Już jesteśmy z powrotem. Ja spocona, a Mery chyba niezbyt zadowolona z nowej fryzury
Kasiu, Semiplena i Lykkefund rosną u mnie drugi sezon i dopiero w tym roku tak kwitły. Sama byłam ciekawa kwitnienia.
Heniu, część róż trzymam w donicach, ponieważ miałam remont tarasu i jeszcze w przyszłym tygodniu będzie przed nim układana kostka. Dopiero po tym wszystkim róże z donic pójdą do gruntu na swoje miejsca.
Przy pergoli z lewej strony rośnie Nahema i powojnik Polish Spirit a z prawej Jasmina i powojnik Wildfire. Pośrodku Heidi Klum Rose.
Co do Angielek łatwiej mi będzie napisać z której jestem niezadowolona. Otóż L. D. Braithwaite właśnie wczoraj poszła prawie całkowicie pod sekator. Jest tak mało odporna na mączniaka, że nawet oprysk nie pomógł i musiałam wyciąć nawet pąki.
Olu, Semiplena i Lykkefund sadzone były pod modrzewiami, których już nie ma, inwazja ochojnika). Zostały tylko cztery pnie, które M ma połączyć linami i na tym będą opierały się gałęzie.
Jule, u mnie dzisiaj w cieniu +30* a w słońcu......

.Tak mamy od dwóch tygodni z małymi przelotnymi burzami.
Faceci, którzy układali płytki na tarasie pracowali od 6 rano do 10 rano a potem uciekali, bo w słońcu było +43*.
Marie Antoinette nie zachwyciła mnie w tym roku kwiatami. Kwitła samym dołem i ciągle była umorusana. Przez deszcze i upał szybko traciła kwiaty podobnie jak Kosmos.Teraz czekam na ich drugie kwitnienie na "pięterku".
Aga13, Young Lycidas jest piękną różą i w rzeczywistości wygląda jeszcze ładniej. Aparat nie jest w stanie wychwycić jej koloru. Jest to bardzo wigorna i odporna róża. Nie straszny jej upał i deszcz.