Tak, tak, już widzę całe forum ogrodnicze tam jedzie jeszcze w tym roku

, życzę wszystkim powodzenia i czekam na relację z podróży

szczególnie kobiet

ja trzymam Was za słowo
Aktywny odpoczynek, nie będę nikogo nudziła o moim aktywnym odpoczynku, bo to nie na temat.
Bardzo mi przykro, ale jestem realistką i gadać sobie możecie, ale nikt z Was na taką wyprawę się nie wybierze, dajcie spokój ;)
I tu już nawet nie chodzi o pieniądze, tylko o sam fakt i cel wyprawy, bo kupić na all kaktusa, czy zamienić się z kimś na forum to jedno, a życie temu poświęcać to drugie.
Z moich obserwacji tu na forum 99% osób jest tu jakiś czas kupuje, zamienia się ma bzika, a później znika i już nie wraca i znowu są nowi napaleńcy, ale od tego to jeszcze daleka droga, żeby wybrać się w taką podróż.
Gdyby to powiedziała Martyna Wojciechowska, to rozumiem.
I nie chodzi mi o wyjazd w tamte strony, bo jak kogoś stać, to żaden problem. Tylko
cel wyprawy. Bo jak sobie to wyobrażacie? Zbieramy się tu w 5 osób, żadna (żaden) z nas ani be ani me

i jedziemy. Albo nie, jedziemy

całą rodziną. Będzie super. Jedziemy, lecimy, znowu jedziemy, idziemy, jedziemy i znów idziemy i w końcu doszliśmy

łał

udało nam się znależć kaktusa

to nic,

że żadna z nas nie wie co to jest,

ale ma kolce,

raczej to kaktus

zrobimy sobie przy nim pamiątkowe fotki i jak wrócimy to damy na forum do
identyfikacji, wszyscy będą nam zazdrościć

. To jest ta wyprawa, tak?
Chyba, że to jestem w stanie zrozumieć, namawiacie tych Panów łącznie z Tomkiem na taką wyprawę, (tylko nie wiem czy chcieliby Was zabrać

) mówicie kasa nie gra roli, prosimy pokaż nam wszystko chcemy taki surwiwal i jedziecie, wcześniej podpisując, że jesteście świadomi i nie będziecie wnosić roszczenia po powrocie
