Bardzo dziękuję Wam za podpowiedzi, choć jeszcze bardziej mi w planach namieszały

Te grusze zwłaszcza: też widziałam na różnych zdjęciach takie prowadzenie drzewek owocowych i mnie zauroczyło, tylko, że obawiam się, że przy moich miernych talentach ogrodniczych nie wyszłoby mi tak cudnie...no i cierpliwość...taki ogrodnik jaka cierpliwośc, a ja mam cierpliwość 4-latka mniej więcej
Na chwilę obecną skłaniam się ku kupieniu Lykkefund w pojemniku na tę ogołoconą ścianę, a reszta wiosną...zwłaszcza, że jak widzę Golden Gate dorasta spora, to muszę męża mentalnie przygotować, że ta pergola, co ją ma zrobić to większa będzie potrzebna
Klaro, witaj w moim wątku

No ja na szczęście starszą mam już w przedszkolu, więc teraz latam po ogrodzie z widłami pod pachą, nogą pchając wózek z młodsza...tyle, że mlodsza, czort jeden, nienawidzi leżeć, jest tak ciekawa świata, że wyje jak zarzynany prosiaczek, jeśli nie może go widzieć
Masko, oczywiście, że piwonie chcę! Miałam Ci napisać, ale uciekło

Moje dwie od mamy, sadzone nieprzepisowo w lipcu, marnie wygladają...jedna jakby coś puszcza od korzenia, a druga chyba zdechła
za to pochwalę się, że równie nieprzepisowo przesadzane porzeczki po miesiącu walki odbiły jednak

Jeśli choć na moment przestanie dziś padac, to może w końcu zdjęcia rekultywowanego warzywniaka zrobię i pokażę, bo w koncu zaczyna jakoś wyglądać, choć chwasty rosną szybciej niż ja je piele, więc nie wiem, czy do zimy to ogarnę
A na koniec mam głupie pytanie...skąd wiadomo, że dynia jest dojrzała?? Bo moja jedna jest wielka i pomarańczowa, ale jak sprawdzić, czy w srodku już jest taka, jaka trzeba? Odwierty próbne zrobić?
