Aniu, na zdjęciu jest przymiotno ogrodowe, sama siałam, ale nigdy nie widziałam chyba tej rośliny na żywo, stąd ciekawość.

Pewnie masz rację, że to mszyce, bo pełno ich u mnie. A naparstnice podobno kiedyś tu rosły, ale co najmniej od trzech sezonów się nie pokazują. Teściowa musiała je któregoś razu skutecznie eksterminować.
Ewo, kożuszek siewek też naprodukowałam i nie wiem, gdzie to rozsadzić.

Powtykam chyba tam, gdzie znajdę kawałek przestrzeni, a później może przesadzę...
Loki, dzięki za zdjęcia.
Asta, witaj.

I dziękuję, staram się, jak mogę.
Remi, jedna już by pewnie kwitła, ale kilka dni temu zbaczyłam ściętego

pąka.

Może jakiś kot odgryzł, tak czy inaczej bezczelność.
Mirko, mam nadzieję, że nie będzie mi się to zdarzać za często.

Zresztą pilnuję się, by koncepcję przed realizacją przetrawić, a gdy się dokona to nie myślę po chwili, co by tu zmienić.

A pomysłów nie powinno zabraknąć, w razie czego jest forum.
Skoro mowa o koncepcji.

Zamierzam się wziąć za poważniejsze tematy, mianowcie wybieranie i sadzenie krzaków... Oczywiście problem z wyborem niemały. Przede wszystkim najpierw muszę znaleźć coś ozdobnego pod północną ścianę. Podobno jaśminowiec wonny czy pełny świetnie sobie w cieniu radzi. Możecie mi coś podpowiedzieć? Może jest coś ozdobne z liści i atrakcyjne przy małym nasłonecznieniu? Albo zimozielone (nie różanecznik

)? Pochwalić się proszę, co Wam ładnie rośnie na północy.
edit: Gosiu, ta rabata na obecną chwilę pozostanie niedokończona, bo czekam za dzielenie irysów, a i od forumków kilka nowych przyjedzie.

Doniczki gotowe, ale niestety jeszcze nie wszystkie kwitnące... Postanowiłam troszke pokombinować, np. z tytoniem ozdobnym, nemezją, barwinkiem jednorocznymi, ale nie wiem, jaki będzie efekt, bo nie znam tych roślin. Kompozycji mono z petuniami nie brakuje również.
