
Ogród w dolinie
- misia i klusek
- 1000p
- Posty: 1066
- Od: 29 lip 2012, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród w dolinie
A wszystko z "biednej" biedronki - i sok i później kwiatki 

- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Ogród w dolinie
A u mnie we wtorek były całe półki świeżego soczku i na dodatek różne smakiwiolamanka pisze:Aniu ty masz chyba inną biedronkę niż ja bo u mnie takieeeeego soku nie sprzedawali dziś

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród w dolinie
Ja skoczę jutro do swojej biedronki po soczek ,bo 27 go maja byc rózne cebule w sprzedaży tulipany,hiacynty szachownice itd itp i mam nadzieję,ze pomylą się i w sobotę rzucą do sprzedaży.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród w dolinie
Dzięki że informujesz- jutro biedroneczkamalgocha1960 pisze:Ja skoczę jutro do swojej biedronki po soczek ,bo 27 go maja być rózne cebule w sprzedaży tulipany,hiacynty szachownice itd itp i mam nadzieję,ze pomylą się i w sobotę rzucą do sprzedaży.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród w dolinie
Trudno za Tobą nadążyć, Aniu
Gipsówka i perowskia to były pojedyncze badylki o długich korzeniach palowych. Pozostałe, to była kępka krwawnika kichawca i trzeba było ją w całości posadzić w jednym miejscu. Jeżeli ją rozdzielałaś na pojedyncze sztuki, to współczuję sadzenia
ale nic się nie stało. Najwyżej troche poczekasz na kępki 
Żółwik sympatyczny, choć to mało komunikatywne stworzenie
Za to chyba świetnie dogadujesz się z roślinami

Gipsówka i perowskia to były pojedyncze badylki o długich korzeniach palowych. Pozostałe, to była kępka krwawnika kichawca i trzeba było ją w całości posadzić w jednym miejscu. Jeżeli ją rozdzielałaś na pojedyncze sztuki, to współczuję sadzenia


Żółwik sympatyczny, choć to mało komunikatywne stworzenie

Za to chyba świetnie dogadujesz się z roślinami

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11660
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród w dolinie
U mnie w b. też są 2 rodzaje tych lilii bardzo okazałe kilku pąkowe ale takie jak mam. Ciekawe co rzucą w poniedziałek chociaż u mnie zmienili asortyment ostatnio i takich innych nie spożywczych produktów są śladowe ilości bo sklep ma niewielką powierzchnię... 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród w dolinie
takie jak my to już soku nie odróżnią...hm czas sie chyba na kozetce położyć




- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie
W nocy wreszcie i do nas przydszedł upragniony deszcz
I to popadało intesywnie. Teraz także niebo zasnute jest chmurami, a temperatura odczuwalnie spadła. Wreszcie odpoczniemy od tych ciągłych upałów. Przynajmniej u nas na południu tak było w te wakacje...
Deszcz nie deszcz, a zdjęcia muszą być
Na początek biedronka. Spadnie czy nie spadnie? Oto jest pytanie...

Chodząc wczoraj po ogrodzie zauważyłam, że tegoroczny zakup, hortensja Great Star, wzięła się ostro za siebie. Nie tylko ma coraz piękniejsze kwiaty, ale także zmężniała, a jej liście są mocno zielone. Wcześniej była jakaś taka rachityczna. Trafiła do mnie przypadkowo (przysłali mi nie to, co chciałam) i teraz bardzo się z tego cieszę!


Niezmiennie zadzwiają mnie także moje malutkie funkie. Wypuszczają taki wielki pęk kwiatowy, który nie tylko ja lubię...

Kwitną także kolejne malwy


A i mój żółty liliowiec zaczyna ponowne kwitnienie

I nie tylko one mają kolejne pąki






Niezmiennie zachwycają mnie falbanki ozdobnej kapusty

młode kwiaty Pink Anabelle

cudowna miękkość i kolor liści czyśca wełnistego

i zielone obwódki liści berberysa Thunberga 'Coronita'

odcienie żółci kwiatów: słonecznika, uczepu, pnącej róży, róży odmiany Fresia i jeżówki





Delikatne kwity lawendy i clematisa


Czym bardziej rozwijają się kwiaty clematisa Dzieci Warszawy, tym bardziej mi się on podoba

Nie chwaliłam się jeszcze trawami. Mam dwie. Obie dostałam z pełnym samochodem różnych roślin, zaraz po wprowadzce. Nich to będzie usprawiedliwieniem faktu, iż nie zapoamiętał nazw... Jedna to na pewno odmiana miscanta. Obie wysokie na 2 metry i ślicznie szumią, jak wieje...


Generalnie jest kolorowo i lepiej cieszyć się jeszcze latem, niż wspominać o jesieni





A na koniec rajska jabłoń. Już sama nazwa mnie zachwyca. W dzieciństwie rosła, lecz inna odmiana, u mojej ukochanej Babci. Nie widziałam w niej wówczas nic nadzyczajnego. Cóż, nawyraźniej trzeba zmądrzeć, by docenić i urodę mini jabłuszek i smak robionego z nich kompotu... Moja jest inna-rośnie przed domem, a owoce zostaja na drzewie na zimę i są przeznaczone dla ptaków

Odpowiem także na Wasze posty, choć dziś grupowo: Cieszę się, że Wam się podobał i mój żółwik i mój "sok". Żeby nie było, że jestem marną gospodynią - sok także kupiłam.... A Felek zapewne załapie się na oczko, ale już nie w tym roku. Niedawno kupiłam mu nowe, większe akwarium. Na razie musi mu starczyć...



