Ogród w dolinie
Re: Ogród w dolinie
Wspaniałe wakacje... a jakie widoki!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród w dolinie
Mi sie taki bieluń jak chwast wysiewa ...taki byle jaki , choc sa cudne jego odmiany ...ciekawe jakiego Ty przywleczesz
No i własnie uwazaj bo to trujak

No i własnie uwazaj bo to trujak

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród w dolinie
Jak tam odnalazłaś odgódek po powrocie? Wszystko w porządku? Pewnie chwasty wyrywasz przed prezentacją pourlopową.
Piękne zdjęcia robiłaś na wyjeździe

Piękne zdjęcia robiłaś na wyjeździe

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie
April ma rację
Od rana zajęłam sie plewieniem, koszeniem, obcineniem przekwitłych kwiatów itp. Zrobiłam także ponad 100 zdjęć
W deszczu, żeby sąsiedzi mieli lepszy ubaw
Ogród po urlopie wygląda nadzwyczaj dobrze, szczególnie po wstępnym odchwaszczeniu
Coś tylko wlazło na dwie azalie,ale jak tylko przestanie padać - potraktuje to na początek Amistarem, a potem Score, bo ewidentnie wygląda mi to na grzyba.
Zlaną siąpiącym deszczem i "czyściutką" zastał mnie kurier z zamówieniem, złożonym jeszcze przed wyjazdem. Rośliny okazały się malutkie, ale za taka cenę... Za wszystko bowiem zapłaciłam 59 zł.
A zamówiłam:
- Alium cernim - czosnek zwisły fioletowo-różowy;
- Iris Pumila Cyanea - Kosaciec niski Cynea ciemnoniebieski;
- Iris sibirica - Kosaciec syberyjski niebieski;
- Iris sibirica Cambridge - Kosaciec Syberyjski Cambridge jasnoniebieski;
- Bergenia cordifolia - Bergenia sercowata ciemnoróżowa;
- Achillea millefolium Cherry Queen - Krwawnik pospolity Cherry Queen czerwony;
- Sedum spectabile Carmen - Rozchodnik okazały Carmen karminowy;
- Geum chiloense mrs J. Bradshaw - Kuklik chiloense mrs J. Bradshaw bordowy pełny;
- Veronica spicata Pink goblin - Przetacznik kłosowy pink goblin - różowy;
- Veronica spicata Rotfuchs - Przetacznik kłosowy Rotfuchs czerwony;
- Veronica spicata Erica ssyn. rosea - Przetacznik kłosowy Erica syn Rose.

Kuklik i krwawanik został już posadzony. Resztę posadzę, jak tylko na spokojnie przemyślę, gdzie i co wsadzić.


Późnym wieczorem - obiecuję -
wezmę się za fotorelację z ogrodu po urlopie. A w najbliższych dniach (zapewne jutro) - za relację z wyjazdu. A mam co pokazywać... No i odpowiem moim przemiłym gościom. Oj, będę miałą, co robić 



Ogród po urlopie wygląda nadzwyczaj dobrze, szczególnie po wstępnym odchwaszczeniu

Zlaną siąpiącym deszczem i "czyściutką" zastał mnie kurier z zamówieniem, złożonym jeszcze przed wyjazdem. Rośliny okazały się malutkie, ale za taka cenę... Za wszystko bowiem zapłaciłam 59 zł.
A zamówiłam:
- Alium cernim - czosnek zwisły fioletowo-różowy;
- Iris Pumila Cyanea - Kosaciec niski Cynea ciemnoniebieski;
- Iris sibirica - Kosaciec syberyjski niebieski;
- Iris sibirica Cambridge - Kosaciec Syberyjski Cambridge jasnoniebieski;
- Bergenia cordifolia - Bergenia sercowata ciemnoróżowa;
- Achillea millefolium Cherry Queen - Krwawnik pospolity Cherry Queen czerwony;
- Sedum spectabile Carmen - Rozchodnik okazały Carmen karminowy;
- Geum chiloense mrs J. Bradshaw - Kuklik chiloense mrs J. Bradshaw bordowy pełny;
- Veronica spicata Pink goblin - Przetacznik kłosowy pink goblin - różowy;
- Veronica spicata Rotfuchs - Przetacznik kłosowy Rotfuchs czerwony;
- Veronica spicata Erica ssyn. rosea - Przetacznik kłosowy Erica syn Rose.

Kuklik i krwawanik został już posadzony. Resztę posadzę, jak tylko na spokojnie przemyślę, gdzie i co wsadzić.


Późnym wieczorem - obiecuję -


- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Ogród w dolinie
no własnie, czekamy, czekamy!!! Roślinki cudne!!
Widzę,że nie tylko ja tak robię, że zamawiam roślinki a potem, hmmm... Gdzie by to tu wcisnąć?


Widzę,że nie tylko ja tak robię, że zamawiam roślinki a potem, hmmm... Gdzie by to tu wcisnąć?



- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Ogród w dolinie
Aniu, piękny miałaś urlop, mój jeszcze przede mną 
I u ciebie przybyło przetaczników
A roślinki się rozrosną nim zdążysz się obejrzeć. 

