Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Tak, tak zazdroscić można jak się siedzi w wygodnym fotelu przed monitorem. Patrząc na to realstycznie, taka wyprawa raczej jest bardzo męcząca i wyczerpujaca. Ja sobie ją już trzeci raz ją przeleciałam no i myślę, że raczej kobieta miałaby problem to wszystko przeżyć ;:170 o ile w ogóle by ją przeżyła ;:224 Tu faceci w kwiecie wieku, a jednak widać to zmęczenie i ciągłe przygody i wielkie znaki zapytania co dalej.
A sama podróż, samolotem 17 godzin? A na miejscu ile? I ta ciagła tułaczka, przez miesiąc. Wspaniala przygoda, ale nie dla każdego. Żeby jechać w takie nieznane trzeba już mieć jakieś doświadczenie, grubszy portfel, znać jakiś jezyk. Szczytem moich marzeń było wybrać się do ogrodu botanicznego w Lloret, dla kobiety ten ogród to jak naturalne kaktusowe środowisko :;230 3 godziny spaceru w słoncu a później powrót do hotelu i taplanie się w basenie :)
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Faktem jest, że w Boliwii to cieniutko widzę towarzystwo płci pięknej. Trzeba by mieć sporo zacięcia. Natomiast widzę realną możliwość pojechania z drugą połówką do Peru. Po pierwsze baza hotelowa jest znacznie lepsza, właściwie w każdej wiosce jest gdzie spać i jest bieżąca woda, często nawet ciepła. Jeśli nie ma hoteli prywatnych to obowiązkowo jest hotel państwowy. Po drugie w Peru można obejrzeć sporo czysto turystycznych ciekawostek, jak choćby Machu Picchu, Nazca, Cuzco, Lago Titicaca, kanion Colca, kawałek pustyni Atacama, brzeg Oceanu Spokojnego, ośnieżone szczyty Andów czy lasy deszczowe. Sam będąc tam chętnie sporo takich miejsc niekaktusowych odwiedziłem. Zatem kobitka nie ma za bardzo będzie mogła w czasie takiego wyjazdu narzekać, marudzić, że brak atrakcji i wszędzie tylko same kaktusy. Bo niestety generalnie jest tak, że kaktusy nie rosną przy trzygwiazdkowych hotelach i znów tych hoteli nie chcą za bardzo budować tam, gdzie kaktusy rosną. Więc zazwyczaj w Meksyku i Boliwii w tej materii jest duży problem. Ja tego nie testowałem, ale kolega tak i był z tym poważny problem.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

No tak właśnie pomyślalam, że Boliwia ;:202 to z przodu "Wzgórza mają oczy" a z tyłu "Droga bez powrotu" :;230 ( jak ktoś lubi horrory) no ale jak ma się odpowiednie towarzystwo ;:224 to pewnie jakoś by się przewegetowało . W końcu człowiek wszystko da radę przeżyć o ile oczywiście znieśli tam już kanibalizm ;:202
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Kanibalizmu to tam chyba nigdy nie było. Ale za to ofiary z ludzi to i owszem. Do dziś składają tam ofiary z lam. Natomiast ludzie są tam mocno zabobonni. Dwa lata przed naszym wyjazdem w rejonach, do których się udaliśmy cała wioska zaatakowała parę polskich podróżników pod pretekstem chęci porwania przez Polaków miejscowych dzieci. Choć zarzut zupełnie niedorzeczny to chłopaka zatłukli na śmierć a dziewczyna przeżyła tylko dlatego, że udawała martwą. Więc podróżowanie w tamte rejony tylko w mieszanej parze nie jest najlepszym pomysłem.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Był, był, Indianie Wari, lubili zjadać zmarłych ( w sumie to oszczędność na pogrzebie) no ale jak by Cię na grubym śnie dopadli, to kto wie ;:224
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

A kto powiedział, że do Boliwii się leci siedzieć w hotelu. Taki bardzo aktywny wypoczynek może nie pozwala wypocząć fizycznie, a wręcz przeciwnie. Ale podejrzewam, że nakręca nieźle psychicznie człowieka na cały rok, no chyba że się mylę. Niewątpliwie bez hiszpańskiego to pewno nie ma tam co szukać, no i zapewne trzeba dowiedzieć się coś o obyczajach. lokalnych.
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
Nadzieja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1350
Od: 3 sty 2012, o 14:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dobczyce

