Liliowe pola już są wspaniałe, a kiedy zakwitną...Jesienią na pewno kilka lilii dokupię, dosadzę pod Semipleną, bo musi tam powstać rabata. Niewygodnie kosić
Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Rutewka zaskoczyła mnie długością kwitnienia. To pierwszy rok, kiedy kwitnie, więc tym bardziej się cieszę 
Liliowe pola już są wspaniałe, a kiedy zakwitną...Jesienią na pewno kilka lilii dokupię, dosadzę pod Semipleną, bo musi tam powstać rabata. Niewygodnie kosić
To pierwotna przyczyna powstania mojego ogrodu-ułatwienie koszenia 
Liliowe pola już są wspaniałe, a kiedy zakwitną...Jesienią na pewno kilka lilii dokupię, dosadzę pod Semipleną, bo musi tam powstać rabata. Niewygodnie kosić
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Pawle, dokładnie tak jest, lilie wypełniają czas gdy nie kwitną róże. Mam nadzieję, że będzie co oglądać.
To oczekiwanie jednak tak się dłuży.
Mogłyby już zacząć. Róże ciągle w pąkach, miło mi, że Ci się podobają.
Jeżeli chciałbyś już zarezerwować jakieś lilie to zapraszam, właściwie czekam tylko na nowe fotki.
Ewuś, rutewka będzie kwitła jeszcze ze 2 miesiące. U mnie rośnie w cieniu, więc końca nie widać. Potem ma fajne nasienniki, jak szczaw. Też ładnie zielone. Niestety słabo się rozsiewa. Albo ja nie mam ręki do nasionek.
Lubimy zakładać nowe rabaty, prawda?
Semiplena zrobi ładne tło dla lilii.
Na szczęście mój M lubi kosić i nie pozwala zabierać trawnika. Chociaż ostatnio oddał kawałek "wciątka", bo nie chciało mu się zakręcać.
Każdy powod do zalożenia ogrodu jest dobry.
Jeżeli chciałbyś już zarezerwować jakieś lilie to zapraszam, właściwie czekam tylko na nowe fotki.
Ewuś, rutewka będzie kwitła jeszcze ze 2 miesiące. U mnie rośnie w cieniu, więc końca nie widać. Potem ma fajne nasienniki, jak szczaw. Też ładnie zielone. Niestety słabo się rozsiewa. Albo ja nie mam ręki do nasionek.
Lubimy zakładać nowe rabaty, prawda?
Na szczęście mój M lubi kosić i nie pozwala zabierać trawnika. Chociaż ostatnio oddał kawałek "wciątka", bo nie chciało mu się zakręcać.
Każdy powod do zalożenia ogrodu jest dobry.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
...i dlatego tez myślę o tym, żeby po pierwsze: powiększyć swój "liliostan", a po drugie - posadzić je w większości obok róż na rabatach. Częściowo wypróbowałam to w tym roku, jak się sprawdzi - przeniosę lub dosadzę kolejne.Rozanka pisze: dokładnie tak jest, lilie wypełniają czas gdy nie kwitną róże.
O tak, ja walczę o każdy kawałek "boiska"; mój M może nie tyle lubi kosićRozanka pisze:Na szczęście mój M lubi kosić i nie pozwala zabierać trawnika. Chociaż ostatnio oddał kawałek "wciątka", bo nie chciało mu się zakręcać.![]()
Każdy powod do zalożenia ogrodu jest dobry.
To znaczy - ja dokonałam tego podziału
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuś fajnie wyglądają palemki lilii
Ja w tym roku równiez będę przymierzać się do zrobienia jednej rabatki liliowej.
Niestety 3 róże,które na niej rosły przemarzły,a że z boku rosną żółte lilie i co roku się rozrastają,posadzimy tam cebule.
Będę z przyjemnością i ciekawością zaglądać do Ciebie i wyszukiwać kolorki lilii:)
Na rowerze przywiozłaś sporo roślinek,to się dopiero nazywa miłość do roślin...
