Anabanana cóż za uroczy nick! Witaj w moich progach. Niesamowicie mi miło, że odwiedzają mnie nowi goście. Na szybciora przeleciałam Twój wątek i rozłożył mnie na łopatki potencjał Twojego zielonego szaleństwa! U Ciebie ze względu na rozległość Twoich włości spędzę z przyjemnością duuuużo czasu

A wracając do mnie - energii ci u mnie dostatek - z innymi kwestiami nieco gorzej, ale "nic to Baśka" jak mówił Pan Wołodyjowski - dam radę! Bardzo się cieszę, że coś z mojego podwórka mogło kogoś zainspirować, choć jeszcze nie wiem do czego, ale niech tam! Ważne, że pomysły się mnożą
Anusiu jak byłam mała straszliwie nie lubiłam swojego imienia, bo wszystkie koleżanki to były Ewki, Anki, Jolki... wołało się krótko, a zanim ktoś wymówił Kooorrnnneeellliiiiaaaa, to już trzech zdążyło się schować a kolejnych dwóch uciec! Z biegiem lat jakoś przywykłam i już nie marudzę. Ale dziękuję
Ta piękna żółta roślina to
tojeść jedna ze 150 odmian...
"Gdyby przypisywać roślinom ludzkie cechy, można by powiedzieć, że tojeść (Lysimachia) lubi ubierać się na żółto. W tym kolorze są gwiazdkowate kwiaty większości uprawianych w Polsce gatunków, a także liście niektórych odmian. Tylko nieliczne tojeści "wybrały'' biel, róż bądź purpurę. Kupując tojeść, warto wybrać kilka gatunków o różnym pokroju i powierzyć im różne funkcje w ogrodzie. Tojeści o wzniesionych pędach sadzimy przede wszystkim na rabatach pośród innych kwitnących latem bylin o podobnych wymaganiach, takich jak bodziszki (Geranium), pysznogłówki (Monarda), rdesty (Polygonum) i pierwiosnki (Primula).
Najwięcej zastosowań znajdziemy dla tojeści o płożących pędach. Rośliny te świetnie się sprawdziły w uprawie w pojemnikach zestawione z różnymi kwiatami sezonowymi, a także w wiszących doniczkach i koszach. Ogromną zaletą tych roślin jest to, że można je uprawiać zarówno w słońcu, jak i w półcieniu, a niektóre nawet w cieniu. "
Na koniec dodam tylko, że przymierzam się do ujednolicenia ogródka w kwestii kolorystycznej - będzie żółto! Między innymi ze względu na tojeść, krwawniki, słoneczniczki, liliowce i wiesiołki!
Specjalnie dla Ciebie jeszcze jedna odsłona tojeści:
Kwiaty - poli 
witaj! zajrzę do Ciebie za momencik

Dziękuję za miłe słowa pod adresem malusiego skalniaczka

Cieszę się bardzo, że już troszkę zarósł, mniej plewienia i bardziej urokliwie, początki były ciężkie, a wysiłek z zakopaniem gruzu lepszy od siłowni! I pomyślałby kto, że broniłam się przed skalniakiem rękami i nogami. Dzisiaj się bardzo cieszę z tego z tego efektu. Na skalniaczku już tylko zmiany kosmetyczne, pora ruszyć do akcji z resztą ogródka. Pozdrawiam słonecznie w to deszczowe popołudnie
