aageaage pisze:ostatnio coraz częściej leżę w swojej bazie
-tego zazdraszczam
Ale jeszcze trochę i tez będę miała czas i okazję.
Roboczych ( ale b. intensywnej pracy) zostało już naprawdę niewiele.
Ani jednej symbolicznej
U mnie były nawet w
epoce przedrózanej. Ostały się po poprzednich właścicielach i naprawdę miały ogromną wolę przetrwania.
To róża wielkokwiatowa Rosa Gaujard. Niektórzy pisali, ze sporo z nią problemów. Moja praktycznie przez 4 lata bezobsługowa.
Majko, miło, że bywasz i, że ci się podoba .
Furteczka zawsze otwarta. A psiur przyjaźnie nastawiony, wita merdaniem ogona i 'uśmiechem' szczęśliwego oddźwiernego
Nelu, przyznam uczciwie, ze początkowo wcale nie doceniałam zalet posiadania sporych już drzewek. Byłam raczej zła, że M tak o nie walczy
Naoglądałam się nowoczesnych ogrodów 'spod igły', a raczej komputera projektanta zieleni i chciałam mieć taki 'porządny' ogródek.
Z czasem koncepcja się wyklarowała, a ogród stawał się coraz bardziej rozczochrany.
M kibicuje moim pomysłom, bo lubi 'misz- masz'.
Też zaglądam ludziom przez płoty. Podziwiam ogrody 'zrobione na dojrzałe'. Ale nie zazdroszczę. Wolę sama

Może i wolniej. Metodą prób i błędów, ale po mojemu.
Czasami myślę, że może pokazać
rozczochrany fachowcowi i zaczerpnąć rad zawodowca. Potem jednak przechodzi. Szybciej chyba zapisałabym się na architekturę krajobrazu.
Ciekawa jestem zmian w twoim 'kawowo-lekturowym' kąciku.
Pozdrawiam. Buziaki ślę
Ido, dziękuję. Twój bardzo podobny
Zależy mi na tym, żeby był przede wszystkim niewymuszony.
Igo,
Pozazdrościłam Danusi i 'dostałam prezent'
Najpiękniejszy. To pierwszy wiersz dla mnie.
Cząstka Ciebie jest na Kaszubach. Twoje dziewczyny (córa i Oliwka) znalazły tu swoje szczęście. To ważne, być szczęśliwym. Cieszyć się małymi chwilami radości.
Wierzę, ze uda nam się spotkać.
Aniu, warto powędrować naszymi ścieżkami wśród gór, dolin, jezior i lasów. Tyle tu ukrytego, naturalnego piękna.
Na pewno znajdziesz okazję, by to nadrobić.
Ja też muszę rozszerzyć zakres niedzielnych wypadów na zachód.
Dziękuję

, ale daleko mi do twojego dowcipu, stylu i swobodnego prowadzenia wątku.
Lubie stare odmiany róż. Tak jak stare meble, tkaniny, biżuterię, szkło. Taki ze mnie 'łowca skarbów'
Jak tak dalej pójdzie, to natura (susza) zadecyduje o formie traktów komunikacyjnych w
rozczochranym
Lawenda własnie zaczyna kwitnąć.
..................................................
Wczoraj wieczorem napisałam długi post i... zeżarło ustrojstwo jedno

. Nie wykazało chęci współpracy
Zacznę w takim razie jeszcze raz.
Zdobyłam (z przydrożnej miedzy, za zgodą właścicielki) kilka kępek kolorowego łubinu.
Skąd się tam wziął w takich ilościach i barwach, nie mam pojęcia.
Kolory naprawdę oryginalne. Od czystej bieli przez krem ,żółć do prawie łososiowego. Różne odcienie różu i niebieskiego.
Jak w dobrze zaopatrzonym centrum ogrodniczym.
Kiedyś próbowałam zebrać nasiona i wysiać. Wyszły pojedyncze sztuki zwykłe granatowe.
Kto kiedyś kopał łubin wie, że to nie lada wyczyn. Ma bardzo długo korzeń palowy.
Czytałam, że nie lubi przesadzeń, więc nie wiadomo czy operacja zakończy się sukcesem.
Udało się pozyskać kilka kępek. Biały, białożółtawy, różowy w odcieniach.
Dzisiaj oprócz obchodu i posadzenia łubinów, psikania na robale i fotek- nie robiłam w ogródku. Mam lenia.
Albo inaczej - delektowałam się zapachem i kolorami szczegółów i ogółów roślinnych

. To się nazywa dorabianie ideologii
Kardynał Richelieu (u mnie dopiero drugi sezon) naprawdę odwdzięczył się za wożone dla niego w bagażniku małego autka końskie złoto
Zapaczkował aż miło. Fioletowe aksamitne główki i ten zapach. W takim kolorze mogłabym mieć kieckę
Na początku sezonu w ogrodzie stanął komin. Grill i wędzarnia.
Jeszcze nie nabrał 'patyny' i nie wtopił się w tło, ale myślę, że z czasem tak się stanie.
Teraz kolacje i niedzielne obiadki w bazie pod czereśnią, bo do kominka kilka kroczków.
No i zaczyna swój spektakl lawenda. wyprzedziła róże. Za tydzień powinny tworzyć zgrany duet. Lubię tę klasyczną kompozycję.
I obrazki z wiejskiego ogródka. Kolorem malowane. Jak jarmarczna chustka.
Miłego wieczoru życzę, spokojnej nocki i pogodnych kolejnych dni.