Szachownica cesarska (Fritillaria imperialis) cz.1
- 
				hanka_zewsi
 - 30p - Uzależniam się...

 - Posty: 40
 - Od: 1 lip 2007, o 13:47
 - Lokalizacja: dolnośląskie
 
Nie kwitną...
Kilka lat temu posadziłem 2 korony cesarskie /ok. 6 lat/ i niestety jeszcze ani razu nie zakwitły. W każdym roku ładnie wschodzą, rosną lecz nigdy nie wypuszcają kwiatu, po obsychają i tak do następnego roku. Dodam jeszcze, że rozmnażają się w ziemi i żona nawet je przesadziła w inne miejsce lecz nic nie pomogło. W tym roku sytuacja się powtórzyła. Na zimę ich nie wykopujemy.  Jaka może być przyczyna takiego stanu rzeczy? Za pomoc sedeczne dzięki. 
			
			
									
						
										
						- Priam
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 5220
 - Od: 18 kwie 2007, o 15:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=256  pod tym linkiem znajdziesz Szachownicę cesarską która kwitła w moim ogrodzie. Mam nadzieję, ze Ci sie spodoba.
			
			
									
						
										
						- zielono mi
 - 500p

 - Posty: 703
 - Od: 26 maja 2008, o 19:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wielkopolska
 
- pawels23
 - 200p

 - Posty: 264
 - Od: 26 lut 2008, o 16:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Lublin
 - Kontakt:
 
Szachownica Cesarska
Bardzo chciałbym mieć w ogrodzie choćby jeden okaz tej rośliny, ale u mnie gleba ciężka i gliniasta. Czy powinienem zrobić jak piszą tutaj:
"Jeśli gleba jest słabo przepuszczalna, w tak głębokim dołku mogłaby zalegać woda (czego cebule bardzo nie lubią). Dlatego w takim przypadku warto wysypać dno warstwą gruboziarnistego piasku lub żwiru."
Czy powinienem wykopać dołek, nasypać tam żwirku, posadzić cebulkę i przysypać ziemią? Czy warto szachownicę posadzić do ażurowego pojemniczka? No i jeśli sadzić to chyba już teraz?...
			
			
									
						
										
						"Jeśli gleba jest słabo przepuszczalna, w tak głębokim dołku mogłaby zalegać woda (czego cebule bardzo nie lubią). Dlatego w takim przypadku warto wysypać dno warstwą gruboziarnistego piasku lub żwiru."
Czy powinienem wykopać dołek, nasypać tam żwirku, posadzić cebulkę i przysypać ziemią? Czy warto szachownicę posadzić do ażurowego pojemniczka? No i jeśli sadzić to chyba już teraz?...
- man211
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1656
 - Od: 16 paź 2007, o 08:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Czyżowice (Górny Śląsk) k.Wodzisławia Śląskiego
 
Wykopanie dołka danie drenażu nie zawsze rozwiązuje problem przy sadzeniu tych pięknych kwiatów . Woda będzie zalegała  w dołku powyżej drenażu . Proszę  rozważyc taką opcję .
			
			
									
						
							Pozdrawiam Grzegorz
Kolekcja dalii ze Śląska Kolekcja dalii ze Śląska cz.2
Mój garnek Poszukuję dalii Lajkonik
			
						Kolekcja dalii ze Śląska Kolekcja dalii ze Śląska cz.2
Mój garnek Poszukuję dalii Lajkonik
- Priam
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 5220
 - Od: 18 kwie 2007, o 15:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Moja hodowla szachownicy zaczęła się rok temu. Miałem całkiem odmienny problem. W miejscu, w którym posadziłem szachownicę cesarską żółtą ziemia była lekka i bardzo sucha. Nie zraziło mnie to i wykopałem dołek, na dno dołka wsypałem odrobinę ściółki (igieł sosny i świerka) oraz zmieszałem ziemię dla kwiatów i torf odkwaszony. W takim podłożu posadziłem cebulę i nim ją przysypałem. 
W Twoim wypadku wykopałbym dołek a na jego dno (tak jak myślałeś) wysypałbym garść żwiru, na to nasypałbym mieszankę torfu, ziemi ogrodniczej i żwiru. Dopiero potem wsadziłbym cebulkę i zasypał tą samą mieszanką. Jeżeli chodzi o termin sadzenia to wrzesień jest jak najbardziej odpowiedni.
ps. Ludzie mówią że zapach szachownicy jest nieprzyjemny, a dla mnie jest on tylko "specyficzny". Natomiast jeśli chodzi o odstraszanie nornic to jest to mit. Po prostu nornice nie jedzą tych cebul bo są dla nich trujące (tak jak narcyzy i żonkile), ale jeśli obok nich rosną tulipany to one zawsze będą zagrożone (u mnie w tym roku tulipany zostały zjedzone mimo, że rosły 5 cm od szachownicy).
Pozdrawiam
			
			
									
						
										
						W Twoim wypadku wykopałbym dołek a na jego dno (tak jak myślałeś) wysypałbym garść żwiru, na to nasypałbym mieszankę torfu, ziemi ogrodniczej i żwiru. Dopiero potem wsadziłbym cebulkę i zasypał tą samą mieszanką. Jeżeli chodzi o termin sadzenia to wrzesień jest jak najbardziej odpowiedni.
ps. Ludzie mówią że zapach szachownicy jest nieprzyjemny, a dla mnie jest on tylko "specyficzny". Natomiast jeśli chodzi o odstraszanie nornic to jest to mit. Po prostu nornice nie jedzą tych cebul bo są dla nich trujące (tak jak narcyzy i żonkile), ale jeśli obok nich rosną tulipany to one zawsze będą zagrożone (u mnie w tym roku tulipany zostały zjedzone mimo, że rosły 5 cm od szachownicy).
Pozdrawiam







 
		
