
Dom w odcieniach zieleni (2)
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
piekne roslinki,a fikus pumila cudo-musze sobie sprawic takiego 

- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Dziękuję bardzo
. Oby mi się tym razem z nim udało
, a roślinka faktycznie fajna, tylko trzeba pamiętać o podlewaniu
.



- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Wiktorio nadrobiłam zaległości u Ciebie. Pochwalę hurtem wszystkie piękne roślinki i teraz może uda mi się być na bieżąco. 

- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Dziękuję bardzo Arletko
.
Zrobiłam dziś weekendowy przegląd roślin, bo mimo upałów większość jakoś sobie radzi
.
Moje młode fiołki - coś pada, coś wypuszcza
. Może przynajmniej niektóre sobie poradzą. Te, które wypuściły, dostały miejsce bliżej okna, ale w lekkim cieniu, bo bezpośrednio przy szybie chyba było im niezbyt dobrze. Po kolei: Ode to Beauty, biało-fioletowy, biały z fioletową obwódką i NN:

Skrzydłokwiat będzie kwitł:

Storczyki również wzięły się za siebie (dendrobium i miniaturowy falenopsis):

I kilka "świeżynek" - prawdopodobnie w końcu wykiełkowały mi naranjille (a przynajmniej nie przypominam sobie, żebym tam wrzucała jakieś inne nasiona)
:

I na koniec porównanie stanu młodych Concordów - 18.06. 2012 i dziś:


Zrobiłam dziś weekendowy przegląd roślin, bo mimo upałów większość jakoś sobie radzi

Moje młode fiołki - coś pada, coś wypuszcza





Skrzydłokwiat będzie kwitł:

Storczyki również wzięły się za siebie (dendrobium i miniaturowy falenopsis):


I kilka "świeżynek" - prawdopodobnie w końcu wykiełkowały mi naranjille (a przynajmniej nie przypominam sobie, żebym tam wrzucała jakieś inne nasiona)


I na koniec porównanie stanu młodych Concordów - 18.06. 2012 i dziś:


- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)



Zakupy jak widać udane , spodobały mi się bluszczyki . Kwitnące balkonowe tez super i robia wrażenie , pewnie super wygląda ogólny widok . Tyle siewek u Ciebie , oczywiście im kibicuję . Brawa dla storczyków, moje dendrobium też trochę ruszyło , skrzydłuś niebawem pokaże kwiata , ja swojego mam już dwa lata i jeszcze nie kwitł . A fiołkowe przedszkole super , aż mi serducho zaczęło mocniej bić . Pozdrawiam .
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Aloesiku - dziękuję bardzo za tyle pochwał
.
U mnie skrzydłokwiat też bardzo długo nie kwitł, aż w końcu, w zeszłym roku coś mu się odwidziało i zaczął, pomimo fatalnego miejsca (stał na wschodnim parapecie). W nagrodę dostał miejsce trochę dalej od okna i zakwitł chyba jeszcze dwa razy, a teraz po kolejnej przeprowadzce w okolice telewizora, ma dwa pąki
.
Dziś tylko jedna roślinka, ale za to do znudzenia
. Baaardzo jestem z niej dumna
. Co prawda nie wyhodowałam jej z liścia, tylko z sadzonki, którą dostałam prawie rok temu, ale to mój pierwszy, który u mnie zakwitł.
Od momentu, kiedy zauważyłam, że coś kombinuje
do dziś (przyznaję, że dla mnie trwało to w nieskończoność):

A od wczoraj już kompletnie nie mogłam się doczekać:


U mnie skrzydłokwiat też bardzo długo nie kwitł, aż w końcu, w zeszłym roku coś mu się odwidziało i zaczął, pomimo fatalnego miejsca (stał na wschodnim parapecie). W nagrodę dostał miejsce trochę dalej od okna i zakwitł chyba jeszcze dwa razy, a teraz po kolejnej przeprowadzce w okolice telewizora, ma dwa pąki

Dziś tylko jedna roślinka, ale za to do znudzenia


Od momentu, kiedy zauważyłam, że coś kombinuje







A od wczoraj już kompletnie nie mogłam się doczekać:




- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Śliczności
Nic tak nie cieszy jak patrzenie jak pączek się rozwija, ja sie na moje skrętniki tak długo gapię aż chyba z nerwów puszczają pączki 


- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4230
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Ciekawa i ciekawie wybarwiona roślinka pięknie zaprezentowana na super fotkach.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
noooo Wiktoria
wreszcie doczekałaś się kwitnącego skrętnika
bardzo Ci gratuluję
jest śliczny, uwielbiam takie kolorki
u mnie też taki był.. ale chyba zaginął w zimie... choć mam jeszcze niewielką nadzieję, że te 2 nieopisane doniczki to właśnie bordo będzie, bo póki co to same fiolety mi zakwitają i mam już ich za dużo.. i muszę wydać







Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Witaj Wiktorio. urocza Twoja sesja z wykluwającym się pączkiem skrętnika, uwielbiam takie podpatrywanie roślin i wielkie gratulacje za wytrwałość.Jest śliczny. 

