Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Nie wiem o co pytasz i kogo.
Ale jeśli chodzi o Asahi- to 1 ml/ litr cieczy do oprysku
Ale jeśli chodzi o Asahi- to 1 ml/ litr cieczy do oprysku
- pitus
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 14 cze 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mrocza
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
jeśli mam koło 80 krzaków jaka dawka środka ? ile litrów na folię. Co do pomidorów ok wszystko ale co zrobić z ogórkami ? już po nich czy jakaś szansa jest
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
pitus a już myślałam że się forumowicz wnerwi na ciebie za lenistwo
tu masz link http://www.asahi.pl/warzywa_dawka-stres ... awozy.html oprysk robi się tak, żeby nie ściekało z liści, trzeba zamgławiać, wszystko co napisaliśmy dotyczy i ogórków i pomidorów

tu masz link http://www.asahi.pl/warzywa_dawka-stres ... awozy.html oprysk robi się tak, żeby nie ściekało z liści, trzeba zamgławiać, wszystko co napisaliśmy dotyczy i ogórków i pomidorów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Tego nigdzie nie podają. A poza tym to również zależy jaki masz opryskiwacz i jak go ustawisz. W każdym razie krzaki maja być dokładnie pokryte a rozpylanie drobno kropelkowe. W tej fazie 2 l cieczy powinny Ci wystarczyć na jakieś 40-50 krzakow.pitus pisze:ile litrów na folię.
- pitus
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 14 cze 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mrocza
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
hehe
faktycznie trochę ostatnio leniwy jestem mam pełno pracy w stolarstwie a tu ogrodem się zająć trzeba
zadbam o nie teraz mam nadzieje, że wrócą do formy chociaż widziałem nowe ładne pędy mają
a niektórych już na 3 pędzie owoce ładne



-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 16 cze 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Kochani,
proszę zerknijcie na te moje krzaczki - str. 71. Nie wiem czy im brakuje azotu czy mają go za dużo... nie wiem co mam teraz robić czy lać wodą czy gnojówką z pokrzywy
Albo zupełnie czymś innym?
Poratujcie.
Kaśka
proszę zerknijcie na te moje krzaczki - str. 71. Nie wiem czy im brakuje azotu czy mają go za dużo... nie wiem co mam teraz robić czy lać wodą czy gnojówką z pokrzywy

Albo zupełnie czymś innym?
Poratujcie.
Kaśka
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Ja zrobiłem pierwsze testy z opryskiwaniem nadmanganianem potasu, ale użyłem słabego roztoru o kolorze lekko różowym
Nie jest to metoda sprawdzona więc trzeba uważać.
Niczego mi nie spaliło, ale też pozytywnych efektów nie widzę. Dla przykładu - porażony mączniakiem agrest nadal porasta białym grzybem..
marmollada - wydaje mi się, że mają za dobrze, zwłaszcza pod względem azotu

Niczego mi nie spaliło, ale też pozytywnych efektów nie widzę. Dla przykładu - porażony mączniakiem agrest nadal porasta białym grzybem..
marmollada - wydaje mi się, że mają za dobrze, zwłaszcza pod względem azotu

Pozdrawiam, Maciek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 1 lis 2008, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie okolice Jasła
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
To jest najlepsza rada przygotować dobrze stanowisko, robię badanie gleby.. bo nadgorliwość gorsza od faszyzmu...forumowicz pisze:Nasz kolega Ludwik o nicku Ekopom pisał tu zupełnie niedawno , że stanowisko pod uprawę powinno być przygotowane przed wsadzeniem pomidorów. Bo inaczej to jest taka strażacka metoda, jak pożar- to łap za sikawkę. Takie zastępowanie uprawy gleby doraźnym nawożeniem kończy się często nieciekawie czego nawet ostatnio mieliśmy przykłady.pitus pisze:to mi powiedźcie czym najlepiej podlewać żeby dać pomidorom dużo składników itp jak o nie zadbać najlepiej
Ty nie myśl jak teraz dogodzić pomidorom tylko daj im odżyć. Możesz je po tych przygodach opryskać na razie Asahi.



Ja tylko po posadzeniu podlałam roztworem superfosfatu i gnojówka z pokrzyw i tylko obserwuję zarazę i chronię i daje im spokój nic więcej nie kombinuję.
Jak na razie ładnie rosną u niektórych lekko pojedynczy listek się zwija ale nic sobie z tego nie robię .
Podpatruje Was i mam nadzieje że będzie dobrze

