Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10169
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Nie wiem o co pytasz i kogo.
Ale jeśli chodzi o Asahi- to 1 ml/ litr cieczy do oprysku
Awatar użytkownika
pitus
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 14 cze 2012, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mrocza
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

jeśli mam koło 80 krzaków jaka dawka środka ? ile litrów na folię. Co do pomidorów ok wszystko ale co zrobić z ogórkami ? już po nich czy jakaś szansa jest
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

pitus a już myślałam że się forumowicz wnerwi na ciebie za lenistwo :D
tu masz link http://www.asahi.pl/warzywa_dawka-stres ... awozy.html oprysk robi się tak, żeby nie ściekało z liści, trzeba zamgławiać, wszystko co napisaliśmy dotyczy i ogórków i pomidorów
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10169
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

pitus pisze:ile litrów na folię.
Tego nigdzie nie podają. A poza tym to również zależy jaki masz opryskiwacz i jak go ustawisz. W każdym razie krzaki maja być dokładnie pokryte a rozpylanie drobno kropelkowe. W tej fazie 2 l cieczy powinny Ci wystarczyć na jakieś 40-50 krzakow.
Awatar użytkownika
pitus
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 14 cze 2012, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mrocza
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

hehe :) faktycznie trochę ostatnio leniwy jestem mam pełno pracy w stolarstwie a tu ogrodem się zająć trzeba :) zadbam o nie teraz mam nadzieje, że wrócą do formy chociaż widziałem nowe ładne pędy mają :) a niektórych już na 3 pędzie owoce ładne
marmollada
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 16 cze 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Kochani,
proszę zerknijcie na te moje krzaczki - str. 71. Nie wiem czy im brakuje azotu czy mają go za dużo... nie wiem co mam teraz robić czy lać wodą czy gnojówką z pokrzywy :(
Albo zupełnie czymś innym?
Poratujcie.

Kaśka
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ja zrobiłem pierwsze testy z opryskiwaniem nadmanganianem potasu, ale użyłem słabego roztoru o kolorze lekko różowym :wink: Nie jest to metoda sprawdzona więc trzeba uważać.
Niczego mi nie spaliło, ale też pozytywnych efektów nie widzę. Dla przykładu - porażony mączniakiem agrest nadal porasta białym grzybem..

marmollada - wydaje mi się, że mają za dobrze, zwłaszcza pod względem azotu :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
juda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1349
Od: 1 lis 2008, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie okolice Jasła

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz pisze:
pitus pisze:to mi powiedźcie czym najlepiej podlewać żeby dać pomidorom dużo składników itp jak o nie zadbać najlepiej
Nasz kolega Ludwik o nicku Ekopom pisał tu zupełnie niedawno , że stanowisko pod uprawę powinno być przygotowane przed wsadzeniem pomidorów. Bo inaczej to jest taka strażacka metoda, jak pożar- to łap za sikawkę. Takie zastępowanie uprawy gleby doraźnym nawożeniem kończy się często nieciekawie czego nawet ostatnio mieliśmy przykłady.
Ty nie myśl jak teraz dogodzić pomidorom tylko daj im odżyć. Możesz je po tych przygodach opryskać na razie Asahi.
To jest najlepsza rada przygotować dobrze stanowisko, robię badanie gleby.. bo nadgorliwość gorsza od faszyzmu... :;230 :;230 :;230
Ja tylko po posadzeniu podlałam roztworem superfosfatu i gnojówka z pokrzyw i tylko obserwuję zarazę i chronię i daje im spokój nic więcej nie kombinuję.
Jak na razie ładnie rosną u niektórych lekko pojedynczy listek się zwija ale nic sobie z tego nie robię .
Podpatruje Was i mam nadzieje że będzie dobrze :tan
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Witam


Znowu nie wiem co sie dzieje z moimi pomidorami, te które spryskalam miedzianem zaczęły mi więdnać. W ilości 10 sztuk, mimo że dawalam im szanse i czekałam, wylądowały na kompostowńiku.


Z folii wyrwalam 6 -ostatniego przedwczoraj, dziś zobaczyłam kolejne dwa które "więdną"

Najgorsze jest to ze one więdną od góry,są takie ochlapłe,bez życia, żółkną


Co sie z ńimi dzieje????????

Boje sie teraz pryskac czymkolwiek i boje sie że za chwilę krzak po krzaku będę musiała wyrywać Obrazek




Obrazek



Obrazek


Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
stachs
100p
100p
Posty: 171
Od: 26 lut 2012, o 19:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie okolice Sochaczewa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

witam,
U mnie też był spokój aż tu nagle od kilku dniu liście skręcają się coraz mocniej.. podlałem roztworem chelatu miedzi ale na razie bez efektu, myślę że może za dużo wody wiec zaprzestałem podlewania i czekam na jakiś efekt, a żeby było mało to dziś kolejny problem tzn. kwitnące pomidory pogubiły/zrzuciły kwiat albo jakiś szkodnik to zrobił - w tej kwestii nie mam kompletnie pojęcia i proszę o info czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem. dodam tylko że dzień wcześniej opryskałem pomidorki miedzianem zapobiegawczo - czy to mogło zniszczyć kwiat???
mk1a
100p
100p
Posty: 177
Od: 6 maja 2012, o 20:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okoloce wawki
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

z opisu kazuli z zeszłego roku wynika ze poskręcane ciemnozielone liście to efekt braku azotu zalecała tam podanie perfum z pokrzyw :D linki na 71 stronce
ale
2 dni temu też miałem parę takich powykręcanych wczoraj podlałem czystą wodą i dzisiaj jak by lepiej
czyli za dużo tego było
i teraz pytanie czy to czasem nie jest sprawa braku ciepła i słoneczka które zawitało się wczoraj i uleczyło rośliny z jak to nazwać? złej proporcji składników odżywczych
Awatar użytkownika
stachs
100p
100p
Posty: 171
Od: 26 lut 2012, o 19:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie okolice Sochaczewa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

hmm brak azotu??? chyba nadmiar azotu - dodam że liście są poskręcane ku górze.
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Krystyna551 pisze:Obrazek Obrazek
To moje "principe borghese", tylko one i bawole serca mają zwinięte listki. Nie są na pewno przenawożone.
forumowicz:) bardzo proszę, zobacz na te krzaczki. Pozostałe odmiany są wg mnie ładne. Tylko te dwie odmiany takie :(
pozdrawiam:)
Krystyna
Awatar użytkownika
stachs
100p
100p
Posty: 171
Od: 26 lut 2012, o 19:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie okolice Sochaczewa

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

no właśnie i moje podobnie wyglądają... forumowicz w Tobie nadzieja:) :wit
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8203
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

stachs pisze:witam,
, a żeby było mało to dziś kolejny problem tzn. kwitnące pomidory pogubiły/zrzuciły kwiat albo jakiś szkodnik to zrobił - w tej kwestii nie mam kompletnie pojęcia i proszę o info czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem. dodam tylko że dzień wcześniej opryskałem pomidorki miedzianem zapobiegawczo - czy to mogło zniszczyć kwiat???
Zapobiegawczo na kwitnące pomidory? Przeciwko czemu niby? Miedzian zapobiega chorobom wirusowym i bakteryjnym i stosuję go zaraz po posadzeniu roslin na stale miejsce- przed kwitnieniem (tylko raz) i na pewno nie działa na zarazę ziemniaka.
Nie wierzcie w cudowną moc miedzianu, tak jak i amistaru.
Pozdrawiam! Gienia.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”