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22070
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Witaj Wiktorio
Bardzo bogatą masz kolekcję kwiatów doniczkowych.
Ogromna różnorodność i godna uznania wytrwałość w ich uprawie.
Skrętniki są moim nieosiągalnym chciejstwem z przeszłości,mam nadzieję,że wyleczyłam się z nich choć są cudowne.
Podpatrzyłam jak wygląda dorosły Ficus sagittata i muszę przyznać,że jest to coś niezwykle interesującego,chyba muszę się bliżej jemu przyjrzeć.
Miłego dnia życzę

Bardzo bogatą masz kolekcję kwiatów doniczkowych.
Ogromna różnorodność i godna uznania wytrwałość w ich uprawie.
Skrętniki są moim nieosiągalnym chciejstwem z przeszłości,mam nadzieję,że wyleczyłam się z nich choć są cudowne.
Podpatrzyłam jak wygląda dorosły Ficus sagittata i muszę przyznać,że jest to coś niezwykle interesującego,chyba muszę się bliżej jemu przyjrzeć.
Miłego dnia życzę

- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Wiktorio
Skrętnik cudowny jest
.
Fajnie pokazałas stopniowo rozwijanie kwiatów
.

Skrętnik cudowny jest

Fajnie pokazałas stopniowo rozwijanie kwiatów

- agarow78
- 500p
- Posty: 728
- Od: 22 lip 2011, o 22:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Piękny jest ten skrętnik kolorek ma śliczny -
chyba zacznę chorować na nie

Pozdrawiam i Zapraszam
Kwiatostan Agi - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=45846" onclick="window.open(this.href);return false;
Kwiatostan Agi - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=45846" onclick="window.open(this.href);return false;
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Dziękuję Wszystkim bardzo za wizytę i miłe komentarze
. Mój skrętnik został zidentyfikowany jako odmianowy
i okazało się, że jest to Szeherezada.
Niuniu - też bym tak chciała umieć. Ja się w moje gapię i gapię, a one sobie nic z tego nie robią. Ten jeden jedyny (no, może nie do końca, ale jeszcze nic pewnego) się nade mną zlitował i zechciał zakwitnąć
.
Arkadiusie - też mi się podobają jego kolorki, a jakie to wyzwanie dla aparatu...
Mniodkowa - ano, doczekałam się i w końcu mogłam sama z siebie zdjąć embargo na dostawy skrętników
. Dlatego właśnie dotarła do mnie nowość, ale póki co, odpoczywa i pokaże się dopiero jak już na dobre odetchnie po podróży
.
Tylko wiesz, ten mój to nie do końca bordo. On czasem wygląda na bordo, a czasem na ciemny róż - myślę, że najbliższy kolor to buraczkowy
. To jeszcze jest dość mała, pojedyncza roślina, więc nie bardzo jest co dzielić, ale myślę, że pogodziłaby się ze stratą jednego listka... a ten Twój Nerys
. Co do fioletów, to u mnie jeszcze żaden nie zakwitł, ale teoretycznie też mam parę
.
Mmarylo - faktycznie, jak się już skompletuje zdjęcia, to całkiem ciekawie wygląda, natomiast bieganie z aparatem do kwiatka co 1-2 dni tylko potęguje zdenerwowanie: "no czemu jeszcze nie kwitnie, czemu to jeszcze nie dziś? A mógłby już przecież coś ze sobą zrobić, złośliwiec jeden"
Karo - ja też nie wiem, jak się skończy mój romans ze skrętnikami, bo ostatnio straciłam wszystko to, co niedawno przesadziłam. Za małe jeszcze były na takie działania. Ze starszymi biegam po mieszkaniu i co chwilę zmieniam im miejsce, bo wciąż wydaje mi się, że im coś nie pasuje. Jednak są w nich dwie fajne rzeczy: patrzenie, jak z pojedynczego (lub nawet z fragmentu) liścia tworzy się nowa roślina i kwiaty, które szczególnie cieszą kiedy są "swoje własne"
.
Co do f. sagittaty, to podglądałam go kilka razy w internecie, tak jak i inne mniej dostępne fikusy, mając nadzieję, że może kiedyś, w odległej przyszłości będzie dostępny i u nas. I nagle się znalazł, na all., więc nawet nie sprawdzając finansów, wzięłam, a teraz dopiero muszę się dokształcić i dowiedzieć, czego potrzebuje. Mam nadzieję, że mi się uda utrzymać go przy życiu
.
Aloesiku - w takim razie dziś powtórka z rozrywki
, tyle, że nie ze skrętnikiem.
Agarow - zanim się rozchorujesz na dobre, to przygotuj dużo miejsca, bo zaczyna się od ulubionego koloru (tak przynajmniej było w moim przypadku), a potem okazuje się, że co jeden, to piękniejszy i koniecznie trzeba mieć kolejnego aż w końcu kompletnie nie ma ich gdzie stawiać. U mnie część na parapecie, coś tam na taborecie, kilka na stole, a większość na kartonach z nie złożonymi meblami (nawet nie gonię faceta do składania tych mebli, bo nie mam gdzie przestawić doniczek
).
Skoro już postraszyłam, to czas na spełnienie gróźb
. Dziś znów tylko jedna roślina - kolejny leniwiec, na którego się skarżyłam i jej pierwszy kwiat (obserwacje od tego samego momentu, co w przypadku skrętnika). Może i mniej efektowna, ale jestem z niej równie mocno dumna.
Ladies and Gentlemen - passiflora caerulea (czyli moja łysa z Lidla):

