Chrapkowe doniczki cz. II

[Karolina__]

W wodzie ukorzenia się bez problemu
Dostałam poradę, że nagarbia musi się wygrzać na słońcu żeby zakwitła

[Chrapka]

Właśnie ją znalazłam u Patrycji A wygrzać się to znaczy na zewnątrz na całe lato wygnać czy raczej na słoneczny parapet do sanatorium?

[Karolina__]

Właśnie tego to nie wiem...

[Chrapka]

To maszerujmy do Patrycji-może zdradzi cennych porad ciąg dalszy

[mniodkowa]

Stokrotkaniu, mój mi od razu zapowiedział, ze nie ma takiej opcji, żebym jakiegokolwiek kwiatka postawiła na kolumnie, bo to woda i w ogóle, a kolumna stoi tuż przy oknie i byłoby świetne miejsce, a tak to kiszka

a mój "z obawy o kwiatki" zabronił bo tak głośno słucha muzyki, że... pospadałyby biedactwa

[APe też gdzieś widziałam ale kompletnie nie pamiętam gdzie

ja miałam kiedyś sita elegancko zasuszyłam

No ale Twój M to poszalał jestem pełna podziwu, że mu się zwyczajnie chciało
no a ogródek

ale ale... zobaczyłam nagarbię też mam, ale nie taką boską ja swoją rozmnożyłam - wyczytałam, że nie trzeba w wodę wsadzać więc szczepki od razu powpychałam w ziemię i przyjęła się bez problemów moja nagarbia (ta część rozmnożona) została postawiona na północnym parapecie i rośnie się jej dość ładnie, a ta "matka" stoi w salonie przy południowym oknie, na kwietniku i lubi dużo wody, postraszona, że leci w kosz (i pocięta trochę) zaczęła jakby żyć... ale kwiaty to mam tylko we wspomnieniach

[Chrapka]

Aguś mój M też protestował przed postawieniem zielonych na kolumnach, bo je zaleję wodą i takie tam Dał się przekonać słowami "Ale tylko po jednym, Kochanie, i to takim, który lubi mało wody. Poza tym wiesz przecież, że ja raczej zasuszam niż przelewam" No i stoją do tej pory a kolumny działają bez zarzutu.

Elegancko zasuszyłam-dostojnie to brzmi Muszę zapamiętać. Zawsze lepiej tak wyjaśnić zgon rośliny niż przyznać się, że o niej zapomniałam lub po prostu zaniedbałam, że o lenistwie nie wspomnę

Ślubny rzeczywiście poszalał. Największy był ubaw gdy wszystkie rośliny stały na podjeżdzie przed domem. Sąsiedzi zatrzymywali się i pytali czy teraz zajęlśmy się ogrodnictwem

A Nagarbia? Powinna pójść na odwyk. Straszna z niej pijaczyna. Gdy tylko brak jej wody spuszcza pokornie łodygi jak nasz pies uszy gdy coś zbroi Gdy tylko ją napoję stawia je do góry-zupełnie jak nasza Nela gdy wyczuje, że przestaliśmy się na nią złościć

A to ona miesiąc temu-po zabiegu. Dobrze, że ma "fartuch" bo nie widać gdzie dywan, gdzie pies

[Stokrotkania]

Bardzo ładny ten kwiatek, a osłonka
Piesek biedulek.

[trzynastka]

Nagarbia bardzo ładna ja niestety kolumny zalałam i moja druga połowa chodziła oburzona jak to jest możliwe ano jest a Twoja psina słodka

[justus27]

Śliczna nagarbia

[Chrapka]

Dziś przyciachałam nieco Nagarbię i mycnęłam szczepki do wody no i... trzymam kciuki
Celinko dlatego ja leję super ostrożnie a jak choćby kropeleczka uroni się na kolumnę to błyskawicznie wycieram, co by ślubny nie zauważył...

[kociara]

ciekawa jestem czy można ją przycinać

Widzę, że się odważyłaś i może dobrze, nie powinno jej nic złego być.

[Chrapka]

Krysiu nie dokonałam radykalnych cięć, jedynie drobne "ciachnięcia". Zobaczymy co się będzie działo

[kociara]

Musi być dobrze, bo cudna jest.

[mmaryla]

Witaj Basiu,ale dorodną masz Nagarbię w super donicy, to prawdziwy okaz , a mnie zaciekawila roślinka pod nazwa Sit....roślinka podobna do patyczaka

[Chrapka]

Sita, Marylko, nabyłam jakiś czas temu w LM Spodobały mi się jego sprężynki. Okazało się, że może mieszkać przez cały rok w ogródku A Nagarbia? Dam znać czy udało się ją okorzenić