

Pewnie betokson. Ja się starałem część zapylić ręcznie a część betoksonem i jak bym wtedy je jadł to bym znalazł te ręcznie zapylone, ale betokson wciął wszystkie nasiona. Liczę, że te u góry przynajmniej będą. Zebrałem trochę z zielonej zebry - tej mniejszej wersji, ale to nie wystarczy na akcję. Powinienem zebrać z tych co są najsmaczniejsze i najlepiej owocują u mnie: big zebry zielonej, coustralee i sakiewki. Sakiewka i coustralee bardziej mi przypominają w smaku pomidory malinowe, niż same malinowe same siebie przypominają.GRANIA pisze: Jerry dziś zjedzony Twój Arkansas Marwel,smakował mi ale ani jednego ziarenka.
W mojej miejscowości w dzień 15'C, w nocy 12'C. W ciągu dnia deszczyk na zmianę z ulewą. Nic się nie czerwieni, nawet maskotki w szklarni. I tak od tygodnia, w tym roku w szklarni jest gorzej niż przed rokiem w gruncie.GunnarSK pisze:Czy tak jest pod folią, bo ja mam na razie nikłe zbiory w gruncie?
Rumianka,jaki w smaku jest 173? U mnie piękne grona na krzaku,ale jeszcze nie dojrzewają/są w gruncie/Rumianka pisze:Artur, u Ciebie to chyba powinno się "fioletowić". A tak serio, to jakie odmiany masz w szklarni? Ja poasdziłam po 4 Stupice i Harzfeuer , bo to są wczesne odmiany i od 1 lipca jemy swoje pomidory. Dojrzały też dwie szt.173 , kilka Megagronów i kilkanaście Koralików. Na inne odmiany czekam z niecierpliwością. Pogoda u mnie taka sama jak u Ciebie, temperatury podobne. Pozdrawiam ,Bożenka.