A dzisiaj
:



Niuniu - też bym tak chciała umieć. Ja się w moje gapię i gapię, a one sobie nic z tego nie robią. Ten jeden jedyny (no, może nie do końca, ale jeszcze nic pewnego) się nade mną zlitował i zechciał zakwitnąć

Arkadiusie - też mi się podobają jego kolorki, a jakie to wyzwanie dla aparatu...

Mniodkowa - ano, doczekałam się i w końcu mogłam sama z siebie zdjąć embargo na dostawy skrętników


Tylko wiesz, ten mój to nie do końca bordo. On czasem wygląda na bordo, a czasem na ciemny róż - myślę, że najbliższy kolor to buraczkowy



Mmarylo - faktycznie, jak się już skompletuje zdjęcia, to całkiem ciekawie wygląda, natomiast bieganie z aparatem do kwiatka co 1-2 dni tylko potęguje zdenerwowanie: "no czemu jeszcze nie kwitnie, czemu to jeszcze nie dziś? A mógłby już przecież coś ze sobą zrobić, złośliwiec jeden"

Karo - ja też nie wiem, jak się skończy mój romans ze skrętnikami, bo ostatnio straciłam wszystko to, co niedawno przesadziłam. Za małe jeszcze były na takie działania. Ze starszymi biegam po mieszkaniu i co chwilę zmieniam im miejsce, bo wciąż wydaje mi się, że im coś nie pasuje. Jednak są w nich dwie fajne rzeczy: patrzenie, jak z pojedynczego (lub nawet z fragmentu) liścia tworzy się nowa roślina i kwiaty, które szczególnie cieszą kiedy są "swoje własne"

Co do f. sagittaty, to podglądałam go kilka razy w internecie, tak jak i inne mniej dostępne fikusy, mając nadzieję, że może kiedyś, w odległej przyszłości będzie dostępny i u nas. I nagle się znalazł, na all., więc nawet nie sprawdzając finansów, wzięłam, a teraz dopiero muszę się dokształcić i dowiedzieć, czego potrzebuje. Mam nadzieję, że mi się uda utrzymać go przy życiu

Aloesiku - w takim razie dziś powtórka z rozrywki

Agarow - zanim się rozchorujesz na dobre, to przygotuj dużo miejsca, bo zaczyna się od ulubionego koloru (tak przynajmniej było w moim przypadku), a potem okazuje się, że co jeden, to piękniejszy i koniecznie trzeba mieć kolejnego aż w końcu kompletnie nie ma ich gdzie stawiać. U mnie część na parapecie, coś tam na taborecie, kilka na stole, a większość na kartonach z nie złożonymi meblami (nawet nie gonię faceta do składania tych mebli, bo nie mam gdzie przestawić doniczek

Skoro już postraszyłam, to czas na spełnienie gróźb

Ladies and Gentlemen - passiflora caerulea (czyli moja łysa z Lidla):





A dzisiaj





- anik
- 1000p
- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Wiktoria sesja kwiatu pasiflory przepiękna. A kwiat nawet bardziej fascynujący niż u skrętnika. Cudny jest.