Mój fijoł 5

[Rozanka]

Ewciu, jak dobrze, że już nóżka sprawna. Cóż Cię ukąsiło? Pszczoła? Osa? Ja tak puchnę po meszkach, brrr. Nawet robactwo teraz bardziej toksyczne niż kiedyś.
Różyce masz powalające. Mam nadzieję, że na przyszły rok zrobisz listę tych najbardziej odpornych, to zapiszę i zakupię. Nie zauważylam mojego postu do Ciebie, czyżby przepadł w odmętach burzy i netu?
Pisałam czy ta zagadka dla mnie to nie przypadkiem Reine des Violettes?

[Deirde]

Ta NN od Bogdana wygląda mi na Berleburg Castle - ładnie zakwitły, przynajmniej te od Sipa.

[edulkot]

Ewuś a gdzie kupowałaś Nemcową

[oliwka]

Tyle ich pokazałaś, że trudno mi to nawet ogarnąć i zachwycić się jakąś jedną Wszystkie piękne. Ale chyba jednak postawię na Octawię Hill.
Moi Muzykanci z Bremy w końcu posadzeni.

[Irena37]

Ewuniu ale u ciebie różyczkowo się zrobiło, ilość pokaźna a wszystkie piękne ale mnie oczarowały Aquarell i Octavia, są po prostu cudowne.

[robaczek_Poznan]

Ewa, Octavia Hill zachwycająca Ma tyle pąków! Muzykanci też czarują...a zidentyfikowałaś już naszego udawanego PHM?
Dobrze, że już lepiej się czujesz, sprawne kończyny przydadzą się na pewno

[ewamaj66]

Ewa, opuchlizna to tylko drobna pamiątka-co najgorsze nie użądlił mnie żaden z powszechnie występujących owadów-ani pszczoła, ani osa. Po zimie lista odpornych pojawi się na pewno, w tym roku wygrała Therese Bugnet. Post chyba przepadł
Gosia, dzięki, tak mi coś chodziło po głowie Sipowe sadzonki bardzo ładnie rosną, ale z Petrovicowych jestem też bardzo zadowolona.
Majka, to sadzonka od Sipa.
Oliwko, Octavia jest śliczna, ale mnie za serce chwyciła Martin Frobisher-wiąże nowe pąki W dodatku w opisie ma dobrą strefę
Irena, dziękuję Sama jeszcze nie zdecydowałam, którą będę kochać najbardziej.
Kasia, na razie mam tyle pracy poza ogrodem, że nawet nie próbowałam szukać fałszywca Dwie nóżki to wielka wygoda

Burgundy Ice tak się zwija.


Clair, drugi kwiatek.


Rumba.


Berolina-po raz pierwszy widzę na niej różowe pąki. Liście jak zawsze ciemne i piękne


I kotka Łasica lubi róże

[oliwka]

A mój Martin padł...

[Jule]

Kotka Lasica tez chce cos z tych rozyc miec
Bosh jak mnie czapka boli, no i pada nieprzerwanie Juz pisalam u Agus, ze chyba sie przez to upije dzisiaj

[robaczek_Poznan]

Ewa, ale fajna ta Berolina napisz cos jeszcze o niej
Jule, ja zaraz otwieram wino..co za dzień...

[edulkot]

Nie powinnam łazić po wątkach bo zawsze mnie coś gdzieś odciągnie i wciągnie i siedzę potem na Helpie i szukam i czytam, powinnam sobie tego zakazać ale ciągle jakieś cudności mnie pociągają.
Dzień do bani i nic mi się nie chce

[kogra]

Cieszę się, że juz jestes w formie.
Aquarell jest piękną różą i bardzo ją sobie chwalę.
Zawitała też do mnie Bantry Bay.
Możesz powiedzieć coś więcej o niej ?

[Sure]

Łasica lubi róże, a czy z kolcami też?

Ewka, chciałam donieść, ze z moich łysych badylków sadzonych tej wiosny coś się zaczyna puszczać. Róże czekały do lipca, cud, że ich wcześniej nie wywaliłam...

[ewamaj66]

Oliwko, czyżby Martin był mało odporny? Mój na razie wypuszcza nowe pąki.
Jule, ona uwielbia głównie ludzkie towarzystwo U mnie też padało i grzmiało, róże toną, mnie się chce spać
Kasia, Berolina kwitnie na żółto, rośnie dość wysoko, nawet do 180-190cm, nie choruje, raczej nie przemarza, moja miała pecha do dwóch z rzędu ostrych zim. Nie pachnie, tworzy kwiaty o ostro zakończonych płatkach. Jeśli nie tnie się nisko po zimie (a to raczej rzadkie), wielką żółtość widać z daleka w ogrodzie
Majka, mnie już oczy bolą od patrzenia na cudze cuda Dzień do bani...
Grażyna, Aquarell mam pierwszy rok, zobaczę, jak jej się u mnie spodoba Bantry Bay ma być różą pnącą-nie u mnie jednak, bo moich mrozów nie wytrzymują pędy. Korzenie dobrze zimują pod kopcem. Powtarza kwitnienie dość ochoczo, nie pachnie. Kwiat nie osypuje się od razu, wytrzymuje kilka dni. W zeszłym roku nie chorowała, w tym też jeszcze nie.
Agata, Łasica najbardziej lubi mnie Cieszę się, że róże jednak zdecydowały się zacząć rosnąć

Powojnik Chopin i Mme Julia Correvon.



White New Dawn-pierwszy kwiat po przesadzeniu.

[kogra]

To mnie pocieszyłaś.
Szkoda, że nie pachnie, ale jeśli nadrabia to kwiatami, to super.
Ładnie kwitnie Ci powojnik.
Moja młodzież też na razie spisuje się nieżle.
Jesienią mam zamiar dokupić kilka.