Witajcie Kochane

Ostatnio miałam mniej czasu aby tu kukać, ale powolutku wychodzę na prostą. Biały tydzień się kończy, oktawy szybciutko zlecą i juz się kłębią mi w głowie nowe pomysły roslinne.
W ogrodzie zamieszkała u mnie zabka rzekotka

Daje rewelacyjne koncerty właściwie przez cały dzień, a wieczorem to już po prostu poezja... Skacze sobie to tu to tam... wszędzie ją słychać. raz w oczku pod kamieniami, innym razem gdzieś na wierzbie, to znowu na śliwce
W oczku żaby złożyły skrzek, piękne czarne koraliki sprytnie poowijane między roślinkami. Widoczek piękny
Aguś, tak- wycieczka mimo wszystko bardzo udana
Ewuś, klonik kupiłam za jakieś 35 zł, ale ten na powyższej fotce to nie mój tylko "wycieczkowy". Mój rosnie dopiero drugą wiosnę, wiec jest mały, ale równie śliczny.
Marysiu, masz rację. Grunt to dobry humor

Na zdjęciach aż tak bardzo deszczu nie widać
Reniu, Helen, Patkaza- jak wyzej. Pogoda może i nie była za specjalna, ale grunt, że wspomnienia super.
Aguś-Patkaza a zapraszam, zapraszam. Może to wcale az tak daleko nie jest jak nam się wydaje
Wrzucę jeszcze zaległe foty, a tyle już ich mam, ze chyba zima dopiero je powklejam...
Wszystkim dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
Między tymi bratkami dziś kret wyrył kopce
