 
 W końcu i na mój wątek przyszedł czas
 
 Moja przygoda z sucholubnymi rozpoczęła się dobre kilka lat temu, jeszcze w podstawówce. Razem z całą klasą wybraliśmy się na wycieczkę do Kaktusiarni w Rumii, gdzie kupiłam kaktusika, który wyglądał jak biały misio z dużymi uszkami. Jak się potem okazało była to opuntia, która niestety nie dotrwała do dziś, ale od niej wszystko się zaczęło
 Mój zbiór nie jest może imponujący bo mam do swojej dyspozycji tylko południowy parapet, ale jest to coś co lubię i co sprawia, że przez chwilę znajduję się w innym świecie
 Mój zbiór nie jest może imponujący bo mam do swojej dyspozycji tylko południowy parapet, ale jest to coś co lubię i co sprawia, że przez chwilę znajduję się w innym świecie  Dlatego chciałabym pokazać go innym...
 Dlatego chciałabym pokazać go innym...Wszelkie uwagi, pytania dyskusje mile widziane
 
 

 
 


 
   
 Za lithopsy też muszę się wziąć bo nazwy mam spisane gdzieś na kartce  z ich zdjęciami, ale kartkę trzeba teraz znaleźć
 Za lithopsy też muszę się wziąć bo nazwy mam spisane gdzieś na kartce  z ich zdjęciami, ale kartkę trzeba teraz znaleźć  
  
 






 
  Poza tym niestety ale nikt z mojej rodziny, delikatnie mówiąc, nie przepada za kaktusami i raczej ewentualne zajmowanie się nimi za oknem pod moją nieobecność nie wchodzi w grę
 Poza tym niestety ale nikt z mojej rodziny, delikatnie mówiąc, nie przepada za kaktusami i raczej ewentualne zajmowanie się nimi za oknem pod moją nieobecność nie wchodzi w grę 

 skoro parapet już pełen. Pewnie zaczniesz się niedługo zastanawiać, czy nie przesadzić wszystkiego w kwadratowe doniczki, żeby zmniejszyć zagospodarowaną już powierzchnię i coś upchnąć.
  skoro parapet już pełen. Pewnie zaczniesz się niedługo zastanawiać, czy nie przesadzić wszystkiego w kwadratowe doniczki, żeby zmniejszyć zagospodarowaną już powierzchnię i coś upchnąć. 



 No i niektóre roślinki całkiem duże.
 No i niektóre roślinki całkiem duże.
 
 
 
 
		