I u ciebie przybyło przetaczników



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród w dolinie
To się rozszalałaś.
Ja też w deszczu obsadzałam drugą część mojej ścianki powojnikowej.
Więc obie mamy tak samo, ku uciesze sąsiadów.
Ja też w deszczu obsadzałam drugą część mojej ścianki powojnikowej.
Więc obie mamy tak samo, ku uciesze sąsiadów.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Ogród w dolinie
Uciechę sąsiedzi mają nie tylko patrząc na Was , ja też dostarczam im nieraz radochy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Ogród w dolinie
Witaj Aniu!
Jeśli Ty z takim zbiorem przepięknych roślin jeszcze dodajesz nowe to chyba chcesz by oglądający Twój ogród dostali zawału z zazdrości.Bo ci zakręceni wielbiciele kwiatów odejmą od ust,od ciuszków i będą Cię naśladować i będziesz ich miała na sumieniu.
Pozdrowienia Edward
Jeśli Ty z takim zbiorem przepięknych roślin jeszcze dodajesz nowe to chyba chcesz by oglądający Twój ogród dostali zawału z zazdrości.Bo ci zakręceni wielbiciele kwiatów odejmą od ust,od ciuszków i będą Cię naśladować i będziesz ich miała na sumieniu.
Pozdrowienia Edward

- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród w dolinie
Zakupy niczego sobie
a że sadzonki malutkie ? ja też nieraz stoję przed wyborem-małe i tanie czy większe ale za to trzeba zapłacić , a przecież to się rozrasta 


- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Ogród w dolinie
Zakupy o tej porze to kłopot bo nie zawsze jest wolne docelowe miejsce no chyba,że czekało.
Sadzonki w doniczkach więc mogą poczekać a Ty spokojnie przemyśl co, gdzie i czy dobre towarzystwo z sąsiednich roślinek.
Pozdrawiam
Sadzonki w doniczkach więc mogą poczekać a Ty spokojnie przemyśl co, gdzie i czy dobre towarzystwo z sąsiednich roślinek.
Pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród w dolinie
Ja tam wolę czasem mieć małe sadzonki, ale żeby było ich więcej
Przecież w następnym sezonie już będa rozrośnięte, a Ty bedziesz miała dzięki temu więcej do fotografowania

Przecież w następnym sezonie już będa rozrośnięte, a Ty bedziesz miała dzięki temu więcej do fotografowania

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród w dolinie
Wczoraj zaraz po powrocie zaświeciłam światła zewnętrzne i pobiegłam do ogrodu, by posprawdzać, jak się miał ogród podczas mojej nieobecności. Ciekawa tylko jestem, czy ktoś to widział... Choć myślę, że moi sąsiedzi w najlepszym wypadku mają mnie za pozytywnie zakręconą
Tym bardziej po tym, jak dziś bladym świtem zobaczyli mnie w pidżamie, jak upewniałam się, że z moimi roślinami na pewno jest wszystko w porządku, a potem - bynajmniej nie zmieniając stroju - zaczęłam plewienie
Niezależnie od okoliczność poza normalnym zachwaszczeniem i oznakami mączniaka na dwóch azaliach nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków mojej nieobecności. Wszystko pięknie kwitnie, a dalie i floks Europa, któremu w tym roku zmieniłam miejsce - poczekały z kwitnieniem na mój powrót.

Niketóre dalie nadal są w pąkach, ale część już zakwitła:





Kwiaty hortensji zmieniają kolor, co mnie akurat w ogóle nie przeszkadza






Całkiem nieźle kwitną róże, choć nie wszystkie.





Za to niektóre owocują.

Języczka pomarańczowa szaleje...



Posiane przeze mnie rudbekie okazały się mieszanką odmian...




Również posiane astry zaczynają kwitnąć.

Dynie także obrodziły.



Jest ich oczywiście wiecej i nadal kwitną, więc zapewne to nie koniec.

Generalnie wszystko ślicznie kwitnie.
















Nie wiedziałam, że tak bardzo będę się cieszyć deszczem

Choć różnica temperatury o jakieś 25 stopni jest szokująca



Niezależnie od okoliczność poza normalnym zachwaszczeniem i oznakami mączniaka na dwóch azaliach nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków mojej nieobecności. Wszystko pięknie kwitnie, a dalie i floks Europa, któremu w tym roku zmieniłam miejsce - poczekały z kwitnieniem na mój powrót.

Niketóre dalie nadal są w pąkach, ale część już zakwitła:





Kwiaty hortensji zmieniają kolor, co mnie akurat w ogóle nie przeszkadza







Całkiem nieźle kwitną róże, choć nie wszystkie.





Za to niektóre owocują.

Języczka pomarańczowa szaleje...



Posiane przeze mnie rudbekie okazały się mieszanką odmian...




Również posiane astry zaczynają kwitnąć.

Dynie także obrodziły.



Jest ich oczywiście wiecej i nadal kwitną, więc zapewne to nie koniec.

Generalnie wszystko ślicznie kwitnie.
















Nie wiedziałam, że tak bardzo będę się cieszyć deszczem


Choć różnica temperatury o jakieś 25 stopni jest szokująca



- nirali
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 928
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: Ogród w dolinie
Aniu a ja tak patrząc na zdjęcia to się zastanawiam czy Ty przypadkiem na czas nieobecności nie miałaś jakiegoś ogrodnika bo wszystko zadbane i piękne!
Tak patrzę na róże i chyba to jest dość przyjazny rok dla nich bo moje nic a nic nie chorują a kwitną wyjątkowo obficie.
Aniu z deszczyku to i ja zadowolona ...a właściwie roślinki bo bardzo im go brakowało
Tak patrzę na róże i chyba to jest dość przyjazny rok dla nich bo moje nic a nic nie chorują a kwitną wyjątkowo obficie.
Aniu z deszczyku to i ja zadowolona ...a właściwie roślinki bo bardzo im go brakowało
