u Lesi cz. 2

[aguskac]

Chyba przez Ciebie zakocham się w białych różach

[JLG]

Aniu - może rzeczywiście Artemis, na fotkach z forum prezentuje się wspaniale.

Asiu - ciężko mi powiedzieć - u mnie White Rose rośnie na najbardziej słonecznej rabacie o pd-wsch wystawie (wręcz patelni)

Lucynko - Dominikę przekonałam do White Rose akurat ta róża jest absolutnie zachwycająca i bezobsługowa

[Margo2]

Ja też zwróciła uwagę na White Rose. Ma piękny kształt kwiatków.
Coraz bardziej podobają mi się białe róże. A ja już nie mam gdzie sadzić
Czy już czujesz się lepiej?
M. zrobił doskonałe zdjęcia

[JSZFRED]

Joasiu jak tam zdrówko i Zuzia,

[JLG]

Gosiu, Asiu - jest już lepiej, ale dostałam kolejną porcję antybiotyku, bo nadal mocno kaszlę.
Zuzia ząbkuje z gorączką, więc jest z domu ze mną (Wojtek ma cały tydzień szkolenie poza domem), myślałam, że uda coś mi się porobić w domu/ogrodzie a tu kicha.

Kolejne fotki White Rose.

[JLG]

Goździkowa



Leonardo rozpoczął pierwszym kwiatem



Queen of Sweden - myślałam, że kwiat będzie większy i bardziej trwały (opada po dwóch dniach)





inna kolorystyka - Barkarole



Niobe

[Margo2]

Nie wiem dlaczego u Ciebie kwiat Queen opada tak szybko. U mnie jest około tygodnia. Może to efekt deszczy?
Współczuję samotnego zmagania się z chorobą i ząbkowaniem.
Trzymaj się

[JSZFRED]

To przykre Joasiu że akurat teraz jesteście same, no ale to samo życie tak się czasem układa, różyczki piękne choć nietrwałe, mi wiatr dzisiaj wyłamał pęd Erotiki z 5 maleńkimi pączuszkami trzymajcie się cieplutko,
Buziaczki

[JLG]

Dzisiaj Zuzia nie gorączkowała i poszła do przedszkola, tylko niestety pogoda nie sprzyja pracom ogrodowym... a tym bardziej dla rekonwalescentów.

Gosiu - myślę, że masz rację z tym deszczem - płatki innych róż też jakby szybciej opadały.

Asiu - u mnie wyłamał się pęd Eden Rose (taki piękny metrowy przyrost), widziałam, że też pęd Red Eden jest położony, nie wiem czy się wyłamał, oby nie.
Myślę sobie, że jak będą bardziej sprzyjające warunki to zacznę podsypywać siarczan magnezu i potasu na drewnienie, bo róże odbiły, ale są takie wątłe. Nigdy wcześniej nie łamały mi się w takim stopniu.

[AniaDS]

Moje róże też się tak łamią , dodatkowo psy im pomagają .
Poszła mi ostatnio Cornelia, dziś zauważyłam, że wyłamane pędy ma Nadia
Nawet nie napiszę, co mam ochotę im zrobić..

[JLG]

Aniu - u mnie dziś kolejny dzień hulał wiatr, wolę nie myśleć czy coś znowu się złamało. Tak się zastanawiam czy przypadkiem nie przesadziłam z reanimacją róż - 2x Asahi, obornik + biohumus i teraz róże są sztucznie podpompowane azotem. Nie jest ten rok łaskawy dla róż

[x-ag-a]

Lesiu, nie dziwię się, że odpuściłaś dziś ogród... wieje przeokropnie, a pogoda przypomina jesienną... Ja zrobiłam tylko szybki obchód, na szczęście nic poza ostróżkami się nie połamało...
Myślę, że z tymi środkami reanimacyjnymi już więcej szaleć nie będziesz i nic różom nie będzie z przenawożenia.
Zdrowia dla Zuzi!

[JSZFRED]

Joasiu teraz to juz wola nieba róże mają jeszcze czas na wzmocnienie ale też i wiatry były bardzo silne zdrówka Wam życzę

[dominikams]

Dominikę przekonałam do White Rose akurat ta róża jest absolutnie zachwycająca i bezobsługowa

Tak, tak, w tym roku pokazuje już, na co ją stać - kwiatów masa, przepiękny kolor i budowa, długo się trzymają i są duże, jak na taką niską różę. Jedyne co mi w niej przeszkadza (bo posadziłam w niezbyt szczęśliwym miejscu), to to, że się pędy się pokładają, zwłaszcza pod ciężarem kwiatów). No ale z drugiej strony jest to jedna z niewielu róż, która idealnie pasuje na przód rabaty.

Jakiś czas temu zauważyłam lekko zwisający jeden pęd - szarpnęłam, urwał się do końca i okazało się, że w tym naderwaniu zrobił się w międzyczasie fajny kallusik - róża poszła więc do ziemi i tym sposobem mam już drugą WR - korzenie już widać, że przerosły pojemnik, czekam tylko, aż podejmie wzrost.

[Jule]

White Rose jest bardzo przyjemna rozyca, tez mialam ja w planach ale pierwsza Alba Meilland wpadla mi w lapki.
ps Dominis co sie dzieje-zmienilo-przybylo u Ciebie? podpisano muratorowy Mohag