- pomidorowka
- 100p
- Posty: 108
- Od: 22 mar 2012, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Witam
Znowu nie wiem co sie dzieje z moimi pomidorami, te które spryskalam miedzianem zaczęły mi więdnać. W ilości 10 sztuk, mimo że dawalam im szanse i czekałam, wylądowały na kompostowńiku.
Z folii wyrwalam 6 -ostatniego przedwczoraj, dziś zobaczyłam kolejne dwa które "więdną"
Najgorsze jest to ze one więdną od góry,są takie ochlapłe,bez życia, żółkną
Co sie z ńimi dzieje????????
Boje sie teraz pryskac czymkolwiek i boje sie że za chwilę krzak po krzaku będę musiała wyrywać




Znowu nie wiem co sie dzieje z moimi pomidorami, te które spryskalam miedzianem zaczęły mi więdnać. W ilości 10 sztuk, mimo że dawalam im szanse i czekałam, wylądowały na kompostowńiku.
Z folii wyrwalam 6 -ostatniego przedwczoraj, dziś zobaczyłam kolejne dwa które "więdną"
Najgorsze jest to ze one więdną od góry,są takie ochlapłe,bez życia, żółkną
Co sie z ńimi dzieje????????
Boje sie teraz pryskac czymkolwiek i boje sie że za chwilę krzak po krzaku będę musiała wyrywać





- stachs
- 100p
- Posty: 171
- Od: 26 lut 2012, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie okolice Sochaczewa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
witam,
U mnie też był spokój aż tu nagle od kilku dniu liście skręcają się coraz mocniej.. podlałem roztworem chelatu miedzi ale na razie bez efektu, myślę że może za dużo wody wiec zaprzestałem podlewania i czekam na jakiś efekt, a żeby było mało to dziś kolejny problem tzn. kwitnące pomidory pogubiły/zrzuciły kwiat albo jakiś szkodnik to zrobił - w tej kwestii nie mam kompletnie pojęcia i proszę o info czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem. dodam tylko że dzień wcześniej opryskałem pomidorki miedzianem zapobiegawczo - czy to mogło zniszczyć kwiat???
U mnie też był spokój aż tu nagle od kilku dniu liście skręcają się coraz mocniej.. podlałem roztworem chelatu miedzi ale na razie bez efektu, myślę że może za dużo wody wiec zaprzestałem podlewania i czekam na jakiś efekt, a żeby było mało to dziś kolejny problem tzn. kwitnące pomidory pogubiły/zrzuciły kwiat albo jakiś szkodnik to zrobił - w tej kwestii nie mam kompletnie pojęcia i proszę o info czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem. dodam tylko że dzień wcześniej opryskałem pomidorki miedzianem zapobiegawczo - czy to mogło zniszczyć kwiat???
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 6 maja 2012, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okoloce wawki
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
z opisu kazuli z zeszłego roku wynika ze poskręcane ciemnozielone liście to efekt braku azotu zalecała tam podanie perfum z pokrzyw
linki na 71 stronce
ale
2 dni temu też miałem parę takich powykręcanych wczoraj podlałem czystą wodą i dzisiaj jak by lepiej
czyli za dużo tego było
i teraz pytanie czy to czasem nie jest sprawa braku ciepła i słoneczka które zawitało się wczoraj i uleczyło rośliny z jak to nazwać? złej proporcji składników odżywczych

ale
2 dni temu też miałem parę takich powykręcanych wczoraj podlałem czystą wodą i dzisiaj jak by lepiej
czyli za dużo tego było
i teraz pytanie czy to czasem nie jest sprawa braku ciepła i słoneczka które zawitało się wczoraj i uleczyło rośliny z jak to nazwać? złej proporcji składników odżywczych
- stachs
- 100p
- Posty: 171
- Od: 26 lut 2012, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie okolice Sochaczewa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
hmm brak azotu??? chyba nadmiar azotu - dodam że liście są poskręcane ku górze.
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
forumowicz:) bardzo proszę, zobacz na te krzaczki. Pozostałe odmiany są wg mnie ładne. Tylko te dwie odmiany takie

pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
- stachs
- 100p
- Posty: 171
- Od: 26 lut 2012, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie okolice Sochaczewa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
no właśnie i moje podobnie wyglądają... forumowicz w Tobie nadzieja:) 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8203
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Zapobiegawczo na kwitnące pomidory? Przeciwko czemu niby? Miedzian zapobiega chorobom wirusowym i bakteryjnym i stosuję go zaraz po posadzeniu roslin na stale miejsce- przed kwitnieniem (tylko raz) i na pewno nie działa na zarazę ziemniaka.stachs pisze:witam,
, a żeby było mało to dziś kolejny problem tzn. kwitnące pomidory pogubiły/zrzuciły kwiat albo jakiś szkodnik to zrobił - w tej kwestii nie mam kompletnie pojęcia i proszę o info czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem. dodam tylko że dzień wcześniej opryskałem pomidorki miedzianem zapobiegawczo - czy to mogło zniszczyć kwiat???
Nie wierzcie w cudowną moc miedzianu, tak jak i amistaru.
Pozdrawiam! Gienia.