Moja mała "dżungla" - part III

[Wiktoria_W]

Nic odkrywczego nie napiszę - ten Twój Geronimo to gigant i w nagrodę chyba należy mu się taki pusty parapet , bo robi niesamowite wrażenie. Jakby go całe stado kolorowych motyli obsiadło . Jest cudowny!

[mniodkowa]

ten Twój Geronimo to gigant
i w nagrodę chyba należy mu się taki pusty parapet

nie dość, że obcięłam mu tego liścia to jeszcze biedaczek musi żyć w takim ścisku:



chociaż masz rację, w samotności prezentował się nadzwyczaj wystawnie

czym go podlewałaś że miał tyle energii.

yyy... wodą z kranu? ale może czego dosypali nam do tych rur jak robili przez 2 tyg i ja cierpiałam z braku ciepłej wody (ale co tam - ważne, że kwiatek skorzystał hahaha )

ja też już go mam
ale pączusie jeszcze tyci tyci, muszę czekać cierpliwie, tylko, że z tą cierpliwością u mnie to

ja też miałam tyci sadzonkę z tyci kwiatuszkiem a potem okazało się, że to to może urosnąć nie dość, że w liście to i w kwiaty

Ale fakt faktem, że skrętniki te listki to mają ciut za duże i przez to się strasznie rozpychają na parapecie

fakt ale za to jaka piękność żeby tylko jeszcze mieć miejsce na eksponowanie jego urody...

Czy to możliwe, że on tak długo i obficie kwitnie

no właśnie możliwe jak już zakwitł to nie może przestać, jest niezmordowany mam nadzieję, że mi nie zdechnie jak wyjadę na urlop dla wszelkiego wezmę liścia na ukorzenienie jego nikt nie dotknie to sobie poradzi

żal byłoby mi uciąć tego liścia,też jest chyba wyjątkowo ozdobny czy też zdarzają się często takie cudowne?

mi też było trochę żal, ale przez tego liścia nic się nie mieściło więcej, a ja przecież nie mam 5 kwiatków na krzyż a piękności skrętnikowe to są takie, że mózg dębem staje jak sobie pooglądasz to szybko się zakochasz zresztą masz już od czego zacząć

Kochani (Henryku, KaRo, Iwonko, Nolinka, eva-, mika, kwiaciara, Monia, Sylwia, Jola, Wiktoria) - wszystkim Wam przesyłam wielkiego od mego Geronimo

[trzynastka]

Wiesz co , za tego Geronimo to ..ech nawet nie piszę bo na jego widok mnie zatkało urwałaś mu takiego wielgachnego liścia biedak i musi dzielić parapet oj oj , biedak ale na poważnie jest fantastyczny i do tego ile innych kwitnień zieloności

[mniodkowa]

Spostrzeżenie na własnym skrętniku "przetestowane":
Nerys (ten w żółtej doniczce na parapecie) z kwiatkami poszedł na półkę do południowego pokoju... nie spodobalo mu się potem postał na kwietniku bliżej słońca, też ususzył wszystkie pąki, a miał ich wiele z obawy o zupełne uśmiercenie - przywróciłam go na "stare miejsce" na północnym parapecie... jakieś 2 tygodnie i znów pełno pączków
moje skrętniki tolerują jedynie północną wystawę

A tu różowy z bliska



i lawendowy



Celinko - mam nadzieję, że Geronimo nie zemści się na mnie za tego liścia, tym bardziej, że muszę mu uciachać kolejnego na potrzeby w razie W (bo coś nie wierzę w powodzenie rozmnożenia tego wielkiego, pociętego liścia )

[AnnaAgnieszka]

Jeżeli mowa o tym wielkoludzie co ja dostałam to już ma korzonki
Jutro w ziemie idzie
A na parapecie same piękności
aż chce się patrzeć a na żywo jaki musi być widok

[Migotka]

ależ piękny parapet - skrętniki urocze - zwłaszcza Geronimo Przepiękny jest

[nika28]