Madame Plantier ogromny,chyba zrezygnuję z niego....
Niestety 3 róże,które na niej rosły przemarzły,a że z boku rosną żółte lilie i co roku się rozrastają,posadzimy tam cebule.
Będę z przyjemnością i ciekawością zaglądać do Ciebie i wyszukiwać kolorki lilii:)
Na rowerze przywiozłaś sporo roślinek,to się dopiero nazywa miłość do roślin...
Madame Plantier ogromny,chyba zrezygnuję z niego....
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu u Ciebie faktycznie jest las....ale nie tylko las drzew....ale również las lilii.......niesamowicie wyglądają te całe połacie palemek....ależ to będzie widok jak zakwitną....marzenie....
Róże już wspaniale Ci kwitną, u mnie mnóstwo wypadło po zimie, a te co zostały strasznie marne....nie będą ozdobą w tym roku, niestety....mam nadzieję, ze przez sezon wzmocnią się i w przyszłym roku wrócą do swojej urody....
Róże już wspaniale Ci kwitną, u mnie mnóstwo wypadło po zimie, a te co zostały strasznie marne....nie będą ozdobą w tym roku, niestety....mam nadzieję, ze przez sezon wzmocnią się i w przyszłym roku wrócą do swojej urody....
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Też pomyślałam o palemkach na widok Twoich lilii. Ale będzie się działo jak wszystkie zakwitną, już się nie mogę doczekać fotek.
Pozdrawiam Ida
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuś/Gajowa, sadzenie lilii w różach to wypróbowany sposób. Dla mnie to połaczenie jest super i nie przeszkadza w zachwycie nad jednymi i drugimi. Choć są różne szkoły.
Jak Ci sie spodoba to zapraszam na jesieni.
Mężczyźni tak mają, że lubią przestrzeń, mój M też tak lubi. Ja bym zarosła dookoła, aż by mnie nie było widać.
Te podziały są bardzo płynne.
Oj, gdyby mój M miał sad, to miałabym spokój.
To jego marzenie.
Anuś, palemki rosną i cieszą. Podglądaj, oglądaj może któraś Ci się spodoba. Trochę żółtków też będę mieć.
Przykro mi z powodu róż, to takie frustrujące, że nigdy nie wiadomo co zostanie po zimie.
Mam jeszcze tyle miejsca do obsadzenia, że poluję na rośliny gdzie się tylko da, nawet w polu.
Znalazłam takie miejsce gdzie ludzie z działek wyrzucają rośliny do lasu, to sobie nazbierałam. Nie jest to nic szczególnego, ale zielone z kwiatkami.
Madame to moja największa róża, oby wszystkie takie były.
No tak zabiera tyle miejsca, że 3 inne by weszły.
Agness, to LAS PALMAS.
U mnie róże też kiepsko. Co ja tam pokazałam, dopiero 2 kwitną i jeszcze kilka rugos się zbiera. Reszta wypuszcza pędy, jakaś katastrofa. A właściwie to tak mam co roku, więc czym ja się tak przejmuję.
Lilie mi to wynagrodzą.
Jak dobrze, że znalazłam coś co u mnie rośnie i kwitnie bez problemu. Kocham je za to normalnie.
Twoje na pewno szybciej wystartują i w przyszłym roku znac nie będzie, że coś im było.
Lemeczko, to jest nas więcej. Jeszcze troszeczkę i zarzucę Was fotkami.
Jak Ci sie spodoba to zapraszam na jesieni.
Mężczyźni tak mają, że lubią przestrzeń, mój M też tak lubi. Ja bym zarosła dookoła, aż by mnie nie było widać.
Oj, gdyby mój M miał sad, to miałabym spokój.
Anuś, palemki rosną i cieszą. Podglądaj, oglądaj może któraś Ci się spodoba. Trochę żółtków też będę mieć.
Przykro mi z powodu róż, to takie frustrujące, że nigdy nie wiadomo co zostanie po zimie.