Deszcz nie deszcz, a zdjęcia muszą być

Na początek biedronka. Spadnie czy nie spadnie? Oto jest pytanie...

Chodząc wczoraj po ogrodzie zauważyłam, że tegoroczny zakup, hortensja Great Star, wzięła się ostro za siebie. Nie tylko ma coraz piękniejsze kwiaty, ale także zmężniała, a jej liście są mocno zielone. Wcześniej była jakaś taka rachityczna. Trafiła do mnie przypadkowo (przysłali mi nie to, co chciałam) i teraz bardzo się z tego cieszę!


Niezmiennie zadzwiają mnie także moje malutkie funkie. Wypuszczają taki wielki pęk kwiatowy, który nie tylko ja lubię...

Kwitną także kolejne malwy


A i mój żółty liliowiec zaczyna ponowne kwitnienie

I nie tylko one mają kolejne pąki






Niezmiennie zachwycają mnie falbanki ozdobnej kapusty

młode kwiaty Pink Anabelle

cudowna miękkość i kolor liści czyśca wełnistego

i zielone obwódki liści berberysa Thunberga 'Coronita'

odcienie żółci kwiatów: słonecznika, uczepu, pnącej róży, róży odmiany Fresia i jeżówki





Delikatne kwity lawendy i clematisa


Czym bardziej rozwijają się kwiaty clematisa Dzieci Warszawy, tym bardziej mi się on podoba

Nie chwaliłam się jeszcze trawami. Mam dwie. Obie dostałam z pełnym samochodem różnych roślin, zaraz po wprowadzce. Nich to będzie usprawiedliwieniem faktu, iż nie zapoamiętał nazw... Jedna to na pewno odmiana miscanta. Obie wysokie na 2 metry i ślicznie szumią, jak wieje...


Generalnie jest kolorowo i lepiej cieszyć się jeszcze latem, niż wspominać o jesieni





A na koniec rajska jabłoń. Już sama nazwa mnie zachwyca. W dzieciństwie rosła, lecz inna odmiana, u mojej ukochanej Babci. Nie widziałam w niej wówczas nic nadzyczajnego. Cóż, nawyraźniej trzeba zmądrzeć, by docenić i urodę mini jabłuszek i smak robionego z nich kompotu... Moja jest inna-rośnie przed domem, a owoce zostaja na drzewie na zimę i są przeznaczone dla ptaków


Odpowiem także na Wasze posty, choć dziś grupowo: Cieszę się, że Wam się podobał i mój żółwik i mój "sok". Żeby nie było, że jestem marną gospodynią - sok także kupiłam.... A Felek zapewne załapie się na oczko, ale już nie w tym roku. Niedawno kupiłam mu nowe, większe akwarium. Na razie musi mu starczyć...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12811
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród w dolinie
@ Lineta ? Nawet nie zaglądam do tamtego wątku, bo tam róże straszą. 
@ Igor ? Nie ma szans... Nic mnie do róż nie przekona. Zresztą każdy ma jakieś swoje roślinki, którymi inni się zachwycają, a w których on nie widzi nic szczególnego. W moim przypadku są to właśnie róże. Jak mawiali starożytni, de gustibus non disputandum est.
@ Sweety ? No więc właśnie. Każdy jest inny, każdy ma swoje gusta i preferencje i gdyby wszyscy byli tacy sami, to ten świat byłby naprawdę koszmarnie nudny.
Poza tym ? jak zwykle piękności tu wklejasz... Budleje, astry (którymi w tym roku nie będzie mi dane się nacieszyć u siebie), powojniki... No i oczywiście żółwik. 
Pozdrawiam!
LOKI

@ Igor ? Nie ma szans... Nic mnie do róż nie przekona. Zresztą każdy ma jakieś swoje roślinki, którymi inni się zachwycają, a w których on nie widzi nic szczególnego. W moim przypadku są to właśnie róże. Jak mawiali starożytni, de gustibus non disputandum est.
@ Sweety ? No więc właśnie. Każdy jest inny, każdy ma swoje gusta i preferencje i gdyby wszyscy byli tacy sami, to ten świat byłby naprawdę koszmarnie nudny.


Pozdrawiam!
LOKI
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogród w dolinie
U Ciebie tyle kwiatów kwitnie a u mnie jakoś tak jesiennie już się robi. Trawnik zasypany listkami wierzbowymi, klematisy maja ostatnie kwiatuszki, wiciokrzew powoli żółknie. Chyba zaczynam mieć doła
Czyżby na Podbeskidziu była późna wiosna a nie koniec lata?

Re: Ogród w dolinie
Aniu, gdy się ogląda Twoje zdjęcia, to można chwilami odnieść wrażenie, że to maj, a nie koniec sierpnia. Taka świeża zieleń, cudne pąki róż, ech, proszę o więcej ku pokrzepieniu serc! 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogród w dolinie
Aniu ale Ty pędzisz ze swoim wątkiem......
Jestem pełna podziwu. Roślinki od Izy rosną? Bo u mnie tak: krwawnik kichawiec, gipsówka i szałwia muszkatałowa już się zadomowiły..... Do zobaczenia wkrótce 


- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Ogród w dolinie
Ślicznie, kolorowo i goście na roślinach też bardzo ładni
W takich chwilach jeszcze bardziej żałuję, że nie mam ogrodu 


- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogród w dolinie
Przeprowadzam się do ciebie
Mogę gotować, piec ciasta, odkurzać i prać (tylko okien ci nie umyję i nie wyprasuję bo nie umiem) bylebym mogła podziwiać te Twoje cuda na żywo 