No to pokazałaś..... a niech Cię "skręci" Piękności

[mniodkowa]

mika, Migotka, Ania -

Jeżeli mowa o tym wielkoludzie co ja dostałam to już ma korzonki

tak, to z niego dostałaś liścia ależ dzielny, niech zdrowo Ci rośnie rozumiem, że go nie pocięłaś?
_____________________________
Głupio tak... w całym domu umyte okna oprócz jednego pokoju no to dokonałam poświęcenia się i je umyłam parapet przetarłam, na nowo ustawiłam i upchnęłam jeszcze niedobitka hibiskusa (to ten w różowej doniczce, więc sporo miejsca wygospodarowałam no nie? ) jakby tak zechciał te okno mi zarosnąć to bym się nie pogniewała a więc jest test - jeśli północne okno mu zacznie odpowiadać to pomyślę nad eksmisją swoich hibków gigantów z południowego salonu, bo ciemno mi w nim jak nie wiem co

kilka fiołków też wymaga przesadzenia, ale to może już jutro... tylko gdzie ja je potem poustawiam?



udanego weekendu

[hen_s]

Och, jak ja bym chciał mieć takie luzy na parapecie...

[mika181]

ja wszystkie swoje 3 hibiskusy trzymam na północnym oknie i moim to bardziej się podoba niż okno wschodnie zachodnie czy południowe

[Igor _ 89]

Prawdziwa parapetowa dżungla!

[Niunia1981]

Aguś w porównaniu z Tobą to po moich parapetach może halny latać tyle jest miejsca

[heliofitka]

Obsada moich parapetów wygląda podobnie, tylko jeszcze Zuźka (kotka) stara się wepchać tam swoje cztery litery
O efektach nie wspomnę, ale od tej pory słownictwo bardzo mi się wzbogaciło

[mniodkowa]

Och, jak ja bym chciał mieć takie luzy na parapecie...

zupełnie nie rozumiem powiedz mi proszę, gdzie ja jeszcze mogę dostawić..cokolwiek! ustawiona malusieńka doniczka.. spadła! wygląda więc na to, że skoro mam TAKIE luzy, to jestem szczególną "sierotą", która nie umie napchać po każdy centymetr... no cóż, może jakbym miała rośliny, które nie wypychają się liśćmi poza doniczki... i do tego doniczki jednej wielkości.. to przynajmniej wg mnie byłoby to realne... ale co ja tam wiem

Pokażę zatem kolejny PUSTY parapet - kuchenny tym razem



więcej parapetów nie posiadam rośliny ustawiam na kwietniku, komodach... ale tam tez luzy, to może jak wrócą grudniki z wakacji i zrobi się ciaśniej to pokażę

ja wszystkie swoje 3 hibiskusy trzymam na północnym oknie i moim to bardziej się podoba niż okno wschodnie zachodnie czy południowe

ooo to bardzo fajna dla mnie wiadomość zobaczymy jak poradzi sobie jeden mój przez najbliższy czas... może mama mi go nie zaleje/zasuszy/ukatrupi

Igor, Monia -

od tej pory słownictwo bardzo mi się wzbogaciło

ja kotka nie mam, sama potrafię strącić doniczkę podczas... podlewania/podglądania dziś podnosiłam kolejnego fiołka ale tym razem w język się ugryzłam, w końcu jak sama ustawiłam w takim miejscu, to można było się spodziewać, że fiknie

[karcias]

nie martw się, ja zrzuciłam fiołka przedwczoraj a moje parapety, w porównaniu z Twoimi to po prostu puściutkie

nie umiałabym mieć tyle doniczek co Ty bo uwielbiam otwierać okno w lecie, więc jakbym miała to wszystko ściągać i na nowo stawiać to by mnie trafiło

trzymam kciuki z hibiskusa ale myślę, że sobie poradzi moje okno wychodzi na wschód i delikatnie na północ a on stoi na biurku tuż przy oknie i radzi sobie

doszłyśmy ostatnio z mamą do wniosku, że partacze jak nam okna parę lat temu wymieniali chyba nie zrozumieli co to znaczy szeroki parapet, bo nam na nich ciągle miejsca brakuje