Majko wcale nie przesadzam z Twoim wątkiem, masz piękny ogród, o znacznie większej powierzchni (gdzie ja bym zmieściła te ponad 100 odmian róż, które Ty masz), masz dużo rarytasów (Ebb Tide, Purple Eden, William & Cathrine i pare innych) i masz dłużej swój ogród - jest bardziej dojrzały, dopieszczony. U mnie praca w ogrodzie jest z doskoku, cały czas mam wrażenie, że mój ogród jest nie ukończony (tyle jeszcze mam planów), świadomie nie zamawiam z zagranicznych szkółek bo i tak nie mam miejsca...a trawnik musi zostać dla Zuzi.
Może kiedyś gdy będę miała większy ogród, dziecko będzie wstępnie odchowane, to zaszaleję.
Ludźmi się nie przejmuję, zresztą zaraz Zuzi wytłumaczyłam, że mama czasem odstaje od głównego nurtu społeczeństwa... ale jak to się mówi, tylko śnięte ryby płyną z prądem rzeki...
Pogoda niestety nie rozpieszcza (dobrze chociaż, że nie trzeba podlewać) i z moich ambitnych planów ogrodowych (oprysk na mszyce, skoszenie trawy, rozsadzenie roślin i zrobienie fotek) nici...
Chciałam też wykorzystując L4 umyć choć część okien.. chyba po prostu mam wypoczywać na zwolnieniu jak lekarz przykazał
