An-ka, MajkaJestem skłonna coraz bardziej stwierdzić, że to będzie Amber Queen. Cieszę się, bo miałam ją od dawna na oku. Teraz będą u mnie dwa krzaczki tej samej odmiany, co zdarza się po raz pierwszy, gdyż z racji swej zachłanności chciałam mieć więcej odmian. Ale teraz myślę, że jeśli róża jest naprawdę ładna i zdrowa, to lepiej zrezygnować z innych odmian, mniej efektownych, na rzecz tych najpiękniejszych
Lemka, ja też lubię podpatrywać czyjeś zakupy i dowiadywać się, co jest na rynku i gdzie
Aguniada, wiem, wiem, że austinki to nasze ulubienice
Małgocha, różyczka to bardzo miłe choróbsko, ale czytam, że ty na razie się z niej wyleczyłaś, czy tak?
AgaNet, żuraweczki są nieawodne na kążdą porę roku. Zawsze to powtarzam. Wszystkich obdzielają równo swoim urokiem

Po kwitnieniu chcę je rozsadzać, bo bardzo mi się zagęściły.
Agusia2410, obie kochamy żuraweczki za ich różnorodność i żywotność. Chyba je zacznę tak rozsadzać, żeby było widać każdą odmianę jak na dłoni, ze wszystkich stron. Na razie mają u mnie za ciasno.
Dla ciebie i innych odwiedzających na rano słodka herbatka (
Sweet Tea)
Piotrze, dziękuję za słowa uznania, stale dążę, aby było jeszcze lepiej
Edytko, skoro u ciebie krucho z cieniem, to właśnie irysy byłyby idealne na twoje warunki. No ale skoro twoje serce skłąnia się ku czemuś innemu... Na przykład jeżówki. To jest temat dla mnie nieosiągalny, bo one u mnie nijak nie chcą rosnąc. Kupowałam już kilka razy i po pewnym czasie zanikają. A przecież piękniaste są ogromnie. Nie wiem, musi być w mojej ziemi coś, czego nie znoszą. Musiałam z żalem z nich zrezygnować
Asiu0809, klonik Orange Dream jest naprawdę przepiękny. Aż bije po oczach swoją złotą barwą. Zimował teraz pierwszy raz bez żadnego uszczerbku. Niczym nie zabezpieczałam. Zachęcona tą sytuacją kupiłam jeszcze trzy inne kloniki. Być może warunki u mnie będą im odpowiadać. Ogromnie bym się z tego cieszyła, bo są to drzewka naprawdę przepiękne i oryginalne.
Oto moje KLONIKI PALMOWE
Orange Dream i
Butterfly (na razie maleństwa)
Deshojo i
Artropurpureum
Gajowa, skoro posadziłaś teraz Pastellę, to razem będziemy śledzić poczynania naszych rówieśnic
Izo, nie jest takźle z moim ogrodem, żeby wszędzie był cień. Są takie części, w których na szczęście mam słoneczko. I właśnie tam sadzam moje różyczki. A na reszcie ogródka rosną cieniolubne. I tak jakoś wszystko sobie zgodnie współegzystuje pod tymi moimi dębami