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

A to dlaczego Tomku nie widzisz tam kobiet??? Boliwia to piękny zakatek świata. Jeśli kiedykolwiek miałabym tam pojechać to na pewno nie po to żeby przesiadywać w hotelach. Oczywiście rozumiem, że jest tam niebezpiecznie, ale jeśli jedzie się w takie rejony to człowiek chyba zdaje sobie sprawe, że jest tam niebezpiecznie i przedsięweźmie wszystkie środki ostrożności.
Awatar użytkownika
KwiAnna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1390
Od: 16 gru 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wieliczka

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Nadzieja pisze:A to dlaczego Tomku nie widzisz tam kobiet??? Boliwia to piękny zakatek świata. Jeśli kiedykolwiek miałabym tam pojechać to na pewno nie po to żeby przesiadywać w hotelach. Oczywiście rozumiem, że jest tam niebezpiecznie, ale jeśli jedzie się w takie rejony to człowiek chyba zdaje sobie sprawe, że jest tam niebezpiecznie i przedsięweźmie wszystkie środki ostrożności.
zgadzam się.
Ja osobiście wolę "aktywny wypoczynek" niż taplanie się przy basenie - no bo ile można -godzinę, dwie, a później to nuuuda...
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

blabla pisze:Faktem jest, że w Boliwii to cieniutko widzę towarzystwo płci pięknej. Trzeba by mieć sporo zacięcia.
To jest właśnie męski szowinizm. Bo niby my babki to tylko nadajemy się na plażę i do hotelu, chyba żeby sobie przypadkiem tipsów nie połamać... Znam sporo kobitek, dla których opisane warunki nie byłyby żadnym problemem.
Samej wyprawy to zazdroszczę oczywiście. Fajnie, że zdobyłeś się na umieszczenie tej fotorelacji. Jest co podziwiać. Wyłapałam nawet "legendarne" G. armatum. Ja oczywiście nie mogłabym udać się na taką wyprawę, gdyż kaktusy interesowałyby mnie co najwyżej do pierwszych widoków górskich ;:224
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Tak, tak, już widzę całe forum ogrodnicze tam jedzie jeszcze w tym roku :;230, życzę wszystkim powodzenia i czekam na relację z podróży :;230 szczególnie kobiet :uszy ja trzymam Was za słowo :wit
Aktywny odpoczynek, nie będę nikogo nudziła o moim aktywnym odpoczynku, bo to nie na temat.
Bardzo mi przykro, ale jestem realistką i gadać sobie możecie, ale nikt z Was na taką wyprawę się nie wybierze, dajcie spokój ;)
I tu już nawet nie chodzi o pieniądze, tylko o sam fakt i cel wyprawy, bo kupić na all kaktusa, czy zamienić się z kimś na forum to jedno, a życie temu poświęcać to drugie.
Z moich obserwacji tu na forum 99% osób jest tu jakiś czas kupuje, zamienia się ma bzika, a później znika i już nie wraca i znowu są nowi napaleńcy, ale od tego to jeszcze daleka droga, żeby wybrać się w taką podróż.
Gdyby to powiedziała Martyna Wojciechowska, to rozumiem.
I nie chodzi mi o wyjazd w tamte strony, bo jak kogoś stać, to żaden problem. Tylko cel wyprawy. Bo jak sobie to wyobrażacie? Zbieramy się tu w 5 osób, żadna (żaden) z nas ani be ani me :roll: i jedziemy. Albo nie, jedziemy ;:48 całą rodziną. Będzie super. Jedziemy, lecimy, znowu jedziemy, idziemy, jedziemy i znów idziemy i w końcu doszliśmy ;:224 łał :tan udało nam się znależć kaktusa :tan to nic, ;:174 że żadna z nas nie wie co to jest, ;:185 ale ma kolce, ;:108 raczej to kaktus :oops: zrobimy sobie przy nim pamiątkowe fotki i jak wrócimy to damy na forum do identyfikacji, wszyscy będą nam zazdrościć :heja. To jest ta wyprawa, tak?
Chyba, że to jestem w stanie zrozumieć, namawiacie tych Panów łącznie z Tomkiem na taką wyprawę, (tylko nie wiem czy chcieliby Was zabrać :| ) mówicie kasa nie gra roli, prosimy pokaż nam wszystko chcemy taki surwiwal i jedziecie, wcześniej podpisując, że jesteście świadomi i nie będziecie wnosić roszczenia po powrocie :;230