Mam jeszcze tyle miejsca do obsadzenia, że poluję na rośliny gdzie się tylko da, nawet w polu.
Madame to moja największa róża, oby wszystkie takie były.
Agness, to LAS PALMAS.
U mnie róże też kiepsko. Co ja tam pokazałam, dopiero 2 kwitną i jeszcze kilka rugos się zbiera. Reszta wypuszcza pędy, jakaś katastrofa. A właściwie to tak mam co roku, więc czym ja się tak przejmuję.
Twoje na pewno szybciej wystartują i w przyszłym roku znac nie będzie, że coś im było.
Lemeczko, to jest nas więcej. Jeszcze troszeczkę i zarzucę Was fotkami.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Majeczko, ciągle czekam, żeby mi zakwitła Aphrodite, już ma takie wielkie pąki. Jak tak dalej pójdzie to Colette przekwitnie i nici z duetu
byłam u Ciebie i podziwiałam co rośnie. Lilie stoją jak żołnierzyki
Zaciekawiło mnie połączenie Aphrodite z Colett. Do Colett jasny porcelanowy róż.
Ciekawe .... chyba, to jest super pomysł
Colett chyba kwitnie ciągle więc w którymś momencie dogoni Aphrodite.
Czekam na ich fotki
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Liliowy las wymiata
Niech to tylko rozkwitnie ..
Piękne ujęcia róż
Niech to tylko rozkwitnie ..
Piękne ujęcia róż
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu, ja też bym poprosiła o Annemarie`s Dream
Madame Plantier koło ławeczki - c.oż to będzie za widok gdy zakwitnie!
I jaka miejscówka w ogrodzie do dumania...
Pola liliowe wyglądają obłędnie, już chciałabym widzieć u siebie kolejne, ale w tym roku kilka się zbuntowało..
Ewuniu, już nie mogę się doczekać tych widoków u Ciebie
Madame Plantier koło ławeczki - c.oż to będzie za widok gdy zakwitnie!
Pola liliowe wyglądają obłędnie, już chciałabym widzieć u siebie kolejne, ale w tym roku kilka się zbuntowało..
Ewuniu, już nie mogę się doczekać tych widoków u Ciebie
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Rozanka pisze:
Oj, gdyby mój M miał sad, to miałabym spokój.To jego marzenie.
...co do spokoju...
Co chwila wybucha jakaś akcja; aktualnie "Akcja Szpaki" (albowiem żrą czereśnie), ale przerabiamy też "Akcję Mszyce", "Akcję Parch Jabłoni" i inne
Co do szpaków - M wypróbował już chyba wszystkie sposoby w wersji light (powieszenie na gałęzi śledzia lub martwego szpaka nie wchodzi w grę), aktualnie pod drzewem stoi radio z odtwarzaczem, z którego lecą nagrane odgłosy ptaków drapieżnych
O dziwo - pomaga, ale sąsiedzi pewnie maja ubaw
A co do lilii - na pewno się zgłoszę. Wszystkie od Ciebie rosną pokazowo.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Na szpaki pomaga tylko jedna rzecz - zerwać czereśnie - ja to wypróbowałam. 
Ewuniu - róże ładnie zakwitły, mam nadzieję że zrobisz osobny wątek liliowy - tyle ich jest.
Ewuniu - róże ładnie zakwitły, mam nadzieję że zrobisz osobny wątek liliowy - tyle ich jest.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Czekam niecierpliwie nie tylko na swoje rośliny, ale widok w znajomych ogrodach. Tyle ciekawych pomysłów się pojawia
Twoje lilie...
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu liliowy lasek w sosnowym lesie, strasznie jestem ciekawa tego widoku.

-
Carlos9
- 200p

- Posty: 305
- Od: 23 kwie 2011, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewa ale Ci się pięknie udało to liliowe rondo. Już nie mogę się doczekać, kiedy zacznie kwitnąć. A róże mają zdumiewające kolory, szczególnie te fioletowe.
A co się stało z tym mrowiskiem?

