






P.S Postaram się wstawić zdjęcie swojej rosliny.
Mój też zasechł, ale go nie usuwałam (muszę się w tej kwestii doinformowaćbiedronka pisze:Środek już usechł, czy mam go teraz usunąć?
Frizeę podlewamy miękką (najlepiej przegotowaną) letnią wodą: latem 3 razy w tygodniu,a zimą 1-2 razy tak aby podłoże zawsze było lekko wilgotne. Zgadza się,że wodę wlewamy także do rozety (w tzw.lejek) do poziomu 2-3 cm i co 3 tygodnie wymieniamy. Jednak gdy z rozety wyrasta kwiatostan, to nie wlewamy do niej wody(bo zgnije!!!)PolishGal pisze:mam guzmanię i coś podobnego do twojego, a to z tej samej 'rodziny' podlewaj tylko do środka. Ja podlewam jak widzę że wody nie ma. Woda skapująca z liści powinna wystarczyć żeby lekko podlało ziemie. Możesz troszkę podlać ziemie co 2 tyg jeśli będzie bardzo przesuszona.
Ogólnie to najbardziej 'bezproblemowe' kwiatki które mam
Co do środka przekwitł już kwiatek? Jeśli tak to już drugi raz nie zakwitnie ale z boku powinien puścić odrosty które możesz przesadzić jak urosną (ale wtedy na 90% matczyny kwiatek obumrze) lub zostawić i będą kwitły podobno za 2-3 lata.
Nie wiem czy odcinać środek czy nie mój na razie jest a przekwitł już jak uschnie do końca to go utnę