Różanka w Sudetach, cz. 2

Zablokowany
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Znalazłam różę Creme Brulle ale ona jest żółta http://www.thetreefarm.com/rose-creme-brulee
Pomysłowość ludzka nie zna granic, najważniejsze że jest śliczna i dobrze rośnie.
Zresztą nie tylko ona jest śliczna, masz same śliczne różyczki, tzn te co nam pokazujesz bo wiadomo że tych brzydkich i nieudanych raczej na forum nie znajdziemy. ;:173
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Klimat już mi parę przykrości zrobił, ale posadziłam sobie tuje jako żywopłot (mam nadzieję, że chwast-niewymarzający :roll:) i mam nadzieję, że mnie trochę osłonią. No, może nie mnie osobiście, ale moje róże :wink:
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Maju-edulkocie, ta moja to Parfume de Creme Brulle jest hybrydą herbacianą czyli jest to róża wielkokwiatowa i rzeczywiście nie jest okrywową tj. w tym linku, jest też C.B. pnąca, http://www.countrygardenroses.co.uk/pro ... EME-BRULEE - jeszcze inna, wszystkie żółte ale każda inna.

Ewuniu, ja też myślałam, że tuje nie boją się mrozu, a właśnie w minionym tygodniu musiałam wyciąć dwie tuje ok.20-letnie, które w zeszłym roku w maju przemarzły, w tym roku w maju się powtórzyło i stały tak, mając tylko ze 20% zielonego, reszta sucha i brązowa. Musiałam podjąć decyzję o wycince, nie było już na co czekać. Tak więc zimy wytrzymują ale mroźnych wiosen to już nie.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu, co Ty robisz tym swoim różom, że tak pieknie Ci kwitną. Masa pąków. Ja chyba jeszcze nigdy nie miałam takiej ilości na swoich.
Czytałam, że u Ciebie Larissa też gubiła pąki. U mnie też, a siedzi już 2 rok, także to chyba nie wynik świeżego sadzenia. Coś faktycznie musi ją chyba pogryzać, chyba, że nie pasowała jej ta upalna pogoda. Czy podlewasz swoje róże często?
Bo ja raczej nie.
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Gosiu :wit
Coraz bardziej się upewniam w tym, że tak obfite kwitnienie w tym roku
spowodowane jest wiekiem róż, w większości są to róże z 2010r, i być może ma też wpływ mikoryza, którą zaszczepiłam część róż jesienią.
Co do nawożenia to tylko na wiosną dostały azofoski i przy pryskaniu na grzyby w czerwcu dodałam do roztworu kilka łyżek nawozu płynnego do róż i siarczan magnezu, na wzmocnienie.
Teraz widzę, że są w dobrej formie to już nie będę dawać im nawozu, bo przenawożone są bardziej podatne na choroby i mniej odporne na przemarzanie zimą. Gdzieś we wrześniu dam im po garści siarczanu potasu na drewnienie i to będzie wszystko na ten rok.
Co do gubienia pąków to myślę, że Larissa nie wytrzymała upałów, niektóre inne róże też trochę w tym czasie gubiły, teraz Larissa nadrabia, znowu jest cała w pąkach i pewnie da jeszcze ładny pokaz kwiatów.
Co do podlewania to w te najgorsze upały kilka razy podlewałam, głównie w czerwcu ale w lipcu to aura mnie cały czas wyręcza i czekam kiedy nastąpi dzień bez deszczu.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Agnieszka73
100p
100p
Posty: 185
Od: 8 cze 2012, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kotlina Klodzka

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu , a jeśli roze sa juz posadzone , to czy tez mozna je jeszcze jakos zaszczepic mikoryza ?
Awatar użytkownika
Maddy77
500p
500p
Posty: 641
Od: 2 maja 2012, o 18:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu :wit
Twoje róże są zjawiskowe ;:180
L.D. ma bardzo ładny kolorek ;:226 Kocham czerwone róże ;:224 Chociaż to klasyki.
Belami bardzo interesująca ;:224, a UK jest na liście chciejstw :;230
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Agnieszko, ja szczepiłam swoje wszystkie róże gdy już rosły rok albo i dłużej, na opakowaniu jest instrukcja jak szczepić. Myślę, że najlepiej jest szczepić przy sadzeniu lub przesadzaniu ale rosnące też śmiało można szczepić mikoryzą do róż.

