Krysiu, takie sobie snuję rozważania o rozdzielności wątków
Wakacje już na półmetku, a potem to poważne ograniczenia czasowe
Z drugiej strony od czerwca wątek zdominowany raczej przez róże.
?
Lubię połączenia róż z
czymś. Ostatnio eksperymentuję z trawami

Ze względu na małą powierzchnię muszę to jakoś pogodzić
Kasiu, u mnie (o 8le pogoda pozwoli) powinny jeszcze trochę cieszyć oczy kolorami, formami.
Mieszkam na 'głębokiej' północy

, u nas wszystko później kwitnie.
Małgosiu, witaj w
rozczochranym
Liliowce to bardzo wdzięczne i bezobsługowe rośliny Przez cały sezon mają ładne liście, kwiaty mimo, że krótkotrwałe-niesamowite.
Na twoim areale można poszaleć z liliowcami
'Rapsody in blue' też mnie zauroczyła kolorem i prostotą kwiatków. To jej pierwszy sezon, a przyrasta i kwitnie rewelacyjnie.
Mam nadzieję, że to samo będę mogła powiedzieć w przyszłym sezonie.
Izo, cieszę się, że maruna współpracuje.
Różyce zaopiekowane, mam nadzieję, że to zaprocentuje w kolejnych sezonach. Dopiero zaczynam z nimi przygodę i naprawdę starałam się, żeby miały dobry start.
Martwiłam się o Chopina-mizerniutki był taki. Teraz jestem z niego dumna. Zawziął się, zmężniał. Wypuścił już 2 duże i grube pędy z pąkami.
Kupowałam swojego wiosną we Floribundzie.
Może jeszcze się spotkacie

, teraz powinien być w sprzedaży drugi rzut róż.