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Aga, taka wyprawa to nie jest kaprys chwili. To są wielomiesięczne przygotowania, jak mniemam. Nie tylko od strony organizacyjnej, logistycznej i informacyjnej, ale pewnie też kondycyjnej. Znam ludzi, co planując wyjazd w durne Alpy na miesiące przed odstawiali nałogi, zaczynali ćwiczyć swoją wytrzymałość itd itp. Przypuszczam też, że każda wyprawa, tak ekstremalna, nie skupia ludzi przypadkowych, z łapanki po forum, tylko jest organizowana z "odpowiednimi" ludźmi. I nie wierzę w to, żeby np w ekipie Tomka nie było ani jednej osoby posługującej się odpowiednim językiem, czy takiej która nigdy tam nie była. Więc to nie jest tak, że jutro pójdę bukować bilety na przeloty do Argentyny, a potem jakoś to będzie. Wszystko można zorganizować, jeśli ma się trochę zacięcia i szmergla na tym punkcie, co najmniej takiego, jak Tomek. Pytanie, czy rzeczywiście się ma? Pytanie, czy ta pasja jest tak olbrzymia, że można dla niej zrobić aż tyle? Ja po górach wiem, że jeśli coś jest dla kogoś sposobem na życie, to człowieka stać na bardzo wiele.
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Pisząc to właściwie przyznałaś mi rację. Tu na forum jest może góra z 2-5 takich osób, może nawet nie :) A takich ludzi znam osobiście, którzy swoją pasje przekładają nad wszystko, lub dzielą ją ze swoją połową ( stąd śluby w powietrzu pod wodą) mój "noworodek" też robił patent nurka, u osób które tym żyją, to ich pasja, to fanatyzm, z tym wiąże się całe ich życie: sylwester pod wodą, zaręczyny pod wodą, ślub pod wodą, wszystko wiąże się z nurkowaniem.
I to działa podobne jak u Tomka grupa ludzi coś tam planuje jest wyprawa, później relacja i zdjęcia i kolejna wyprawa, czasem czytam bo mnie to zachwyca.
Ale dalej twierdzę, od zakupu kaktusa do takiej wyprawy to daleka droga:) Z resztą, co będziemy gdybać, czas pokaże ile osób z tego forum wybierze się w taką wyprawę ;:224 bo gadać to sobie można ;:170
Awatar użytkownika
sokolica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 28 maja 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Ja bynajmniej nie zamierzam. Mnie na to nie stać. A nawet gdyby było, to są dla mnie rzeczy ważniejsze, pasje ważniejsze niż kaktusy. Tylko, że tu chyba nie chodzi o to, kto pojedzie a kto nie, tylko czy my babki byłybyśmy w stanie (wytrzymałościowo chociażby) podołać takiej wyprawie. Ja uważam, że owszem, że nie można generalizować, że skoro kobiety to słabsze, mniej odporne, czy potrzebujące wygód. Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To moje czysto subiektywne zdanie, może dlatego że znam wiele tzw twardych kobiet.
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

A nad tym to w ogóle nie ma co dyskutować, wiadomo, że kobieta zniesie prawie wszystko i gotowa jest do wielu poświęceń ( całe życie kobiety to jakieś tam poświecenie) jeśli tylko chce, widzi w tym sens. Ja raczej też nie pojadę :;230 ale przeczytam każdą relację z otwartą "gębą" ;:111 a Tomek, zaraz nas zabije za zaśmiecanie mu wątku ;:178, więc niech zostanie po staremu my Magda do garów a chłopy niech jadą w świat :wit
Awatar użytkownika
Spy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1860
Od: 25 lip 2009, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla cz.2

Post »

Bardzo ciekawa, rzeczowa relacja Tomku. ;:333 Przynajmniej z grubsza, można się dowiedzieć ile zachodu kosztują takie fotki.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”