Kliwia wymagania ,pielęgnacja, kwitnienie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

To fakt kliwia lubi być podlewana cieplejszą wodą poza tym jak tylko widać zawiązki pędu kwiatowego zwiększamy częstotliwość lub dawkę nawożenia. :D
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Post »

Witam :)

Przemo :) Składam ukłon w Twoją stronę, bardzo głęboki. Od 30 XII postępowałam z kliwią, jak poradziłeś. Generalnie odbyło się to tak, że nawet nie patrzyłam w jej stronę, gdy podlewałam inne kwiatuszki (żeby mnie nie korciło). Efekt - poniżej :
Obrazek
Natychmiast podlałam ją obficie i nawiozłam :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Mirka
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

olcia123 podlewaj ją cały czas jak dotychczas (oczywiście nawóz dodajesz do wody podczas podlewania?) a maluchów na razie nie oddzielaj dopiero jak będziesz przesadzała roślinę w nową doniczkę one same się od rośliny matecznej oddzielą. :D
Awatar użytkownika
NINa
200p
200p
Posty: 467
Od: 15 maja 2008, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post »

Kliwia powinna być trzymana na zimę w chłodniejszym pomieszczeniu, mało podlewana. Podstawa to ciasna doniczka, tak, żeby korzenie wychodziły górą, nic im nie będzie ;) Podlewanie od wiosny, nawożenie co 2 tygodnie do kwitnących i koniecznie usuwać pęd po przekwitnieniu, żeby nie zawiązywała nasion bo to ją osłabia.
Moje dwie mają już ponad 10 lat, rosną w ziemi z ogródka w plastikowych doniczkach i zimują w piwnicy (+2C) podlewane może raz na 3 msc. a odrostów mają tyle, że nie ruszam nawet, bo i kto to kupi, to chyba najgorzej sprzedający się kwiatek na Allegro ;) W tym roku mają po 3-4 pędy z kwiatami każda.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

NINa pisze: Podstawa to ciasna doniczka, tak, żeby korzenie wychodziły górą, nic im nie będzie ;)
Zupełnie się z tym nie zgodzę ale to Twoje rośliny, szkoda mi ich tylko. Poczytaj troszkę tutaj i jak znajdziesz czas tutaj :D
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Przemo, i tak, i nie.
Ja również czytałem, że doniczka powinna być ciasna i nie należy przesadzać rośliny, aż korzenie będą wychodzić górą.
Akurat temat kliwii jest mi bliski, gdyż podpatruję ją u różnych znajomych (babcie, ciocie, itp.)
I dzisiaj rano dostałem 2 małe "szczepki".
Otóż wydaje mi się, że te które rosną w dużych, szerokich doniczkach tworzą dużo odrostów, widziałem nawet całe ich gąszcze.
A te starsze, z grubszym pniem lepiej rosną pojedynczo, gdy mają ciasno i nie tracą energii na kolejne odrosty.

Moją przesadziłem do nieco większej doniczki, ale korzenie i tak już się pokazują.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Owszem kliwia lubi ciasnawe doniczki ale nie aż tak by korzenie wypychały bryłę korzeniową do góry, słusznie zauważyłeś odnośnie szerokości doniczek co do wydawania odrostów lub nie, ja powiem iż kliwia zdecydowanie lepiej rośnie jak ma doniczkę przystosowaną do wielkości rośliny ale tak by system korzeniowy ją tylko wypełniał a nie wybijał z doniczki całą roślinę. :D
Awatar użytkownika
NINa
200p
200p
Posty: 467
Od: 15 maja 2008, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post »

A to moje kliwie, foto z dziś. 2 sztuki. Butelka 1,5 L dla realnej skali. Mają z 15 lat, przesadzane bardzo rzadko, zimują w piwnicy. Obydwie miały po 3 łodygi kwiatowe w tym roku, ale jedną obcięłam do wazonu, trzymała się 2 tyg. :) I chyba tylko raz kwitły w zimie, ale odkąd je przenosze na zimę do piwnicy, to kwitną dopiero koło kwietnia, a w zimie nadal robią sobie pączki. Kwiatostany po przekwitnięciu zawsze obcinam krótko.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Post »

Witam :)

Ja też pokazuję moją kliwię, po raz pierwszy w rozkwicie :)
Obrazek

Pozdrawiam
Mirka
Awatar użytkownika
mike1
100p
100p
Posty: 120
Od: 21 sie 2007, o 21:12