Maddy, dzięki w imieniu róż, mam ich sporo i z roku na rok ładnie się rozrastają i coraz obficiej kwitną. Coraz bardziej cieszą mnie angielki, pierwsze lata były bardzo wiotkie i słabo kwitły, teraz są ;:167
Może uda mi się wieczorem wstawić ich aktualne foty, jak deszcz mnie znowu nie przegoni.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Agnieszka73
100p
100p
Posty: 185
Od: 8 cze 2012, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kotlina Klodzka

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu , dziekuje za odpowiedz :) .
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu, upewniłas mnie zatem, że dokonałam dobrego zakupu. Kupiłam mykoryzę. Tylko czy mam czekac do września. czy mogę teraz ją zaaplikować?
Czyli miałam rację co do Larissy. Prawdopodobnie brak wody jej zaszkodził. Moja niestety zatrzymała się w rozwoju. Ma pojedyncze pączki i nie wypuszcza jak na razie nowych przyrostów. Czekam cierpliwie
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Gosiu, zaszczep już teraz, im wcześniej tym lepiej, przed zimą mają czas ładnie się namnożyć. Gdyby była susza to trzeba podlewać, bo mikoryza lepiej się rozwija w lekkiej wilgoci, tj.grzyby w lesie.
Nie bój się o Larissę, jak nie idzie w pąki to idzie w korzeń, też dobrze.
Wczoraj coś się działo z przesyłaniem zdjęć do forum przez Im. Nie dało rady. Może dzisiaj będzie lepiej, na razie ;:7
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Agnieszka73
100p
100p
Posty: 185
Od: 8 cze 2012, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kotlina Klodzka

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu, a gdzie kupowalas mikoryze , prze internet, czy w sklepie ogrodniczym?
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

:wit :wit
Agnieszko, mikoryzę kupowałam przez internet, niestety w naszych centrach ogrodniczych nie ma.

Chciałabym zacząć po kilka sztuk prezentować moje angielki, niestety nie są zbyt okazałe w porównaniu do pokazywanych na tym forum ale są dość młode, co roku dokupuję coś nowego a one dopiero z wiekiem pięknieją.
Na początek najstarsza, Fishermans Friend, ma na pewno ponad 10 lat, nie wiem już czy miała kiedykolwiek etykietę, wydaje mi się że to ona.
Nie jest zbyt obszernym krzewem, ma okropne kolce, prawdziwego koloru nie mogę pokazać, aparat nie daje rady, ale ten zapach, cudowny. W tym roku wiatr wyłamał jej dwa pędy z wieloma pąkami, a to co z niej zostało

Obrazek

Heritage, mam ją od wiosny 2010r. jest to odporna angielka, pięknie buduje krzew, obficie kwitnie, trochę brudzi, ale można temu zapobiec obrywając przekwitające kwiaty w miarę wcześnie. Pięknie zimuje, bez specjalnego okrywania.
Obrazek

Teraz moja ulubiona Charles Austin, też z wiosny 2010, lubię te ciepłe kolory, ładnie okwiecony krzew, cudny zapach, też dość odporna na mrozy i robactwo.

Obrazek


Abraham Darby, też pochodzi z wiosny 2010r.,ta róża szczególnie zwiesza kwiaty, dziwnie buduje krzew, góra pędzi jednym lub dwoma pędami a dół, kilka pięter niżej, się rozrasta, kwiaty duże, pachnące też w ciepłych kolorach, dotąd trochę zimą podmarzał.

Obrazek

Cdn
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
Agnieszka73
100p
100p
Posty: 185
Od: 8 cze 2012, o 09:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kotlina Klodzka

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

Heniu, sliczne :) , a okrywasz roze na zime , czy tylko usypujesz kopczyki ( a z czego te kopczyki ) - pytam , poniewaz strasznie zielona w rozach jestem , a ze klimat u nas taki sam , lub podobny , to będę Cie czasami pytaniami ( dziwnymi ) nekac ;:131
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różanka w Sudetach, cz. 2

Post »

A ja kupiłam mykoryzę w OBI.
Kosztowała prawie 30 zł i wystarcza tylko na parę róż. Pewnie przez internet tańsza
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”