Dostałam na urodziny bugenwillę, piękna była a teraz jest strasznie brzydka

Przyznam, że za nią nie przepadam, aczkolwiek nie mam serca jej wyrzucić jak już liście wypuściła :P
Mam nadzieję, że w miarę to widać.
Liście ma strasznie duże, mam wrażenie, że zdziczała po prostu. Mam ją od maja tamtego roku, nie zimowałam, aczkolwiek stała przy chłodnym oknie i chyba sama to zrobiła, bo zgubiła wszystkie liście i wyglądała okropnie :P Nie wyrzuciłam jej z nadzieją, że może coś z tego będzie :P
No i jest, ale rośnie na wysokość niestety. Zaczął jej lekko drewnieć ten badyl

Ogólnie mi się nie podoba i chciałam ją obciąć z góry, żeby się trochę rozkrzewiła, ale nie wiem gdzie ciąć. I czy w ogóle to zrobić.
Czy dać jej na razie spokój i przyciąć dopiero na przyszłą wiosnę, jak jej pospadają listki po zimowaniu?
Liście ma strasznie duże, długość około 11 cm. I bardzo mnie to denerwuje, bo na początku miała śliczne malutkie listeczki, takie 2cm
Przesadziłam ją też po tej zimie do innej ziemi, bardziej przewiewnej (jakoś nie lubię tej takiej trzymającej wodę). Ta jest dość fajna myślę, trzyma lekko wilgoć, aczkolwiek podlewam ją co dwa dni, bo pije strasznie dużo. Nie nawożę, bo mnie przerażają te liście :P
Może ma doniczkę za dużą? Na oko to tak 12 cm średnicy. Wcześniej była 10 cm.
No i to chyba tyle... Co mam z nią zrobić, żeby to był ładny krzewik a nie gałąź wbita w ziemię? :P