Dzień dobry,
i kolejny dzien minąl bezpowrotnie, nawet nie wiem kiedy i zastanawiam się, kiedy to uciekł mi ten wczorajszy dzień? Czy Wy tez tak macie? Kiedys dni się wlokły - a teraz - fiu... i nie ma ..
Obiecałam Wam foteczki, ale wczoraj wyszło jak wyszło, przedwczoraj po załadowaniu baterii - znowu Fotosik zastrajkował, więc w końcu dzis przyszedł na nie czas:
Na tej foteczce są te, które w tej chwili kwitną. Nie jest to najlepsze zdjęcie, ale cóż począć - oświetlenia dobrego było brak. Był to ranek, slonko po drugiej stronie bloku się znajdywało - i efekt jaki jest - każdy widzi ;)
Jezeli chodzi o tego mojego indywidualistę, to drugi pęd wyszedł z oczka pędu, który wcześniej wyszedł z uśpionego oczka pędu głównego. Troszkę namieszane, ale mam nadzieję, że zrozumiałe ;)
a tutaj widać, jak wyglądają pączki - całkiem całkiem ;)
I jeszcze dodam zdjęcie pączka, który już jest w pełnym rozkwicie .. ale tak mi się podoba, że nie mogłam się oprzeć ;)