Post »

Gabriela pisze:
mike1 pisze:bardzo ważne aby nie obdzierać kliwi z resztek suchych liści które otulają roślinę u podstawy.
Jeśli to prawda to chciałabym wiedzieć dlaczego :?:
Przepraszam, że nie odpowiedziałem (6 m-cy minęło :oops: ) ale nie śledzę wszystkich wątków z moimi postami. Ty chyba tez nie bo masz już prawie 3k :!: :shock:
Chyba najlepiej zapytać na PW a odpowiedz otrzymać na forum :idea: Sam będę musiał tak zrobić bo też czekam na odpowiedz w innej kwestii i nie mogę sie doczekać. Forum jest tak ogromne, że chyba trzeba sie jednocześnie pytać i w temacie i na PW?

Wrócę do tematu - kliwie to jedne z pierwszych moich roślin doniczkowych. Czyli mam z nimi styczność już od około 20 lat ... (ups, ale ten czas leci :? )

Odpowiadając na twoje pytanie - dlaczego - hmm, ja stwierdziłem to na swoim niestety błędzie. Na samym początku uprawy (miałem chyba za dużo czasu wtedy) podczas wiosennych porządków "wysprzątałem" przy okazji moje pięknie rosnące i kwitnące co roku kliwie. Efekt był przerażający, rośliny jakby zwiędły, zaczęły zasychać liście. Kilka sztuk padło, kilka dochodziło do siebie przez następny rok a kwitnienie zahamowało na kilka lat. Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, czy cos faktycznie w tym jest ale wolałem sie tym spostrzeżeniem podzielić, aby was i wasze rośliny coś tak przykrego nie spotkało.

Widziałem w tym wątku także kwestie dotyczącą wyboru donic - moim zdaniem powinny być głębsze niż szersze, coś w stylu palmówek.

Co sie tyczy uprawy z jabłkami to ... :wink:

Jeszcze jedna sprawa, gdyby któraś z waszych kliwi załapała grzybka, szczególnie takiego co to odpowiada za gnicie od korzeni - nie wyrzucajcie od razu rośliny.
Oczyścić chore miejsca (usunąć mechanicznie zainfekowane i zmienione tkanki) osuszyć
(pozostawić w widnym - ale nie słonecznym miejscu, suchym), przez kilka tygodni (2-3) i obserwować czy postępuje choroba. jeśli przez tydzień nie będzie zmian a rana sie zasuszy można obsypać ukorzeniaczem i wsadzić do nowej ziemi najlepiej luźnej zmieszanej z piaskiem.

Pozdrawiam
Piękne te wasze kliwie, gratulacje :D
aniad
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 11 cze 2008, o 13:35
Lokalizacja: Żary

Post »

Moja kliwia kwitnie w środku, między liśćmi. Proszę o pomoc, może ktoś wie co z tym zrobić
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ano... nic. To się często zdarza, gdy kwiaty zaczynają się otwierać, nim pęd kwiatowy osiągnie właściwy rozmiar. Raz mi się zdarzyło, że pęd wyrósł ponad liście już wtedy, gdy kwiaty akurat zaczęły przekwitać. Możesz jedynie ograniczyć trochę dostęp światła i częściowo obniżyć temperaturę, wtedy kwiaty z założenia powinny się wolniej otwierać.
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

U mojej kliwii tak wychodził ciężko pęd. Poradzono podlać ciepłą wodą- i rzeczywiście pęd kwiatowy szybko podrósł - tak jak trzeba.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
olcia123
100p
100p
Posty: 123
Od: 11 maja 2007, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post »

Już się bałam, że moja nie zakwitne . A tu proszę. Nie dośc ,że ma dwa maluchy to jeszcze przyniosła mi tyle radości .I co nie jest piękna ?
Obrazek
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Większość osób zna już moją pokręconą kliwię, która kwitnie jak głupia (choć nią kręcę i przesuwam, na dodatek wcale jej nie zimuję), po czym zawiązuje nasiona i po 2 m-cach znowu kwitnie... Ostatnim kwitnieniem ścięła mnie z nóg, bo zakwitła na dwóch pędach ;)

Obrazek

Olciu, odetnij żółknącego listka i na razie się nie zamartwiaj, myślę, że nie ma powodu do strachu - moja kliwia też dostaje czasem takie listki :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”