u Lesi cz. 2

[JLG]

Mariko - witaj, dziękuję za komplementy
Róże sąpiękne i wcale nie takie wymagające jak się myśli, warto kupować sprawdzone terminatorki, które są odporne i przetrwają mrozy oraz róże z certyfikatem ADR. No i warto zaopatrywać się w róże w sprawdzonym źródle, bo te NN z supermarketu na ogól są niewiele warte.

Gosiu - ja wczoraj zdażyłam podlać ogród, a potem znowu zaczęłam gorączkować, mieć dreszcze... i chyba znowu muszę wziąść L4... nie wyrabiam się i jestem bardzo osłabiona.

[x-ag-a]

Witaj Joasiu Z przyjemnością wpadłam z rewizytą i już po pierwszych zdjęciach widzę, że wrażeń estetycznych mi u Ciebie nie zabraknie... bardzo zadbany, wypielęgnowany ogród, ciekawe kompozycje, piękne róże!
Pozdrawiam i idę zwiedzać dalej
ps. dlaczego wątek zatytułowany jest 'u Lesi'?

[JLG]

Witaj Agnieszko ! zrobiło mi się bardzo miło po Twoim wpisie, bo jak zobaczyłam Twój ogród to ciągle mam go przed oczyma. Mój ogród jest stosunkowo młody i mały, więc muszę bardzo staranie dobierać do niego rośliny, w tym moje ukochane róże. A ponieważ jest na prawdę maleńki, łatwo w nim utrzymać porządek.
A dla czego "u Lesi"? - tak mnie kiedyś nazywano od mojego nazwiska, chciałam mieć nawet takiego nicka na forum, ale niestety chyba już ktoś o tym nicku już był, bo nie mogłam Lesi zarejestrować i zostało JLG od pierwszych liter imienia i nazwiska.

[majka411]

Majko - tak kiedyś z Camelią rozmawiałam, że historyczne są uwielbiane przez robactwo, a nowoczesne przez grzyby... Nie wiem co gorsze

Co do jakości sadzonek - widzę jak jakoś przekłada się na żywotność róży i jej kwitnienie.
No i miałaś rację sadzonki od Janusza Pruchniaka należą chyba do najlepszych w Polsce, ciekawe na czym szczepi. Jutro planuję odwiedzić Łomianki może coś uda się kupić.

Asiu, byłaś u Pani Ani, jest tam coś ciekawego z róż? Mam dziurę na rabacie i może bym coś wypatrzyła dla siebie.
Skąd masz takie zdanie o sadzonkach od P. Ja z doświadczenia, natomiast na czym szczepi, nie wiem.

[JLG]

Majko w końcu nie dotarłam do p. Ani... baliśmy się, że utkniemy w korku w Łomiankach a przed nami była jeszcze daleka droga do teściów.
Co do sadzonek od P., widzę, że są porządnie rozgałęzione, mają grube pędy i dobrze rokują. Zobaczymy jak będzie z zimowaniem.
Natomiast muszę przeprosić p. Ch. z R. odnośnie Nostalgi, wspaniałomyślnie uznała moją reklamację zwróciła pieniądze - a krzew wypuścił pełno przyrostów, więc nie będzie marnym krzaczkiem jak zarzuciłam p.Ch. i do tego rozkwitł.
(Zdjęć nie będzie, bo ciągle pada a ja mam zapalenie oskrzeli, biorę antybiotyk i nie powinnam opuszczać łóżka - szlag mnie trafia, bo rozkwitły nowe róże: Queen of Sweden, Nostalgia, Augusta Louise, Cubana , Czerwony Leoś, Cubana, dwie miniaturki)

[majka411]

Asia, wszystko jasne. Masz racje przeprosiny się należą.
Zdrówka Ci życzę, a różyczki oglądaj przez okno

[JSZFRED]

Joasiu to leż teraz w łóżeczku, różyczki po nocnym deszczu wytrzymają kilka dni, jak to wszystko u Ciebie rośnie w oczach oj pięknie u mnie też już troszkę weselej, dużo zdrówka Wam życzę

[JLG]

Majko, Asiu - dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia na pewno się przydadzą, boję się, że zarażę Zuzię, bo Wojtka już chyba zaraziłam...

Udało mi się namówić M. na zrobienie zdjęć różom, są dość mocno wymęczone wczorajszą/dzisiejszą burzą, w ogrodzie całe szczęście nie ma szkód i ponoć jest nawet mniej mszyć po intensywnych opadach.

Piano - jestem zachwycona tą różą, szukam białej wersji o tym samym kształcie pąku - początkowo myślałam o Glamis Castle albo Claire Austin lub W&C



Nostalgia



Augusta Louise





White rose - urocza, bezproblemowa róża okrywowa..

[JLG]

Red Leonardo da Vinci



Dortmund - u mnie pnąca terminatorka, w zeszłym roku do śniegu nie miała plamistości



Cubana



miniaturka NN - co najdziwniejsze bez problemu zimuje




mini orange - żarówiasta



Niobe - wymęczony deszczem powojnik

[JSZFRED]

Joasiu różyczki mimo takiej ulewy super, piękne zdjęcia a co to za Cubana, ja też czekam na pierwsze kwiaty Piano
Buziaczki

[x-ag-a]

Joasiu, dzięki za wyjasnienie skąd pochodzi tytuł wątku
Podziwiam Twoje róże... kilka mam także w ogrodzie... szaleję za Leonardo da Vinci - uwielbiam patrzeć na jego kwiaty... lubisz tę różę?
White Rose

[Jule]

Moze Tantau zrobi biale Pianio - Pink Piano dokonal hihi to biale tez moze bedzie mial ochote. Glamis jest chyba najbardziej zblizona forma ale Lesiu moze Artemis Cie zauroczy. Fakt kwiat ma mniejszy, bardziej mleczny ale jest tego duzo i forma calkiem podobna.

[JLG]

Asiu - ja jedynie żałuję, że nie bardzo wyszło zdjęcie Queen of Sweden, kwiat jest dokładnie jak nenufar. Cubana jest z R. jako okrywowa, chciałam małą różę przed domem, więc rośnie razem z Mini Orange (choć trochę się gryzą kolorystycznie), myślałam, że Cubana będzie bardziej morelowa, a Mini mniej żarówiasta.. na razie obserwuję jak się sprawują i czy dość cieniste stanowisko przed domem jest w ogóle odpowiednie dla róż.

Agnieszko - z Leosiem jest zabawna historia, zamówiłam w R. czerwonego a dostałam różowego całe szczęście uznali reklamację i dosłali czerwonego jestem bardzo z nich zadowolona, ładnie rosną, ładnie zimują, kwitną prawie bez przerwy i nie chorują. Jedyny minus - kwiat nie pachnie i jak określają go na forum jest "plastic fantastic" i.... coś w tym jest.
White Rose polecam wszystkim gdzie tylko mogę, piękny, uroczy, śnieżnobiały kwiat, bardzo duży jak na różę okrywową, nie choruje, u mnie przezimowała prawie bez kopczyka (miała tylko grubą ściółkę z kory), na prawdę warto mieć tą różę.

Jule - na razie oglądam i podziwiam róże w wątkach i tak liczę, że z czasem znajdę odpowiednika White Piano (bo raczej nie będę czekać na Tantau). Artemis jest wart grzechu, Glamis też Róże i tak będę dokupywała dopiero za jakiś czas, bo na razie kasy brak.

[AniaDS]

Wybrałabym Artemis, sama na nią poluję

[JSZFRED]

Joasiu White Rose faktycznie piękna a toleruje cień coś mnie ostatnio bierze na jasne róże