Grażynko to taka drobniutka różyczka a jak czaruje

Oby tylko nie przemarzała, to będzie udany zakup.
Justynko Twoja Cornelia też niedługo zakwitnie, na szczęście to odmiana powtarzająca, więc jak nie teraz to latem będziesz miała kwiaty.
Izo masz rację, że zapach Rose de Resht jest ponad wszystko, nawet po deszczu silnie pachnie. Jakby co, to wiesz, ja też mogę przesłać Ci patyczki. Ukorzeniać jeszcze nie potrafię. Wydaje mi się, że Graham T. ma trochę intensywniejszą barwę i nieco inny kształt kwiatu. Nie mam tej róży u siebie. Obie - GT i YR są chyba bardzo ładne. Moja yellow Romantica ma jeszcze dużo pąków, to jest jej pierwszy kwiat w tym roku. La France wydaje u mnie sporo kwiatów, jesienią łapie tylko trochę plamistości ale pachnie bardzo przyjemnie i mocno. Cornelia jest parapetowa, bo trzymam ją w donicy na parapecie w warszawie - tak wyszło, róże otrzymałam wiosną, kiedy ziemia w ogrodzie była jeszcze zmarznięta i tak zostało mi parę róż.
Krysiu wybierasz się do Powsina? Byłaś tam już, jeśli tak to jak wrażenia? To wspaniałe, co piszesz, że masz jeszcze miejsce na duże róże

Chodzi Ci o takie meszki... znam. Myślałam, że masz na myśli jakieś różane szkodniki o których jeszcze nie słyszałam.
Majeczko skoro Paul Ricault żyje, to może najgorsze już za nim...

Też masz Cornelię, to super
Z

ostawiam wczorajsze zdjęcia z OB UW - Kutno
