory tych swoich traw. Przy oczku wodnym to dla nich miejsce idealne. Lubią słońce i nie za suchą ziemię. Mnie się w takich miejscach podobają wszelkie paskowane, bo pięknie prześwieca przez nie słonko. Piękny jest też
Morning Light,
Gracilimus, Flamingo.
AGNESS ja kiedyś nie przepadałam za rozchodnikami, bo mi się rozkładaly na boki. Teraz posadziłam na "patelni" i wyglądają pięknie. No i właśnie w dużej plamie są najładniejsze. Myślę, że trzeba je sadzać gęsto, bo wtedy nie mają się gdzie rozkładać.
Aguniado, wczorajszy dzień spędziłam na spotkaniu z lubelakami. Było oczywiście wspaniale i owocnie. Wiel nowych doświadczeń, porad, no i kilka roślinek do ogrodu. Gospodarze przemili, chatka klimatyczna. Jednym słowem, niedziela upłynęła cudownie.
Beatko68, u mnie też w większości wymarzły. Te, co mam, to już tegoroczne

W tamtym roku sadziłam jesienią, myślę, że wiosna to jednak lepszy termin.
Aprilku, ten miskant
Gold Bar różni się głównie wysokością, bo on należy do małych, a mnie był potrzebny właśnie taki niewysoki. Jak z zimowaniem? No cóż, oby było lepiej tym razem.