Siedlisko z sosnami

[Sosenki4]

Na dzień dobry, moje braciszki. posadziłam jesienią, zapomniałam, a one są


Miłko, nie można mieć wszystkiego. Powoli zaczyna to do mnie docierać. Po zachłyśnięciu się bogactwem roślin na FO wracam do swojej rzeczywistości czyli omdlałe z braku wody roślinki. Podlewam i nic z tego. Teraz to nawożę glinę jak coś sadzę, ale wcześniejsze nasadzenia to porażka.

Halinko, zaczęcam do siania marchewki, satysfakcja gwarantowana

Aga, jakie pyszności mi tu podsuwasz. Własne owoce i warzywa są super. Najfajniesze są zbiory, banan sam się rysuje na buzi

Loki, dziękuję za pochwałę dla begonii i dalii. Przekażę im to, niech jeszcze ładniej kwitną

Krysiu, Ty nie możesz mieć marchewki, a nie dla mnie z kolei roślinki lubiące żyzną i wilgotną ziemię

Marysiu (mar33), marchewka na zdjęciu taka ładna, w realu mała, ale smaczna to fakt

Kasiu, bardzo chętnie zaopiekuje się Twoimi pęcherznicami. Bedę myśleć o zorganizowaniu transportu, daj znać kiedy będziesz chciała je wykopać

Marysiu (Maska), nic straconego, myślę, że się uda

Ewa, przechowujesz swoje begonie? Jak Ci się to udaje? Te begonie u mnie to debiut i zielona jestem jak z nimi postępować zimą

Grażynko, chętnie podeślę Ci kawałek mojego pola, tylko czy ten piach Ci się do czegoś przyda? Będziesz wtedy mogła mieć jeszcze więcej pięknych roślin u siebie, a ja będę cieszyć oczy i duszę, że mam wkład w Twoj raj.

Wiesiu, dzięki za radę. CHoć sama chba nie mam tego problemu, ale na przyszłość będzie jak znalazł. Oby jednak nie był potrzebny mi ten przepis igdy...

Halinko, może kiedyś nam sie trafią te mączniaki to je poznamy, a teraz lepiej ich nie znać.

Iza, smacznego i na zdrowie


W łazience coś takiego pokazało swoje prawdziwe oblicze











Jolu, już sie poprawiam . Swoje begonie mam pierwszy raz w życiu. Kupiłam bulwy. wsadziłam do doniczek z ziemią z B. Nic im nie robię tylko podlewam. Stoją niedaleko ganku. Słońce mają rano, opór, potem cień, znów trochę słońca i wieczorem cień. Niczym ich nie nawożę, ale chyba powinnam, bo liście takie jasne ma zwłaszcza jedna. Dwie ciągle zbierają się do kwitnięcia. Jak sadziłam, to miałam wątpliwości gdzie góra a gdzie dół cebuli/bulwy, no i te 2 chyba musiały dookoła wychodzić

[Monia68]

Marzko, a co to za roślina?

[mrinwestor]

Dziwna pora kwitnienia easchynantusa.
Moje kwitną zimą, a teraz jakieś pojedyńcze kwiatki się trafiają.

[Sosenki4]

Moniu, Jasia w poście powyżej podała nazwę. Nie znałam tej roślinki. Wzięłam ją w spadku po babci, bo nikt nie jej nie chciał. 2 lata nie kwitła. Wiosną ją przesadziłam i ona tak się odwdzięczyła. każdy pęd jest zakończony kwiatami lub pąkami. Cała nie jest zbyt piekna, bo nie prowadziłam jej specjalnie. chyba spodobało jej się na kwietniku w łazience

Jasiu, dziękuję za rozpoznanie tej ślicznotki. Nie znałam imienia tego kwiatu. U babci też kwitła zawsze latem. Bardzo mi się podoba jak kwitnie, bo w porze spoczynku nie wygląda zbyt atrakcyjnie. Jak ją pielęgnujesz po przekwitnięciu? podcinasz?

[April]

Ładny ten easchynantus. Ja w domu jestem w stanie jednynie storczykami się zająć. Wszystko inne umiera

[mrinwestor]

U mnie on wisi na kwietniku i na ścianie.
Nie podcinam , bo nie rośnie długi tak max 50 cm.
A końcówki możesz uszczknąć , bo ta odmiana w przeciwieństwie do marmurkowego u mnie sama się nie rozgałęzia.

[tade k]

Mój easchynantus szybko zakwitł. Po półtora roku od sadzonkowania. Może dlatego , że ,,kradziony'' a taki dobrze rośnie Jednak niezbyt równo kwitnie , jedne już przekwitają a inne to małe pąki.

[kogra]

Piasek by mi się przydał do mojej ciężkiej ziemi jako drenażyk, byłaby lepiej przepuszczalna.
Za to twoje doniczkowce biją moje na głowę.
Balkonowe w tych upałach spalone dosłownie ciepłem mimo podlewania.
Tylko ogród daje rady.

[Maska]

Marzenko ładne to na e.. jak będziesz skracać to może uda się ukorzenić. A bratki u mojej pani babci wysiały się w skrzynkach i ma nowe roślinki więc uważaj i odchwaszczaj zbyt intensywnie.

[mar33]

Popieram Marysię z pietra wyżej ładne to na e..... więc niech Ci dobrze rośnie na grzybki Marzenko nie chodzisz wstaw chociaż jednego borowiczka chociaż na fotce pooglądam

[ElleBelle]

A są grzybki bo na rynku w tamtym tygodniu widziałam ale sucho jest

[Maska]

Przyłączam się do Marysi (dwa piętra wyżej) ja też proszę o grzybki mogą być kozaczki byle zdrowe, bo robaczywe u nas były.

[mar33]

U mnie były borowiki ale same chodziły

[bejka1970]

A mnie od rana korci napisać-zmień nick na Włóczykij Cały weekend cię nie było ,od rana po cudzych ogrodach latasz ,a swój na szarym końcu Pokazuj ,opowiadaj-smutno bez ciebie było

Bejka

[Maska]

Marzenka ma rodzinkę w komplecie i tylko w pracy do nas wpadnie.