Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

LaCucarachita....moja hoja campacta ma 3.5 roku i od początku rośnie w hydro , do tej pory jeszcze nie kwitła.Stoi na północnym oknie i nawożę ją raz na 2 tygodnie.Prowadzę ją od malusienkiej szczepki (patrz str.36 pierwszego wątku)
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
bettysolo
500p
500p
Posty: 567
Od: 12 paź 2010, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

A ja chyba dalej coś źle robie :(

Podlewam oszczędnie tylko do poziomu środkowego
Daje im czas na przeschnięcie po opadnięciu wskaźnika ...

A wczoraj rozebrałam zamioculcasa który w ogóle nie chciał rosnąć a tu wszystkie korzenie zgnite :evil:

Dzisiaj potrząsałam doniczkami innych "hydro" i wszędzie woda chlupocze mimo iż wskaźniki pokazują prawie nic
Pozdrawiam Beata :)
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

bettysolo....tak sie zastanawiam co może być przyczyna zgnicia korzeni zamiokulkasa.O ile wiem to zamiokulkas ma cebukę z ktorej wyrastają korzenie.Może posadziłaś za głędoko i cebulka stała cały czas w wodzie?Spóbój podlewać dopiero jak wody juz prawie nie będzie.Nie wiem czy Jacek nie ma zamiokulkasa w hydro,zerknij na jego stronę.Ja nie mam czasu :( bo przygotowuje sie do wyjazdu. :heja
Jeżeli wkaznik jest na poziomie minimum to woda w doniczce jeszcze jest i dlatego chlupie przy potrząsaniu.Możesz to łatwo s[rawdzic wyjmując wkład z całą rośliną za wskaznik.Niektóre kwiaty takie jak np. Grudnik w okresie spoczynku podlewam dopiero jak woda w doniczce prawie całkiem wyschnie.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
bettysolo
500p
500p
Posty: 567
Od: 12 paź 2010, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Ja mojego zamiocalcusa przesadziłam już tradycyjnie do ziemi :oops:
Niech tam się jakoś pozbiera

A grudnika też dwa miesiące temu przesadziłam do hydro i wyglada tragicznie :evil:
Może też zalany ?
Woda chlupocze więc poczekam aż całkiem odparuje

A Tobie życzę najwspanialszych wakacji :)
Ja dopiero we wrześniu
A dokąd wojażujesz ?
Pozdrawiam Beata :)
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Grudnik powinien dotykać wody tylko korzeniami.wsadzając do keramzytu musisz posadzić go takiej głebokości aby zielona część nie dotykała wody.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
bettysolo
500p
500p
Posty: 567
Od: 12 paź 2010, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Teraz wyjeżdzam na krótki wypad do Norwegii
Jak przylecę zpowrotem to rozbiorę kamyczki i zobaczę co tam złego się dzieje
Pozdrawiam Beata :)
Awatar użytkownika
JacekCich
200p
200p
Posty: 205
Od: 30 kwie 2011, o 23:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Środa Wielkopolska

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

bettysolo zamioculcas nie znosi nadmiaru wody. Wody do poziomu 'opt' należy nalawać tylko i wyłacznie, gdy mamy wyjazd i to na cały rok. Mój zamioculcas całkiem świetnie się czuje w hydroponice. Rośnie bardzo powoli. To fakt.
1. ten post
2. tak wyglądał
Zamioculcas to nie ryż. ;:oj
Tylko cierpliwi się doczekają, bo nie tracą nadziei.
Zielone Zakątki Jacka _||_ Stosowanie nawozów hydroponicznych _||_
Paludarium Jacka
Awatar użytkownika
bettysolo
500p
500p
Posty: 567
Od: 12 paź 2010, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Jacku piękny jest Twój zamoculcas
Ja swojego niestety już przesadziłąm do ziemi
Ale tak się zastanawiam
Swoje hydro roślinki wsadzam do wsadu ze wskaźnikiem i keramzytem
Potem do osłonki a potem na samą górę na wsad i miejsce między wsadem i osłonką okładam kamieniami
Może to jest przyczyna że gniją ?
Za mało parują ?
Pozdrawiam Beata :)
Awatar użytkownika
JacekCich
200p
200p
Posty: 205
Od: 30 kwie 2011, o 23:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Środa Wielkopolska

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Ja raczej staram się dobierać rozmiar osłonki do wkładu. Przyczyną gnicia korzonków, na pewno jest nadmiar wody. Pamietajmy. Większość roślin doniczkowych to nie ryż.
Tylko cierpliwi się doczekają, bo nie tracą nadziei.
Zielone Zakątki Jacka _||_ Stosowanie nawozów hydroponicznych _||_
Paludarium Jacka
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Dorotak
1000p
1000p
Posty: 1648
Od: 4 maja 2012, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: gdańsk

