Jadzieńko...to nie moja zasługa , mam jedną , a chciała bym więcej

. Chciala bym wreszcie , by synowie zalożyli rodziny i bym doczekała kolejnych wnuków . Dziękuję za miłe słowa

- uważam ,że wszystkie dzieci - niezależnie od płci są kochane , a rodzice są od wychowywania , natomiast od rozpieszczania ( na zasadach zdrowego rozsądku ) są dziadkowie i babcie .
Skalnice nie giną po przekwitnięciu - zostają rozety liści .
Tak , pomidor ze szklarni ...kolejne dojrzewają . Za chęć ukorzenienia Jadwiżki dziękuję

.
Zapraszam na placuszek , jeszcze zostalo trochę .
Aguś ...smak i zapach lata - też uwielbiam szarlotkę . Kojarzy mi się z babcią , która piecze dla wnuków .
Ewuś...to ja Wam dziękuję za przemiłe spotkanie , rozmowy - aczkolwiek nie tylko o ogrodach , roślinach . Bylo mi to bardzo potrzebne

.
No , gdyby tak mieć kartę bez limitu ...to dopiero by było ; szalej dusza ....
Zapomniałam o liliowcu i wrotyczy .
I ja serdecznie pozdrawiam

.
P.S. Martusia zostawiła skarpetki .
Gosiu...jak kupisz sobie miskę Tupperware , to ciasto się samo w niej robi . Reszta , to tylko sama przyjemność

.