Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
felcia24
200p
200p
Posty: 233
Od: 6 lut 2011, o 22:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz pisze: jeśli chodzi o środki ochrony przestrzegam przed dodawaniem nawozu do oprysku Miedzianem. Bardzo łatwo wtedy o oparzenie roslin Miedzianem nawet w zalecanej dawce.
Ja najpierw popryskałam a potem przeczytałam ;:oj
Ale nic im nie dolega
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Hekate pisze:a nie wyszło po oprysku słońce, może je sparzyło lub dodałaś do roztworu miedzianu jakiś nawóz?

Pryskałam późnym popołudniem - słońce było. Przez ostatnie dni też - ale co ma do tego słońce?

Chyba nie ma to nic do rzeczy?

Jak sparzone to już nic ich nie uratuje?

Swoją drogą ostatnie dni niezbyt słoneczne a teraz ciagle leje.
Awatar użytkownika
Hekate
200p
200p
Posty: 373
Od: 23 lip 2009, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lędziny k. Tychów (śląsk)
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

jeżeli promienie słońca padają bezpośrednio na mokry liść to dochodzi do poparzenia (jeśli bredzę poprawcie mnie). To jedno zapamiętałam z lektury forum że opryski robi się w dni pochmurne lub wieczorem, tak jak uważa się by podczas podlewania woda nie roprysneła się na liście (kropla wody działa jak soczewka) Nie wiem jaki wpływ będzie miało to połączenie z miedzianem, tu musiały by się wypowiedzieć osoby bardziej doświadczone, ale myślę że jeżeli roślina wypuści wilka to by się dalej dało poprowadzić. Trzeba by poczekać jak roślina dalej zareaguje.
Ania
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Poczekamy - zobaczymy

Może jeszcze forumowicz i kozula wypowiedzą się
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Mkwapisz, daj zbliżenie na łodygę tego ostatniego pomidora, ten mi się nie podoba. Pozostałe mają za duże stężenie jakichś składników. Nie wiem czy pisałeś co jest w ziemi, jakoś nie widziałam. Na razie podlej solidnie kilka razy (tylko nie w jednym dniu, bo utopisz.
Baron, podwijanie dolnych lisci w słońcu, to naturalna obrona przed utratą wody. Powód do zmartwienia jest wtedy, jeśli zrobią tak górne.
Weganeczka, pokrzywę widać. Dajesz głównie azot i mikroelementy, a pozostałych składników nie ma. Dołącz do tej pokrzywy jakąś Magiczną Siłę, albo coś w tym stylu.
Hania_wroc, otruj mszyce i daj tym pomidorom rosnąć. Jasne brzegi, to pozostałośc po niedożywieniu rozsady.
Mirka2, 4 x pokrzywa to za dużo azotu (max 3 x przy silnym zagłodzeniu, normalnie 1- 2 razy wystarczy). Zbyt przesuszyłaś i pewnie przypaliło włośniki. Teraz musisz podlewać częściej, aby pomidory odbudowały korzenie.
Pomidorówka, za duże uszkodzenie jak na sam Miedzian, nawet jeśli oprysk był źle zrobiony. Miałaś jakieś małe opakowanie ? Może trafiłaś na jakiś trefny Miedzian, skoro twierdzisz, że nic nie dodałaś do oprysku... Jeśli jakiś boczny pęd ocalał, można z niego wyprowadzić nowego pomidora. No i więcej nie poganiaj pomidorów, natury nie przyspieszysz. W końcu zaczynaja rosnąć, więc daj im spokój.

Pozdrawiam, kozula
baron
100p
100p
Posty: 124
Od: 25 maja 2011, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Kozulo,bardzo dziękuję za odpowiedż.Ktoś napisał,że może to być nadmiar potasu,ale ja nie stosowałam żadnych nawozów potasowych.A teraz na niektórych krzakach zauważyłam takie mocno poskręcane liście.Co to może być,po tych deszczach tak się porobiło. Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Jeśli to są te słynne baranie rogi, to może być pierwszy objaw zz. Widzę, że na podkarpaciu już się pojawiła. Obym się myliła ;:218
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
baron
100p
100p
Posty: 124
Od: 25 maja 2011, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Yvona nie strasz mnie ;:oj
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

sprawdzałaś czy u Ciebie już nie ma? http://piorin.gov.pl/sygn/start.php
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Kozula

Dziękuje za odpowiedź

Opakowanie miedzianu standardowe chyba, mała saszetka z dodaną miarką. Kosztowało 6 złotych.

Czy to możliwe jak pisała Hekate że nawóz z Lidla + miedzian + słońce to spowodowało?
baron
100p
100p
Posty: 124
Od: 25 maja 2011, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Yvona pisze:sprawdzałaś czy u Ciebie już nie ma? http://piorin.gov.pl/sygn/start.php
W Podkarpackim tylko dwa powiaty Dębica i Mielec mają komunikat aktywny.Ja mieszkam daleko od tych powiatów. Sprawdzam tę stronę na bieżąco.Takie podkręcone listki ma tylko Sława,a mam posadzonych w gruncie ok.20 krzaków.To mój drugi rok z pomidorami.W tamtym roku długo pryskałam mlekiem,potem jak był komunikat aktywny właczyłam chemię.Kilka krzaków miałam porażonych,ale pomidory miałam do jesieni.Teraz mam większość pomidorów z akcji.Może im coś brakuje,może ten deszcz wypłukał ziemię? Do tej pory podlałam raz kurzakiem i raz pokrzywą,pryskałam siarczanem magnezu i raz dolistnie magiczną siłą.
juda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1349
Od: 1 lis 2008, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie okolice Jasła

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Może w małych opakowaniach się to nie zdarza ale w większych już tak bywało że oprysk był podróbą
aniaop
200p
200p
Posty: 232
Od: 17 maja 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Włosy się jeżą na głowie jakie opryski i z jaka częstotliwością stosują działkowcy... http://www.youtube.com/watch?v=zoM-89th ... =endscreen
A teraz dołączę do ich grona, obok w powiecie ogłoszono alarm na zz, u mnie leje i jest nie ciekawie, zabezpieczający oprysk? Mam w notatkach Acrobata, dobrze zapisałam?
Kasencja

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

U nas na ziemniakach się zaraza pojawiła. Właśnie teść robi oprysk. A i teściowej pomidory w gruncie dziwnie wyglądają :roll: .
jamles
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 26 lip 2007, o 12:54

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

w piątek wykonałem oprysk Ridomilem z siarczanem magnezu i magiczną siłą,
po około 2 godzinach zaczęło padać, komunikat o zz jest w pszczyńskim, mikołowskim,
w gliwickim jeszcze nie, ale prognozy są raczej kiepskie, jedyna okazja na oprysk to
dzisiaj wieczorem lub jutro wcześnie rano albo dopiero chyba w piątek i teraz pytanie
czy pryskać już czy czekać do piątku, soboty i jeżeli jeszcze dzisiaj to czy do Mildexu o ile kupię :oops:
dodać znów siarczan magnezu.
Mam jeszcze CurzateM ...... może być :roll:
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”