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Teresko pierwszy raz jestem u ciebe 2 częśc obejrzałam jestem zachwycona zaraz wpadam do części 1
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Witam po urlopie :wit szkoda że taki krótki a może i dobrze bo trochę strat w roslinkach niestety mam :( ale są też miłe niespodzianki .O tym może innym razem jak zrobię zdjęcia.
bettysolo.... Jacek zdążył ci juz odpowiedzieć że osłonki do roślin w hydroponice powinny być dopasowane do wielkości wkładu.Nie należy dodatkowo uszczelniać kamykami bo to nie ma sensu.Przestrzegaj podlewania w/g poziomu wskaznika a wszystko będzie ok.
Dorotak ...witam Cie w moim wątku.Mam nadzieję że juz przebrnęłaś przez pierwszą część ;:63 i złapałaś bakcyla zwanego "hydroponiką" :)
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
LaCucarachita
50p
50p
Posty: 84
Od: 1 paź 2010, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Tereso600 Ratunku! ;:202 Nie wiem co robić. Zauwazylam ze z moja szeflera cos jest nie tak;/ Liscie zaczely jakos tak dziwnie marniec i opadac, jakby byly bez zycia. Zajrzalam do korzeni i cala bryla korzeniowa zgnita!!! Miekka jakas ;:174 . Wycielam zgnite korzenie i zostawialam te powiedzmy w dobrym stanie choc zostaly same glowne korzenie i tez niestety skrocone;/ Co robic w takich wypadkach? Kwiat myslisz ze sie odratuje i wypusci nowe korzenie? Czy lepiej nie czekac i wziac z niej szczepke na nastepny kwiatek? Teraz kwiat siedzi w doniczce z keramzytem i chyba troche przesusze je. Dobry pomysl? Pomoz bo nie wiem co robic w takich wypadkach;/

Odnosnie hoji Dzięki za porady :) na pewno wykorzystam, moze mi kiedys zakwitnie hihi A jak ją rozmnazasz? Czytalam tu u ciebie troche wiec dobrze mysle ze starczy uciac kawalek pędu jak np robi sie to ze zwyklym bluszczem? :)

Pozdrawiam goraco
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Podobną sytuację zastałam po urlopie. Zdarzyło mi się to po raz pierwszy.Moją 3 letnią kalamondynkę zastałam w takim stanie
Obrazek Obrazek
Obraz nędzy i rozpaczy :( woda dziwnie śmierdziała (kwaśną zgnilizną) i była mętna.Jaki był powód nie wiem bo syn twierdził że tylko raz zapomniał podlać. po wyjęciu z osłonki i wkładu wyglądała tak

Obrazek Obrazek
te biąle kuleczki to pozostałości z nawozu do hydroponiki.

W poniedziałek od razu ją wyjęłam i oczyściłam z keramzytu ,który oczywiście wyrzuciłam,wypłukałam pod bieżącą wodą ale niezbyt dokładnie usunęłam resztki keramzytu

Obrazek
Dzisiaj rano musiałam powtórzyć zabieg ponieważ woda znów miała niemiły zapach ,tym razem usuwając każdy kamyczek i długo myłam korzenie pod bieżącą wodą (wóz albo przewóz) .Oczywiście dałam znów nowy keramzyt.
Nie wiem co z niej zostanie po tak okrutnym potraktowaniu.Poczekam aż listki calkiem zwiędną i same odpadną.Może gałazki maja w sobie troszkę życia i pozwolą na reanimację.
LaCucarachita Na twoim miejscu wzięłabym szczepkę a starą roślinke bym reanimowała (co juz uczyniłaś.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Zeby nie było tak smutno to fiołaczki zrobiły mi niespodziankę i zakwitły :heja
Obrazek w lipcu ubiegłego roku ukorzeniałam listek.W rzeczywistości ma kolor ciemnego buraczka
Obrazek Obrazek rowniez rok temu ukorzeniałam listeczek
Obrazek Obrazek Obrazek ostatnie trzy są juz kilkuletnie
Obrazek uratowane LE FUKSJOWE KRUZEWO
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
LaCucarachita
50p
50p
Posty: 84
Od: 1 paź 2010, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Teresa600 Dzięki, chyba tak zrobie, na wszelki wypadek :) Moje korzenie wygladaly duzo gorzej. 3/4 bryly korzeniowej odciela się od glównych korzeni;/ i cale byly po prostu czarne. Przykro mi spowodu kwiatka. Ja tez nie wiem co sie stalo skoro wszystko robi sie jak nalezy:) Widac kwiatki maja swoje kaprysy. :wink: Oby twoj sie nie poddał hehehe Poza tym, piekne fiolki. Mi sie jakos nie udaje ukorzenic listka w wodzie. Zawsze gnije;/ Ale za to ostatnio moj zmarnialy fiolek dostal pelno kwiatkow, tyle ze ja mam go w ziemi /niestety/ hihi :) pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”