
Beatko! Z cięciem hortensji trzeba uważać, szczególnie jeśli chodzi o ogrodowe, bo jak na pewno wiesz- kwitną na drugorocznych pędach. Ale znam takich, którzy dwa lata pod rząd przejechali po krzaku kosiarką


Igorze! Moniko (Niunia)! Marzko! Moja różowa Anabelka sama ma na razie z 6 badylków, ale mam nadzieje, że szybko się rozrośnie i każdy się załapie. Faktycznie jest niesamowita.
Lineto! Mrinwestor! Cieszę się, że Wam się u mnie podoba. Jestem raptem na początku drogi. Ciągle mam nowe plany i jeszcze bardzo dużo miejsca do zagospodarowania!
Ewo (evikc)! Mnie także podoba się otoczenie. Jak gdzieś wyjeżdżam na dłużej, to brakuje mi gór. Zapraszam się Cię serdecznie do odwiedzin u mnie

Loki! Oj, bardzo nie lubię, jak ktoś mówi o jakimś pasku, świerku etc. Popatrz a to z innej strony - ile Ci się już udało zrobić... A przez Ciebie inaczej patrzę na mrówki

Iwonko (heliofitko)! Może nie ze szpadlem, ale zapraszam


Isiu! Iryski kocham tak samo jak floksy (z floksomaniactwa już jestem znana). A łubin, uważany kiedyś za chwasta, bardzo mi się zawsze podobał. Zamierzam dokupić jeszcze cytrynowy i różowy

Arabello!

Edwardzie! Wcale się nie gniewam, aczkolwiek lubię i wolę swoje imię

Wando! Jak zaczynałam nie wiedziałam, że jest tyle odmian hortensji! Le Vasterival (Great Star) dostałam przez pomyłkę, ale zanim ja zwróciłam - postanowiłam sprawdzić, co też mi przysłano. Spodobało mi się i postanowiłam ją zostawić. Jestem pewna, że będę zadowolona

April! Iwono (Niunia)! Moja silna, słaba wola... Ale nie żałuję kupna przetaczników. Już mi sie podobają, a w przyszłym roku będą na pewno jeszcze ładniejsze. Ilość odmian szławii wręcz powala i według mnie świetnie wyglądają z innymi roślinami. Podoba mi sie także ich zapach!
Małgocha! Loki! Jutyno (justi)! Mrinwestor! Fioletową daturę dostałam w prezencie i od samego początku mnie zauroczyła. Ta akurat jest wieloletnia i z tego się cieszę. Na razie jest zdrowa (odpukać!). A z chodzeniem do ogrodniczego bez środków (w jakiejkolwiek formie) nic nie daje, bo jak sobie coś upatrzę, to muszę tam wrócić...
Iwonko (iwciach)! Cieszę się, że mogłam Ci pomóc. Jutro Twoja kosmata jedzie na pocztę

Ewo (pipio)! Witam


Moniko (Niunia)! Nie wyobrażam sobie już drzwi tarasowych bez kan w donicach. W ogóle lubię wszelakie ogrodowe dodatki, no może poza krasnalami

Jurku! To pewnie nie tyle chodzi o klimat, co glebę. Ale wśród hortensji jest wiele takich niewymagających

Lineto! Mój ogród nie jest jeszcze nie jest zapchany (choć nie wiem, jak to będzie...) i na hortensje i nie tylko mam jeszcze duuuużo miejsca!
Aniu (akl62)! Iwę pryskam niestety chemią. W zeszłym roku była już w takim stanie, że postanowiłam podziałać dość radykalnie, choć normalnie staram się stosować naturalne środki. Używam naprzemiennie Amistaru i Score co 7 dni. Pomaga! To moje pierwsze drzewko i lubię na nią patrzeć przez okno, jak sobie gotuję.
Tomku (piofigiel)! Czytałam, że hortensję pnącą można prowadzić także płożąco. Kiedyś mam nadzieję, że rosnąca obok jodła koreańska stanowić będzie jej naturalną podporę!
Magdo (lulka)! Ta niebieska kulka to przegorzan pospolity. Rośnie w ogrodzie Asi (Daffodil). W sumie chciała mi dać, co tylko sobie wybiorę, ale na razie muszę pomyśleć, gdzie mógłby rosnąć, bo mnie także się podoba.
Asiu (Daffodil)! Zupełnie nie wiem, o co Ci chodzi... Przygotowana byłaś super. Na pewno wstąpię i mogę Ci pomóc przy plewieniu



Żebyście się nie martwili, że mam totalny busz i nie będę miała gdzie posadzić efektów moich komplusywnych zachowań (czytaj:zakupów), widok na dom... A za domem mam jeszcze 2/3 działki, na razie tylko z jodłami, malutkimi brzozami oraz drzewami i krzaczkami owocowymi.

No i ciąg dalszy wspaniałości Asi z Niekończącej się opowieści


