Małe-wielkie szczęście...cz.3

[mm-complex]

Justysiu bardzo sie cieszę ,ze liliowce sie zadomowiły i kwitną Mam nadzieje ,ze Ci sie podobaja
Pozdrawiam upalnie ...burzy nie było tylko postraszyło i jest jeszcze bardziej duszno
Romantyk z Twojego Małego ...po mamusi
Buziaki!!

[klarysa]

Wandziu, dziękuję. Masz rację, mój inny.
Liliowcami się jeszcze trochę nacieszę. U nas wszystko trochę później.
Rozrosły się przez te 4 lata, ale w większości mam takie zwykłe. I tak pewnie zostanie

Danusiu, nawet nie wiesz jaka radość mi nimi sprawiłaś .
Nie miałam żadnego z nich. Maluch żółty, bardzo wczesny i pachnący. A ten pełny to już pełnia szczęścia . Przy tym są takie nieprzekombinowane .
Już je bardzo polubiłam
Przesadziłam, przycięłam trochę krzaków i lawendę, ogarnęłam poremontową. Zbierało się, ale zebrać nie mogło. Piękny ciepły wieczór.
Paśki

[izaziem]

A mi po burzy się nie udało już wyjść do ogrodu. To jutro u mnie na kawce? prawda?

[klarysa]

Izo, oczywiście
Czy jeszcze coś znalazłaś, żebym wyłopatkowała?

[Monia68]

Justynko, przepiękne róże!! Muzyczny poranek robi wrażenie

[izaziem]

Justyno ostatnio u Ciebie przeważnie róże albo liliowce które jeszcze nie podzielne ale jak ja przyjadę do Ciebie to na pewno coś znajdę

-- Wt 07 sie 2012 06:19 --

Może zabierz ze sobą kalosze...

[klarysa]

Moniko, dziękuję
Róże to wdzięczne obiekty do fotografowania

Izo, ostatnie fotki faktycznie różano-liliowcowe. Mam jednak sporo różnej drobnicy bylinowej.
Chyba zrobię różom osobny wątek
Szykuję się do drogi
Kalosze w bagażniku

[Ignis05]

Justynko, też się zastanawiałam nad osobnym różanym wątkiem.
Ale chyba nie dam rady prowadzić dwóch osobnych wątków.
U Ciebie też róże mieszają się z bylinami. I tak mi się podoba.

[magenta]

Ależ bogactwo liliowcowe U mnie dzisiaj właśnie ostatnie kwiaty przekwitły. Pozostaje usuwanie badylków

[Nutka81]

Witaj Justynko, wpadłam z rewizytą Piękne liliowce pokazujesz na poprzedniej stronie Ja dopiero zaczynam z nimi przygodę... Róże też cudne 'Rapsody in blue' przepiękna Musi koniecznie i na mojej różance zagościć

[tu.ja]

Wpadłam zajrzeć co nowego i pochwalić się, że maruna od Ciebie zawzięła się i kwitnie
Piękne różyce...Takie zadbane i wypieszczone ( jak czytam ). Na Chopina w końcu się zdecydowałam, ale nigdzie nie spotkałam ...po drodze

[klarysa]

Krysiu, takie sobie snuję rozważania o rozdzielności wątków
Wakacje już na półmetku, a potem to poważne ograniczenia czasowe
Z drugiej strony od czerwca wątek zdominowany raczej przez róże.
?

Lubię połączenia róż z czymś. Ostatnio eksperymentuję z trawami Ze względu na małą powierzchnię muszę to jakoś pogodzić

Kasiu, u mnie (o 8le pogoda pozwoli) powinny jeszcze trochę cieszyć oczy kolorami, formami.
Mieszkam na 'głębokiej' północy , u nas wszystko później kwitnie.

Małgosiu, witaj w rozczochranym
Liliowce to bardzo wdzięczne i bezobsługowe rośliny Przez cały sezon mają ładne liście, kwiaty mimo, że krótkotrwałe-niesamowite.
Na twoim areale można poszaleć z liliowcami
'Rapsody in blue' też mnie zauroczyła kolorem i prostotą kwiatków. To jej pierwszy sezon, a przyrasta i kwitnie rewelacyjnie.
Mam nadzieję, że to samo będę mogła powiedzieć w przyszłym sezonie.

Izo, cieszę się, że maruna współpracuje.
Różyce zaopiekowane, mam nadzieję, że to zaprocentuje w kolejnych sezonach. Dopiero zaczynam z nimi przygodę i naprawdę starałam się, żeby miały dobry start.
Martwiłam się o Chopina-mizerniutki był taki. Teraz jestem z niego dumna. Zawziął się, zmężniał. Wypuścił już 2 duże i grube pędy z pąkami.
Kupowałam swojego wiosną we Floribundzie.
Może jeszcze się spotkacie , teraz powinien być w sprzedaży drugi rzut róż.

[Kochammmkwiaty]

Przepiękne liliowce. Aż się rozmarzyłam...w tym roku wsadziłam sadzonki , zobaczymy czy w przyszłym roku też tak będą kwitły
A w ogrodzie u Ciebie bardzo wesoło i kolorowo

[heliofitka]

Prowadzenie dwóch wątków, to nie lada wyzwanie. Kiedy skupię się na ogrodzie, to "parapetowce leżą odłogiem" i vice versa.
Nie mówię już o pisaniu na bieżąco postów we wszystkich podglądanych przeze mnie wątkach
Justynko już jakiś czas temu zachwyciłam się twoją ognistą rabatą i pomyślałam sobie...czy ja jestem gorsza ?!...
i już jestem w trakcie tworzenia, takiej rabatki
Widzę, że jeszcze trochę mi brakuje do tak spektakularnego efektu, ale nie poddaję się

[klarysa]

Aga, liliowce stosunkowo szybko się rozrastają (przynajmniej te najzwyklejsze-rdzawe), gorzej z odmianowymi-one potrzebują czasu.
Największe i najstarsze kępy maja po 4 lata.
Oj kolorowo, jak to w wiejskim ogródeczku

Iwonko, zgadzam się. Tak sobie głośno myślałam, bo przez róże pokrzywdzone inne piękności. Mniej pokazuje byliny i krzewy, bo skupiam się na różach, a codziennie coś nowego się pojawia.
Też mam zaległości wątkowe, ale chyba wszyscy wyrozumiali, bo sami tez od rana do nocki 'w polu'
Pomysł na ;ognistą; zrodził się w ubiegłym roku. Prace nad nią ciągle trwają i pewnie długo trwać będą...
Ani się obejrzysz, z 'zapłonie' kolorami

........................................................