Od jutra 2 tygodniowe odstawienie od forum

Nie wiem, jak ja to przeżyję

A ile będę miała odrabiania... No i zostawiam mój ogródek
Dziś jednak jeszcze ogrodowo
Na początek jednak domowe cudo

Uwielbiam jak kwitnie.
No i znowu uległam pokusie. Nowa odmiana ostróżki i jeżówka Mac N'Cheese.
Reszta to już moje, zadomowione.
Aguś (Kochammmkwiaty)! To na prawdę świetna róża. Mogę ją z czystym sumieniem polecić
Loki! Jak widzisz tak zupełnie biologii nie rzuciłam. No i zdarza się, że tego najzwyczajniej żałuję!
Igor! Nie umieraj

Też takie róże możesz mieć.
Marzka! Czas tak szybko mija, a ogród strasznie szybko się zmienia, szczególnie jak ciągle się w nim coś robi
Beatko! Żałuj, że jej nie kupiłaś. Jest niezawodna. W sumie i u mnie znalazła się przypadkowo, bo pojechałam po inną. A teraz niezmiennie cieszy oczy!
Doroto (Keetee)! To niekoniecznie moja ulubiona książka (czy film), ale podejście do kłopotów bardzo mi sie podoba
Iwono! Po obejrzeniu wczorajszych zdjęć - już na komputerze - pomyślałam, że wielu z nas nie dostrzega jak piękny jest ten świat. Tak zwyczajnie doskonały
Lineto! To Papageno

Kupiona jako Hokus pokus
Krysiu! Dziękuję za życzenia. Kondycję faktycznie mam i po prostu to lubię. I ogród i zdjęcia
Ewo! Mam zdjęcia od samego początku - od zebrania wierzchniówki pod budowę aż do dziś. Niekiedy siadam, oglądam te zdjęcia i nie mogę uwierzyć, jak bardzo się tu zmieniło. Potem natomiast przychodzi refleksja, jak wiele mnie to kosztowało pracy i druga - jak bardzo mnie to cieszy

Jak będziesz w Szczyrku, zapraszam...
Małgosiu! Mam zamiar dobrze się bawić, ale także mam nadzieję, że jak wróćę zastanę ogród w dobrym stanie. Teraz są takie upały
Gosiu! Guzikowiec i zawilec mam od zeszłego roku. Przezimowały bez problemu, a zawilec znacznie urósł. Na tyle, że będę mu musiała zmienić miejsce, bo nie wiedziałam, że jest aż tak duży
April! Patrzymy na ten świat często zbyt powierzchownie. Spieszymy się i nie dostrzegamy tylu pięknych rzeczy. Natura jest prawdziwą artystką!
Maddy! Cieszę się, że Ci się u mnie podoba

Ale nie wiem, o która różyczke pytasz...
Loki! (po raz wtóry...) Nie wiedziałam, że sprawię Ci tyle radości pasikonikiem. Przyznam, że i mnie bardzo się podoba
Iwono (heliofitka)! Ogrodówkę wsadziłam do gruntu, bo nie tylko nie mam ich gdzie zimować, ale i uważam, że to bardziej naturalne dla niej środowisko. Będę chuchać i dmuchać, by przestrwała (no i modlić się...)

W ilości odmian hortensji dobiłam do 10 (z czego 4 to ogrodowe).
Bawcie się dobrze, jak mnie nie będzie... Może z ciepłych krajów przywiozę jakiś badylek...